Tragiczną historię kościoła pw. św. Trójcy (doszczętnie zniszczonego w 1985 r. przez władze sowieckie) oraz losy rodziny Hołowińskich(których nagrobki wykorzystano jako podstawę miejskiego pomnika Lenina) przypomniano 29 sierpnia br. podczas uroczystej mszy świętej, celebrowanej przez arcybiskupa Piotra Malczuka, ordynariusza rzymskokatolickiej Diecezji Kijowsko-Żytomierskiej. Na uroczystości przybył kierownik Wydziału Konsularnego Ambasady RP w Kijowie (obecnie z-ca ambasadora) Rafał Wolski.
Drewniany kościół rzymsko-katolicki pw. Św Trójcy oraz drewniany klasztor ojców trynitarzy został zbudowany W 1765 roku.
Fundatorami obydwu obiektów byli ówcześni właściciele Rzyszczowa, Stanisław Szczeniowski i Urszula z Nitosławskich Szczeniowska. Przy kościele założono parafię, którą opiekował się zakon ojców trynitarzy. Do tej parafii należało miasto i okoliczne wioski, a liczba wiernych wynosiła niewiele ponad 300 osób.
W 1813 roku w miejscu klasztoru drewnianego zbudowano murowany, a w 1929 roku na miejscu kośdoła zbudowano także murowaną świątynię. Fundatorami obydwu budynków byli właściciele Chodorowa, wchodzącego w skład parafii rzyszczowskiej, Zacharyasz Hołowiński oraz jego syn Zenon. Trynitarze opiekowali się parafią do 1832 roku do czasu gdy władza carska zlikwidowała klasztor. Od tamtego momentu w parafii zaczęli pracować księża diecezjalni. W 1913 roku parafia liczyła 645 osób, a jej administratorem był ks. Tomasz Adamkiewicz.
Pod wpływem walki z religią parafia została zlikwidowana przez władzę bolszewicką w latach dwudziestych XX wieku. Parafian wymordowano lub zesłano w różne części Związku Radzieckiego. Przeżyły tylko te osoby, które nie manifestowały swojej wiary oraz narodowości. Od tamtego czasu świątynia służyła do różnych celów niesakralnych. Przez lata popadała w ruinę, aż w 1985 roku została wysadzona w powietrze.
W miejscu zburzonego przed 30-laty kościoła stoi dziś krzyż upamiętniający to miejsce oraz nagrobki pochowanych niegdyś na miejscowym cmentarzu i zasłużonych dla rozwoju okolicy polskich ziemian, Zenona i Teresy Hołowińskich.
W uroczystości udział wzięli przedstawiciele władz miejskich oraz miejscowych i kijowskich Polaków, duchowieństwo, siostry zakonne z pobliskich parafii w Fastowie i Bogusławiu, reprezentanci Ambasady RP w Kijowie oraz licznie zgromadzeni mieszkańcy.
Rafał Wolski złożył kwiaty w lapidarium i podziękował wszystkim osobom zaangażowanym w organizację przedsięwzięcia. Podkreślił, że wydarzenie nie mogłoby zostać zrealizowane, gdyby nie oddanie wielu ludzi, w tym prezesa Stowarzyszenia Polaków w Rżyszczowie - Anatola Jaroszkiewicza i księdza Jana Piątkowskiego.
Prezes Stowarzyszenia Polaków w Rżyszczowie – Anatol Jaroszkiewicz
Nawiązał też do obalenia pomnika „wodza rewolucji” podczas pamiętnego „leninopadu” w lutym 2014 r. Ujawnione wtedy nagrobki Hołowińskich zainspirowały miejscowych Polaków oraz koordynatora przedsięwzięcia, o. Jana Piątkowskiego OP z Fastowa do uporządkowania placu po zburzonym 30 lat wcześniej kościele i stworzenia na nim lapidarium z polskich nagrobków, wcześniej rozrzuconych po okolicznych zaroślach.
Projekt był współfinansowany ze środków Wydziału Konsularnego Ambasady RP w Kijowie.
Inf. Ambasady RP w Kijowie