Karol Miller – „Odwiedziny w Czarnolesie”
6 października, kierownik Referatu Naukowo-Oświatowego Ambasady RP w Kijowie p. Ewa Matuszek-Zagata zaprosiła na drugie spotkanie on-line z cyklu „Korespondencja sztuk” w kluczu dopatrywania się podobieństw między różnymi dziedzinami sztuki typowymi dla obranej epoki.
Tym razem jego temat brzmiał: „Literatura nowożytna w sztuce polskiej – od Szekspira do wierszy biskupa Krasickiego”.
Przedsięwzięcie będące wspólnym projektem Ambasady RP w Kijowie i Muzeum Narodowego w Warszawie poświęcone było najbardziej interesującym i bogatym w treści dziełom sztuki, reprezentującym malarstwo i literaturę polską z czasów renesansu, baroku, oświecenia i (wstępnie) romantyzmu.
Wykład o różnych aspektach sztuki, widzianej i odczytywanej w nieschematyczny sposób, przeprowadziła Urszula Król - historyk sztuki, edukatorka, wykładowca, kustosz w Muzeum Narodowym w Warszawie.
Pani Urszula, zaprosiła słuchaczy na - jak zaznaczano w anonsie spotkania - „literacko-artystyczną wędrówką w poszukiwaniu wzajemnych inspiracji i wspólnych tropów między polską i europejską literaturą nowożytną a dziełami sztuki ze zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie”.
Omawiana twórczość artystyczna, analiza poszczególnych dzieł sztuki rozpatrywana była w kontekście rozgrywających się wówczas w Polsce wydarzeń i procesów politycznych, społecznych i kulturowych.
Nie sposób, oczywiście szczegółowo opisać, a nawet wymienić zaprezentowane przez prelegentkę dzieła sztuk plastycznych – rysunki, grafiki, obrazy, rzeźby i wybrane przez nią, spośród najistotniejszych, ich literackie odpowiedniki, dlatego też przywołam tylko niektóre z nich.
„Od wieków wiecznych wszystkim wiadomo, a szczególniej starym babusiom, które o tym szeroko, a dużo opowiadają wieczorem przy kominie, gdy się na nim drewka jasno pala i wesoło potrzaskują, że nocą świętego Jana, która najkrótsza jest w całym roku, kwitnie paproć, a kto jej kwiatuszek znajdzie, urwie i schowa, ten wielkie na ziemi szczęście mieć będzie...” - pisał absolutnie „najpłodniejszy” (około 500 utworów) pisarz polski Józef Ignacy Kraszewski w utworze „Kwiat paproci”.
Tajemniczość najkrótszej nocy w roku (24 czerwca), od patrona świętego Jana Chrzciciela nazywanej świętojańską, inspirowała pisarzy i malarzy przez wieki.
Władysław Łuszczkiewicz –„Jan Kochanowski z Urszulką”
Przykładem malarskiej interpretacji tego motywu jest obraz „Kwiat paproci” [Noc świętojańska] Witolda Pruszkowskiego (1846-1896) polskiego malarza oraz rysownika, który nb. spędził młodość w Kijowie i Odessie.
Do tematu święta ognia, wody, słońca, urodzaju, radości i miłości, powszechnie obchodzonego na obszarze całej słowiańszczyzny nawiązuje też Włodzimierz Tetmajer - autor płótna „Noc Świętojańska”.
Radosne tańce i śpiewy przy rozpalonych sobótkach, czyli ogniskach rozświetlających ciemność, wianki uwite z nawrotka i macierzanki, puszczane przez panny na wodę, zwiastujące przyszły ożenek w razie, gdy wyłowił je kawaler, obficie przedstawiała w swej twórczości Zofia Stryjeńska z Lubańskich nazywana „księżniczką sztuki polskiej”, której obrazy to feeria barw, wszechobecny ruch i dynamika połączona z ludowością, słowiańskością i piastowską przeszłością.
„Gdy słońce Raka zagrzewa,
A słowik więcej nie śpiewa,
Sobótkę, jako czas niesie,
Zapalono w Czarnym Lesie”.
- pisał klasyk, wielki twórca Jan Kochanowski w „Pieśni świętojańskiej o Sobótce” , którą uformował w pieśni dwunastu panien, co tańcząc wokół ogniska, kolejno się prezentują przedstawiając renesansowy, popularny w ówczesnej Polsce mit sielskiej - „wsi spokojnej wsi wesołej”.
Witolda Pruszkowski „Kwiat paproci”
Kochanowski był autorytetem nie tylko literackim, ale i moralnym. Jego zdaniem szczęście daje człowiekowi spokojne życie w domu rodzinnym: „Ja, Panie, niechaj mieszkam w tym gniaździe ojczystym, A ty mię zdrowiem opatrz i sumnieniem czystym”. Są jednak w jego dziełach motywy tragiczne, szczególnie w Trenach poświęconych zmarłej córce Urszuli, która miała być „spadkobierczynią lutni”, czyli jego talentu poetyckiego.
Postać ojca Jana i Urszuli możemy zobaczyć na płótnie tak zatytułowanym przez Wladysława Łuszczkiewicza, który na długo jeszcze przed Janem Matejką przedstawiał wybitnych Polaków i sceny z przeszłości narodu (Obrona Częstochowy, Zygmunt August i Barbara, Ścięcie Samuela Zborowskiego).
O pietyzmie w stosunku do tradycji czarnoleskiej w kulturze polskiej świadczy obraz Karola Millera „Odwiedziny w Czarnolesie”. Płótno ilustruje legendę o pobycie kanclerza i hetmana Jana Zamoyskiego w domu poety.
Daniel Schultz – „Portret Ludwiki Marii Gonzagi”
Po śmierci w 1584 r., zgodnie ze swym życzeniem, Kochanowski został pochowany w świątyni zwoleńskiej, gdzie po dziś dzień znajduje się wykute w czerwonym marmurze, 30 lat po śmierci poety, popiersie Jana Kochanowskiego.
Każda epoka ma swój styl, swoje subtelności, uroki i niedomogi. Barok stał się okresem odmiennych zwyczajów kulturowych w tym i prominentnego upiększania ciała. Kobiety chciały być wiecznie młode, wesołe i kokieteryjne. Stroje kobiece, szczególnie magnaterii inspirowane były modą zagraniczną. Modne stały się duże dekolty, ciasne gorsety. Prawdziwy przełom w kroju polskich sukien „pod szyję” nastąpił dopiero wraz z przybyciem do Polski na początku 1646 r. świeżo zaślubionej polskiemu królowi Francuzki Ludwiki Marii Gonzagi.
Jej grację możemy ocenić na portrecie pędzla Daniela Schultza, artysty rodem z Gdańska - malarza nadwornego Jana II Kazimierza, Michała Korybuta Wiśniowieckiego oraz Jana III Sobieskiego.
Nowatorska moda przyjęła się natychmiast, szybko rozprzestrzeniając się, zwłaszcza wśród wysoko urodzonych panien, młodych magnatek odwiedzających królewski dwór. W tym samym czasie coraz głośniej zaczynają odzywać się zgorszone głosy moralistów, świadectwem czego jest jedna z fraszek Wacława Potockiego:
„Wołał na białogłowy reformat z ambony,
Że cale wstyd straciły panny i matrony,
Gdy na ponętę żądzy wdowy i mężatki
Ukazują i piersi, i nagie łopatki”
To tylko kilka wątków naświetlonych w wykładzie p. Urszuli Król, dzięki któremu poznaliśmy dzieła sztuki inspirowane twórczością Mikołaja Reja, Jana Chryzostoma Paska, Piotra Skargi i wielu jeszcze innych autorów polskich doby nowożytnej.
Jeszcze w tym miesiącu, 27 października, nadarzy się okazja do następnego, podobnie interesującego spotkania on-line dla nauczycieli z Ukrainy, które dotyczyć będzie kolejnych, odrębnych zagadnień inspirujących do refleksji nad sztuką o temacie „XX wiek w literaturze i sztuce polskiej. Powiązania i konfrontacje”.
Stanisław PANTELUK