Rozrywka
Ogniem i mieczem
Henryk Sienkiewicz uwielbiał pisać swoje powieści w krakowskich kawiarniach, otoczony gwarem, biegającymi między stolikami kelnerami i fanami swojej twórczości.
Podobno pisał właśnie nową powieść w krakowskiej kawiarni Hawełka, kiedy podszedł do niego kelner ze srebrną tacą, na której leżało cygaro, zapałki i przyrząd do obcinania końcówki cygara. Kiedy pisarz podniósł głowę, kelner zwrócił się do niego: „Mistrzu, ogniem i mieczem”. Tak też autor nazwał powieść, nad którą pracował.