W lipcu w Rzeszowie odbył się XVIII Światowy Festiwal Polonijnych Zespołów Folklorystycznych. Tegoroczny festiwal był jubileuszowy, obchodził bowiem swoje 50 urodziny.
Festiwal organizowany jest w Rzeszowie od 1969 roku, co trzy lata. Tegoroczny, ze względu na jubileusz 50-lecia swojego istnienia, odbył się dwa, a nie jak zwykle trzy lata po poprzednim. Choć już minęło trochę czasu po naszym powrocie z Rzeszowa, emocje które przywieźliśmy nadal jeszcze nie opadają.
Było to niezwykle barwne widowisko, które przeniosło nas w najdalsze zakątki świata. I pomyśleć, że nie miałoby to miejsca, gdyby nie spotkanie 50 lat temu dwóch zespołów: „Bandoski” z Rzeszowa i „Krakusa” z Genk. I tak, "trochę z przypadku, trochę z potrzeby" zrodził się Festiwal Polonijny, który w tym roku obchodził swój solidny jubileusz.
Tym razem na Festiwal przyjechały 33 zespoły reprezentujące 11 krajów i 5 kontynentów: Amerykę Północną, Amerykę Południową, Australię, Azję i Europę. Niektóre z nich do Rzeszowa przyjechały po raz pierwszy np.: Polska Grupa Taneczna „ Piast” z Las Vegas, Polski Zespół Folklorystyczny „Karolinka” z Sao Mateus do Sul w Brazylii, oraz Zespół Pieśni i Tańca „Miodula”.
Zespół Pieśni i Tańca „Polanie znad Dniepru” , który reprezentował polską społeczność Ukrainy do Rzeszowa zawitał po raz czwarty.
Wszystkie 33 zespoły, które przybyły do Rzeszowa na tegoroczną edycję wystąpiły przed rzeszowską publicznością w dwóch wspólnych koncertach: Folklor Narodów Świata „Z czterech stron”, a także w koncercie Galowym „Póki my żyjemy”.
Tańce bułgarskie, brazylijskie, indiańskie, gruzińskie, słowackie, węgierskie oraz obrzęd syberyjski znalazły się wśród propozycji koncertu „Folklor narodów świata”. Do niedawna w koncercie „Tańce i pieśni krajów zamieszkania” uczestnicy prezentowali folklor krajów, z których przyjechali, natomiast od 2014 roku zmieniono formę. Uczestnicy mogą prezentować tańce i pieśni z różnych krajów. Stąd w programie koncertu znalazła się tak bogata mozaika folkloru różnych krajów. Natomiast w Koncercie Galowym prezentowano folklor polski, wybrane przez kadrę choreograficzną pozycję z programów każdego z zespołów. Tematyka koncertów w tym roku była niezwykle bogata, połączono obchody 50-lecia z tak ważną datą 100-lecia Odzyskania Niepodległości, oraz 200 rocznicą urodzin kompozytora, który nawiązywał w swojej twórczości do muzyki ludowej, mianowicie - Stanisława Moniuszki.
Łącznie do Rzeszowa zjechało się niemal 1200 Polonusów. Festiwal zainaugurował barwny korowód zespołów, który tańcząc i śpiewając przeszedł ulicami rzeszowskiej starówki jak zawsze na Rynek. Tam wręczono uczestnikom klucze do miasta i wszystkich zebranych powitali organizatorzy Festiwalu. Potem dla zgromadzonych Rzeszowian i uczestników festiwalu wystąpiła Halina Mlynkova, zaś z reprezentantami zespołów spotkał się Tadeusz Ferenc - Prezydent miasta.
Kolejnym elementem każdego festiwalu są występy na Rynku Rzeszowskim, gdzie mieszkańcy Rzeszowa, oraz goście mogli podziwiać programy wszystkich zespołów. W międzyczasie na Rynku, zespoły prezentują swój dorobek rozjeżdżając się po województwie podkarpackim, gdzie dają koncerty w ponad 30 miejscowościach. Natomiast wyjątkowym wydarzeniem podkreślającym 50-rocznicę istnienia festiwali polonijnych było sympozjum pt. „Co trzeci lipiec naszym sercem bije...." Prelegenci swoje referaty skupili wokół tematów powiązanych ze środowiskami polonijnymi, Studiami Tańców Polonijnych w Rzeszowie, jak również historią Festiwalu. Imponujące przedstawiają się statystyki, które podają, że w latach 1969-2019 do Rzeszowa na Światowy Festiwal Polonijnych Zespołów Folklorystycznych przyjechało w sumie 210 zespołów!
„Dziękujemy, że jesteście z nami!!!” – zabrzmiało, niemal na każdym koncercie. W tym samym dniu odbyło się spotkanie uczestników imprezy z organizatorami Festiwalu, władzami województwa i bal jubileuszowy. To wszystko w G2Arena w Jasionce koło Rzeszowa.
Atmosfera jaka panuje na festiwalu nie da się opisać, warto być w Rzeszowie podczas tego wydarzenia i odczuć ten duch polskości, który panuje 24 godziny na dobę. Uczestnicy tak naprawdę nie mają, ani chwili wolnego: wspólne próby do Koncertów na Hali, próby wewnętrzne zespołów, koncerty, wyjazdy i nocne integracje przy kapeli to wszystko z zapałem i chęcią popularyzacji i pielęgnowania polskich tradycji. Warto podkreślić, iż do Rzeszowa zjeżdżają się dorośli (zgodnie z regulaminem festiwalu), którzy poświęcają swoje urlopy nie licząc się z czasem prywatnym, aby być tu i odczuć tą atmosferę.
Wracamy pełni wrażeń, podziwu, motywacji do pracy w zespole na następne trzy lata przygotowań do Festiwalu.
Oto wypowiedzi uczestników Festiwalu:
Polina Tkaczenko: „To jest dla mnie drugi festiwal w Rzeszowie, w którym uczestniczę i porównując mogę zaznaczyć, że w tym roku harmonogram prób i organizacja festiwalu jako całości była według mnie bardziej efektywna. Szczególne podziękowania ślę Organizatorom za umożliwienie naszemu zespołowi skorzystania z Warsztatów Tanecznych przed festiwalem. Zajęcia były niezwykle zajmujące i nietypowe, ponieważ podczas zwykłych prób zespołu nie można zrozumieć znaczenia i historii każdego tańca i ruchu. Moim zdaniem warsztaty te pomogły nam lepiej zrozumieć różnicę semantyczną tańców naszego programu.
Mieliśmy również szczęście dostać się i zobaczyć na własne oczy egzamin praktyczny absolwentów Rzeszowskiego Studium Choreograficznego, gdzie tegoroczni absolwenci prezentowali swoje kompozycje taneczne. Byłam zachwycona choreografią i miłością do polskiego folkloru, którą wykazali się słuchacze Rzeszowskiego Studium Choreograficznego.
Sam festiwal przeminął jak jeden dzień. Odebrałam wiele miłych pozytywnych wrażeń, spotkałam dużo ludzi, z którymi łączy nas miłość, pasja, zachwyt i duma z polskiej kultury. Trudno wyrazić słowami, jak przykro było wyjeżdżać, ale mam nadzieję, że za trzy lata znów będziemy mieli okazję wystąpić na tak dużej scenie. I osobiście jestem gotowa dołożyć wszelkich starań, aby zrealizować idee naszego kierownika, aby po raz kolejny odpowiednio, godnie reprezentować Ukrainę na Festiwalu”.
Olga Zozula: „Po raz drugi uczestniczyłam w Festiwalu. Po raz drugi wróciłam do Kijowa z wieloma przyjemnymi wspomnieniami, wrażeniami i inspiracją do dalszych działań. Razem z zespołem zobaczyliśmy występy tegorocznych debiutantów, oraz ulubionych i już znanych wcześniej zespołów. Na jubileuszowym festiwalu było dużo niespodzianek; najciekawsza z nich - scena na cztery strony. Zupełnie nowe doświadczenie dla każdego z „Polan”. Chciałabym również podziękować organizatorom festiwalu za wysoki poziom organizacji, który sprawił, że codzienne życie uczestników było jak bardzo komfortowe i przyjemne”.
Podsumowując chciałabym zaznaczyć, że dla nas jest to najbardziej prestiżowa impreza, gdzie możemy przedstawić swój dorobek. Zawsze czekamy na nią trzy lata, natchnięte emocjami, które przywozimy z Festiwalu - tworzymy nowe tańce, szyjemy nowe stroje, aby jak najlepiej dumnie reprezentować Polaków Ukrainy!