„Są artyści wielcy przez swoją uniwersalność, przez to, że ogarniają ogromny zakres różnych spraw, jakie mogą obchodzić. I są artyści wielcy przez absolutną niepowtarzalność swojej wizji, przez to, że ukazują rzeczy, których bez nich nikt by nie ujrzał. Do tej drugiej kategorii należy wielkość Leśmiana. Był Leśmian. Do końca świata nie będzie drugiego Leśmiana” – tak rolę poety Bolesława Leśmiana w światowej i europejskiej kulturze, zdefiniował prof. Zygmunt Kubiak.
Do jego twórczości zwracaliśmy się na łamach naszego pisma niejednokrotnie. W ubiegłym roku w Kijowie poświęcono mu dwie międzynarodowe konferencje naukowe, przy czym (co ciekawe) jedna z nich toczyła się w pomieszczeniu dawnego II Gimnazjum Klasycznego (dziś UV kijowski), gdzie uczył się ten polski poeta. Właśnie w Kijowie też (ulegając presji ojca) ukończył on studia prawnicze na Uniwersytecie św. Włodzimierza. W naszym mieście chętnie angażował się w życie artystyczne tutejszych Polaków i tu, nad Dnieprem, opublikował swoje pierwsze wiersze, początkowo pod nazwiskiem Lesman, a z czasem, za sprawą swojego wuja Antoniego Lange i siostrzeńca Jana Brzechwy, zaczął używać spolszczonej formy nazwiska - Leśmian.
Bolesław Leśmian z córką Wandą w jednej z warszawskich kawiarni
Od 1901 przebywał w Warszawie. Następnie udał się w podróż artystyczną po Europie Zachodniej (gościł m.in. w Monachium, Paryżu i Bretanii). Podczas I wojny światowej mieszkał w Łodzi, pracując jako kierownik literacki Teatru Polskiego.
Twórczość Leśmiana współcześni przeważnie odbierali jako spóźnione echo Młodej Polski, dlatego był mocno niedoceniany, lekceważony i na początkowym etapie swojej twórczości negowany. Nie dostrzegano nowatorstwa i oryginalności jego poezji, które z czasem przyczyniły się do uznania Leśmiana za jednego z najważniejszych polskich poetów dwudziestolecia międzywojennego. Dziś ceniony jest za skrajną indywidualność, własny styl, które w połączeniu z ludowością, symbolizmem, fantastyką budzą niemałe zainteresowanie badaczy literatury, jak i czytelników.
Renesans jego twórczości szczególnie zauważalny jest od lat 60. ubiegłego stulecia, kiedy jego wiersze śpiewali m.in. Ewa Demarczyk i Czesław Niemen, a kilkanaście lat później jego najintymniejszy erotyk „W malinowym chruśniaku” zabrzmiał w spektaklu Marka Grechuty i Krystyny Jandy, pt. „Łąka”.
Czytelnikom, którzy pragną głębiej poznać niezwykły, piękny a zarazem tajemniczy świat poezji Leśmiana proponujemy analityczne opracowanie autorstwa Marii Książek-Zamlewskiej nauczycielki języka polskiego skierowanej przez ORPEG do pracy dydaktycznej na Ukrainie, która w swoim czasie z wielkim entuzjazmem angażowała się w życie społeczne Polaków Kijowa, a dziś równie aktywnie działa we Lwowie
KOS