Dziś piątek, 31.01.2025
Pismo społeczne, ekonomiczne i literackie
Dziennik Kijowski

Czasopismo tradycyjnie poświęcane jest życiu organizacji polonijnych, ważniejszym wydarzeniom politycznym w Polsce i na Ukrainie, wspólnym Polsce i Ukrainie aktualnym zagadnieniom, problematyce religijnej, historii Polski.

Dziennik Kijowski

Notka afirmująca życie (z nr 460)

Co zmusiło mnie do napisania poniższej notatki? Nie tylko „bodziec jubileuszowy”, który też bezsprzecznie miał tu znaczenie. Głównie jednak – dążenie do społeczno-literackiej sprawiedliwości, gdyż Julian Tuwim doprawdy był jednym z największych polskich poetów i tłumaczy XX. stulecia. Miał w swym dorobku dużo udanych przekładów poezji rosyjskiej XIX stulecia, jak też współczesnych mu rosyjskojęzycznych twórców; co nieco tłumaczył też z literatury ukraińskiej (na przykład, wiersz Maksyma Rylskiego „Szopen”), aczkolwiek oczywiście najbliższą i ukochaną była mu polska mowa, polska ziemia, polskie miasta.

W szczególności faworyzował Łódź, gdzie się urodził i gdzie spędził wczesną młodość, jak też i przedwojenną Warszawę – miasto gdzie kwitła polska kultura, zdeptana i zdemolowana w czasie drugiej wojny światowej. Świadectwem tego jest chociażby charakterystyka tych miast w jego słownej obrazowości. Oto jego «portret» Łodzi:

Więc kocham twoją urodę złą,
Jak matkę niedobrą – dziecię,
Kocham twych ulic szarzyznę mdłą,
Najdroższe miasto na świecie!
Zaszwargotanych zaułków twych
Kurz, zaduch, błoto i gwary
Piękniejsze są mi, niż stolic szyk
I niż paryskie bulwary!

Tę samą Łódź poeta porównuje z ruinami Warszawy i niespodzianie… z kwiatami, kiedy to jeden z bohaterów poezji (sędziwy ojciec) odwiedza tam grób córki… i skoszonych kwiatów:

Rano odwiedził dwie mogiły:
Córki i kwiatów. Córkę kryły
Pożółkłe, zmokłe liście klonu:
świeży się zapach z nich ulatniał,
Jesiennie rześki, choć przegniły.
Druga mogiła była bratnia.
Gniły tam w lejach od granatów
Skoszone bataliony kwiatów
I trupy w rowie, który wił się
Wężyskiem wklęsłym po ogrodzie.

O twórczości Tuwima dużo w swoim czasie pisali krytycy: jedni bardzo przychylnie, inni – bardzo krytycznie. I wszyscy oni mieli rację, ponieważ poezja tego wybitnego twórcy ma różne aspekty: przede wszystkim, wydźwięk obywatelski: gdy pisze o rewolucyjnych i patriotycznych rozruchach w Polsce(w kilku rozdziałach powszechnie znanego poematu „Kwiaty polskie”) czy też gdy porusza wątki socjalne np. w wierszu „Do prostego człowieka” a jeszcze inny w jego antymieszczańskiej satyrze. Tuwim uważał „ideowo-wojownicze” drobnomieszczaństwo za niebezpieczne podłoże dla wyniknięcia i rozwoju faszyzmu, nazizmu i krwawego nacjonalizmu.

Jednocześnie był on autorem „spokojniejszych” w wydźwięku wierszy satyrycznych, jak również licznych piosenek kabaretowych (które pisał głównie dla chleba powszedniego, i z rozdrażnieniem wspominał swoje sąsiadki z kamienicy, które nieustannie „brzdękały” je na pianinie, gdyż były one łatwe rytmicznie i leksycznie, a zatem „łatwe do wykonania” dla tej „publiki”).

Władał też Tuwim olbrzymim talentem tłumacza. Dziś w słowiańskim świecie literackim naszych czasów jest on uważany za najlepszego tłumacza (obok Maksyma Rylskiego i po części Mikołaja Bażana), zwłaszcza na niwie literatury polskiej. Tom jego przekładów z literatury rosyjskiej po prostu zadziwia swoją doskonałością, swoim niezwykle bliskim podejściem do rosyjskich oryginałów, zwłaszcza w tłumaczeniu starosłowiańskiego «Słowa o wyprawie Igora» lub też «Eugeniusza Oniegina» Puszkina. Jak niełatwo przecież w języku polskim, charakteryzującym się stałym akcentem na przedostatniej sylabie, zachować styl przy ruchomym akcencie języka rosyjskiego: „ Два дня ему казались новы / Уединённые поля, / Прохлада сумрачной дубровы, / … Потом увидел ясно он, /  Что и в деревне скука та же…  / Хандра ждала его на страже /  И бегала за ним она,/ Как тень иль верная жена.

 I przekład na polski: … Choć bez salonów, wierszy, kart,/ A jeden spleen drugiego wart,/ Ta sama chandra, co i wprzódy,/ Biegała za nim cały dzień,/ Jak wierna żona albo cień.

Mówiąc o poezji Tuwima trzeba jeszcze powiedzieć, że bogata była w wszelkie innowacje (w stylu „najnowszej awangardowej technogeniczności”: Tuwim przez pewien czas obwoływał siebie (zresztą nie bezpodstawnie) – „Pierwszym w Polsce futurystą”, w stylu Włodzimierza Majakowskiego, a jednocześnie, mamy w jego dorobku mnóstwo „pejzażowych” szkiców lirycznych. Weźmy, chociażby taki zwrot: ‘ptaki od huku oszalałe,/ przed śmiercią jeszcze pożegnały / Łabędzią pieśnią swą Warszawę’;

 ‘Śnieg pada… pada bezgłośnie./ Patrz – śnieg./ Na duszę dziewczęcą Twoją / Całunem legł’. Są w Tuwima także liczne wiersze dla dzieci, jak też bardzo sympatyczne dowcipności.

Oczywiście, że w jednej krótkiej krytycznej jubileuszowej notatce charakteryzującej poetyckie słowo Tuwima nie da się wszystkiego zmieścić. Sprawiedliwym, jednak pozostaje stwierdzenie: był to niezwykle imponujący i wielostronny w swym stylu polski poeta, a tak naprawdę – nieprześcigniony artysta słowa.

Julia BUŁACHOWSKA
(dr hab. filologii, prof. akademik Akademii Nauk Oświaty
Wyższej Ukrainy, autorka monografii w jęz. ukraińskim «Поезія Юліана Тувіма»; К., «Наукова думка»(1960 r.).
(Tłum. A.Kosowski)

POWIĄZANE POSTY

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Nasi Partnerzy

Публікація виражає лише погляди автора(ів) і не може бути ототожнена з офіційною позицією Міністерства закордонних справ.
Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
 
Gazetę «Dziennik Kijowski» można prenumerować przez cały rok we wszystkich oddziałach komunikacji na Ukrainie

Najnowszy numer x