Autor relacji przed domem, w którym w 1825 roku mieszkał Adam Mickiewicz
Odessa – niezwykłe, nadmorskie, wielobarwne pod wieloma względami miasto – istny kalejdoskop kultur, stworzony przez narody i narodowości tu zamieszkałe. I choć dziś miasto to leży daleko od obecnej granicy Polski, spacerując po nim w wielu miejscach spotkać można ślady polskości.
Początki obecności Polaków w tym regionie sięgają końca XVIII wieku, gdy to na mocy ukazu carskiego z 1795 roku w rejon Chersonia i Odessy osiedliło się ponad 100 rodzin szlacheckich. W Odessie byli m.in. Julian Ursyn Niemcewicz, hrabia Seweryn Potocki.
Orientacyjnie w 1873 roku w Odessie mieszkało 6 tys. Polaków, w 1892 r. - niemal 14 tys. w 1897 r. - ponad 17 tys., natomiast przed I wojną światową liczba ludności polskiej sięgała nawet 27 tysięcy.
Ciekawe, że niezwykle zasłużony dla rozwoju miasta książę Armand-Emanuel Richelieu (który nb. schronił się w Odessie przed rewolucją francuską i w latach 1803-1805 był burmistrzem Odessy) znał język polski i darzony był sympatią tutejszych Polaków.
Dla większości miłośników kultury polskiej Odessa kojarzy się przede wszystkim z pobytem w tym mieście Adama Mickiewicza.
Tak, ten wielki poeta spędził tam 9 miesięcy, podczas których prowadził wykłady w Liceum Richelieu. W Odessie też napisał on większość swoich słynnych sonetów. Stąd wypłynął statkiem na zwiedzanie Akermanu i Krymu.
W ekspozycji muzeum literackiego miasta (do którego prowadzi ulica, pod nazwą „Pols’kyj uzwiz”) można obejrzeć utwory Mickiewicza, wydane jeszcze za jego życia.
Ale nie tylko to łączy miasto na południu Ukrainy z polskością. Zwiedzając wspomniane muzeum, można dostrzec, że - oprócz autora „Pana Tadeusza” - w Odessie przebywał też pisarz, publicysta, historyk, działacz społeczny Józef Ignacy Kraszewski - najpłodniejszy twórca w polskiej literaturze (autor ponad 600 książek, w tym 232 powieści). Jego pobyt zaowocował „Wspomnieniami Odessy”.
Oto co pisał on o ówczesnej Odessie:
„W inszych miastach ulice oddalone od ruchu i życia miejskiego, od ogniska, są ciasne i brudne. Tego nie znajdziesz w Odessie, która jest cała zbudowana wedle danego planu i podzielona na kwadraty (oprócz przedmieść).Wszędzie, więc równie szerokie są ulice z tą tylko różnicą, że nie brukowane jeszcze i puste, a otaczające domki, w miarę jak się oddalamy od ulicy Richelieu, będącej najożywieńszą, od portu ostawione są niskimi budowami i wcale prawie puste” (pisownia oryginału).
Katedra Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Odessie zbudowana w latach 1844-1853 staraniem polskich i niemieckich, według projektu polskiego architekta Feliksa Gąsiorowskiego i szkicu włoskiego architekta Francesco Morandiego
W muzeum literackim można też obejrzeć utwory Zygmunta Fortunata Miłkowskiego, znanego bardziej jako Tomasz Teodor Jeż. Powieściopisarz w latach 1843-1846 studiował w tym samym Liceum Richelieu, w którym wcześniej uczył Adam Mickiewicz. Nie wykluczone, że właśnie podczas tej nauki wynikło zainteresowanie obyczajami i kulturą chłopską, o której pisał w swoich utworach, podkreślając jej walory estetyczne i etyczne.
Warto zaznaczyć, że w ostatnią niedzielę każdego miesiąca wejście do muzeum jest bezpłatne.
Oprócz muzeum literackiego, ślady polskości można zobaczyć w innych ciekawych zakątkach grodu nad Morzem Czarnym.
Jedna z ulic w centrum Odessy nosi imię Lecha Kaczyńskiego – prezydenta Polski, który zginął w katastrofie smoleńskiej.
Niedaleko dworca kolejowego jest cmentarz katolicki z polskim napisem na wejściu, a na nim można dotrzeć do kilku grobów z polskimi tablicami nagrobkowymi i kwatery księży katolickich (w 2003 roku spoczął tu żarliwy duszpasterz i polski patriota ks. prałat Tadeusz Hoppe).
W centrum miasta znajduje się też Katedra Wniebowzięcia NMP, w której Msza święta odbywa się między innymi również w języku polskim.
Oleksij KAZAKOW