Choć anomalie pogodowe stopniowo zaczynają wpisywać się w naszą codzienność, jednak tym, co przez dziesiątki lat jest w naszej pogodzie niezmienne, są przymrozki w połowie maja wynikające ze zmiany cyrkulacji powietrza nad Europą.
To, co naukowcy nazywają "zjawiskiem klimatycznym", rolnicy i sadownicy znają jako "zimną Zośkę" i "zimnych ogrodników". Pierwsza nazwa wzięła się od imienin Zofii obchodzonych 15 maja. Z kolei „zimny ogrodnicy” to nazwa, która nawiązuje do trzech dni, 12 maja, 13 maja i 14 maja, w które wypada wspomnienie trzech świętych, kolejno: św. Pankracego, św. Serwacego i św. Bonifacego. A zatem „zimni ogrodnicy” to ostatni moment na przymrozki a zatem ważna informacja dla ogrodników i botaników. Po 15 maja mogą być siane warzywa ciepłolubne, które by chłodów nie wytrzymały.