Dmytro Małakow i Wiktoria Radik
Jak wielu mamy w Kijowie pasjonatów historii naszego miasta można było przekonać się naocznie, uczestnicząc w imprezie poświęconej 150-leciu urodzin znakomitego kijowianina - polskiego architekta Władysława Horodeckiego, zainicjowanej przez prezesa Kijowskiego Narodowościowo-Kulturalnego Stowarzyszenia Polaków „Zgoda” Wiktorię Radik.
Sala konferencyjna Muzeum Historii Kijowa przysłowiowo trzeszczała w szwach, duża część chętnych przysłuchiwała się wszystkiemu na stojąco, w niebezpiecznie bliskiej odległości od wspaniale skomponowanych, a przygotowanych przez Władysława Jefimowa wielkoformatowych zdjęć ilustrujących arcydzieła mistrza architektury.
Reżyser Walenty Sokołowski
Jedną z przyczyn tak wielkiej frekwencji była obecność wielkiego konesera architektury, autora licznych niezwykle ciekawych publikacji o historii naszego grodu inżyniera Dmytra Wasylowicza Małakowa, który zaprezentował zebranym ostatnie wydanie książki o tym kijowskim Gaudim pt.: „Władysław Horodecki. Penetracje archiwalne”.
Dzięki autorowi tej książki postać Leszka Dezyderego Władysława Horodeckiego zajęła dziś godne miejsce wśród imion wybitnych Polaków Kijowa. Pan Małakow po krótkiej prezentacji wątków poruszonych w książce dał odpowiedzi na liczne pytania, z których m.in. dowiedzieliśmy się, jak wielkim autorytetem cieszył się Horodecki, będąc członkiem Komisji ds. Estetyki Miasta (do rzeczy, p. Dmytro zaznaczył, że taka komisja dzisiaj byłaby wielce przydatna), jak bardzo różnorodne obiekty, pod względem stylu i przeznaczenia, budował. Rozwiał też kilka legend powszechnie krążących o Horodeckim, w tym o jego przejażdżkach po Kreszczatyku w wykwintnym samochodzie z małpką (lub żyrafą!?), czy też lotach nad Kijowem z Igorem Sikorskim - zaliczając je do miejskiego folkloru.
Frekwencja prześcignęła prognozy organizatorów
Większą uwagę udzielił też okresowi pobytu Horodeckiego w Polsce (1920-1928) oraz w Iranie, gdzie na największym polskim cmentarzu (Dulab) w Teheranie ostatecznie spoczął ten znakomity kijowianin, dzieła którego są dziś swoistym podręcznikiem architektury.
W dyskusji wzięli udział przedstawiciele ukraińskiej i polskiej elity intelektualnej. Reżyser Walenty Sokołowski, autor dużego cyklu filmów o budowniczych Kijowa, zaprezentował film (nakręcony jeszcze w 1993 r.) o dziedzictwie architektonicznym Horodeckiego. Ozdobą muzyczną spotkania był występ solistek zespołu KNKSP „Zgoda” „Jaskółki”.
Stanisław PANTELUK