Dziś: czwartek,
18 kwietnia 2024 roku.
Pismo społeczne, ekonomiczne i literackie
Rozrywka

Dziennikarz pyta gościa przy ścianie płaczu:
- O co się pan modli?
- O to, aby skończyły się głód i wojny na świecie.
- I?
- Jakbym gadał do ściany.

***
Żona prosiła mnie, żebym jej przyniósł szminkę. Przez pomyłkę podałem jej klej w sztyfcie. Chyba ciągle jest obrażona, bo nadal się nie odzywa...

***
- Zieemiaaa - zakrzyczeli radośnie rozbitkowie...
- Jedzeeniee - zakrzyczeli radośnie tubylcy...

***
Trzech młodych Ro  sjan pije wódkę i rozmawia o planach na życie.
- Ja uczę się angielskiego, chce wyjechać do USA.
- Ja uczę się niemieckiego, chce wyjechać do Niemiec
- A ja uczę się chińskiego, chce zostać w Rosji.

***
- Czemu łowisz ryby na ser, a nie na robaki? - pyta Franek Kowalskiego.
- Bo jak ryba weźmie, mam na kolację rybę, a jak nie weźmie, to mam ser.

***
W telewizji nadano film o...

 

Rośliny mogą przyczyniać się do zwiększania zanieczyszczenia powietrza na skutek zmian klimatu. Amerykańscy naukowcy zaobserwowali, że im cieplej, tym więcej produkują one izoprenu – organicznego związku chemiczny, który to jeżeli wchodzi w interakcje z tlenkami azotu emitowanymi przez elektrownie węglowe i silniki spalinowe, tworzy ozon troposferyczny, aerozole i inne produkty uboczne, które są niezdrowe dla ludzi i...

 

Poniedziałek, siódma rano. W tramwaju ścisk. Nagle wśród stłoczonych ludzi ktoś woła:
- Czy jest tu lekarz?!
- Jestem! - krzyczy pasażer z daleka i przyciska się przez tłum. Gdy lekarz dochodzi do wołającego, ten pyta:
- Choroba gardła na 6 liter?

***
Rozmowa męża z żoną:
- Piwo się skończyło! Skoczysz do sklepu?
- Ale na zewnątrz jest lód, jeszcze się wywrócę!
- To kup w puszce, żeby się nie stłukło.

***
Okulista do pacjenta:
- Mam dla pana dwie nowiny, dobrą i złą.
- Niech pan zacznie od dobrej, doktorze.
- Niedługo będzie mógł pan czytać bez okularów.
- To wspaniale, panie doktorze, cudownie! A zła?
- Ucz się pan Braillea.

***
- Dziadku - pyta Jasiu - kto to jest człowiek dobrze wychowany?
- Wiesz... To ktoś, kto jak potknie się po ciemku o kota, nadal nazywa go kotem!

***

 

Krąży po świecie mit, że uderzenia pioruna bardzo korzystnie wpływają na grzyby - potrafią zwiększyć ich ilość oraz rozmiar, nawet dwukrotnie. Japońscy naukowcy potwierdzili występowanie tego zjawiska. Jedna z teorii zakłada, że prąd zasila enzym odpowiedzialny za przyspieszony wzrost grzybów. Tak czy inaczej wynika z tego mądrość ludowa, że najlepiej grzybów szuka się po...

 

Kobieta zamawia u malarza swój portret:
- Proszę mnie namalować w brylantowych kolczykach, z brylantową kolią i z szafirowymi spinkami do włosów.
- Ależ proszę pani, pani nie ma na sobie nic z tych rzeczy!
- No nie mam. Ale gdybym umarła wcześniej niż mój mąż, to on się na pewno natychmiast znowu ożeni. A ja chcę żeby tę jego drugą trafił szlag, jak będzie szukać tej biżuterii.

***
Dwaj koledzy przy piwie.
- Nie ożeniłbym się nigdy z mądrą kobietą.
- I słusznie, małżeństwa powinny być dobrane.

***
Jedna pacjentka zapytała lekarza:
- Proszę powiedzieć panie doktorze, jakie ćwiczenia są najbardziej wskazane, żeby schudnąć?
- Przekręcać  głowę z lewa na prawo i z prawa na lewo - odpowiedział lekarz.
A kiedy? - zapytała pacjentka
- Wtedy, kiedy panią częstują.

***
Do weterynarza przychodzi człowiek z wielkim psem i...

 

Wy­pa­trzy­li­śmy oczy za ja­skół­ką od­la­tu­ją­cą.
La­tem sta­ło po dro­gach tak upal­ne, tak upal­ne go­rą­co,
od księ­ży­ca nad da­chem było aż do głę­bi ser­ca sre­brzy­ście!
Te­raz ser­ce roz­sy­pa­ne po dro­gach leży jak li­ście… jak li­ście…

Kazimiera...

 

- Dlaczego ten łosoś taki drogi?
- Kochana, łosoś nie jest drogi, to ty kiepsko
za mąż wyszłaś...

***
- Dziadku, chcesz obejrzeć ze mną mecz?
- A kto gra?
- Austria - Węgry.
- A przeciwko komu?
 
***  
Nauczyciel pyta się Jasia:
- Jakie kwiaty najbardziej lubisz?
- Róże.
- Chodź proszę, napisz to na tablicy.
- Maki, jednak wolę maki - mówi Jasio.

***
Przeziębiony inżynier w pracy kicha i straszliwie kaszle. Zniecierpliwiony kolegą radzi mu, żeby poszedł do lekarza. Na to chory: wiesz, jak pomyślę jaki że mnie inżynier, to strach iść do lekarza.

***
Rozmawia urzędniczka z urzędnikiem:
- Ja zaczynam pracować dopiero po trzeciej kawie.
- A ile ich dziennie pijesz?
- Dwie

***
- Mamusiu, to jajko jest nieświeże.
- Jedz i nie marudź.
- Mamusiu, czy dzióbek też mam zjeść?

 

& Jeżeli po pięćdziesiątce nie jesteś zadowolony z życia, musisz sobie nalać następną.

& Rosjanie mają swój, jakże różny od japońskiego czy chińskiego, ceremoniał parzenia herbaty. & Polega on na szukaniu po całym mieszkaniu czystej szklanki.

& Wędkarstwo to fajne hobby... pod warunkiem, że żona się nie interesuje z kim wędkujesz...

& Kobieta, która potrafi dochować tajemnicy nie ma żadnych...

 

Dziecko uśmiecha się 400 razy dziennie, nastolatek już tylko 17 razy, a dorosła osoba często nie uśmiecha się wcale. Byłoby o wiele mniej konfliktów na świecie, gdyby ludzie częściej się...

 

- Kochany, pamiętasz jak rano biegałam po mieszkaniu i radośnie krzyczałam: "Hurra! Znalazłam wreszcie te cholerne klucze!" ?
- Tak...
- Nie wiesz, gdzie je położyłam?

***
Na ławce w parku już od godziny, siedzi zdołowany facet, a obok niego stoi butelka. Nagle dosiada się jakiś dresiarz i jednym haustem opróżnia tę butelkę. Widząc to, facet rozpłakał się.
- Nie rycz stary, suszyło mnie, rozumiesz... no, dobra, kupię ci nową.
- Mniejsza o to. Bo widzisz, ja naprawdę jestem cholernym nieudacznikiem. Najpierw spóźniłem się na ważne spotkanie, za co szef wylał mnie z roboty, potem ukradli mi samochód, zgubiłem portfel, a w domu zastałem żonę z kochankiem. Nic, tylko się zabić! No i teraz, kiedy już przygotowałem sobie truciznę, to przychodzi jakiś łazęga i ją wypija!

***
Katechetka pyta się Jasia:
- Jasiu, kiedy Adam i Ewa byli w raju?
- Jesienią.
- A...

 
| 1 | 2
Передплатити „Dziennik Kijowski” можна протягом року в усіх відділеннях зв’язку України