Dziś wtorek, 01.04.2025
Pismo społeczne, ekonomiczne i literackie
Dziennik Kijowski

Czasopismo tradycyjnie poświęcane jest życiu organizacji polonijnych, ważniejszym wydarzeniom politycznym w Polsce i na Ukrainie, wspólnym Polsce i Ukrainie aktualnym zagadnieniom, problematyce religijnej, historii Polski.

Dziennik Kijowski

PATRONI  2025 ROKU

Kazimierz Mordasewicz - Portret Stefana Żeromskiego
Kazimierz Mordasewicz – Portret Stefana Żeromskiego

Od ponad dwudziestu lat Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wybiera patronów roku. Po raz pierwszy zostali wyróżnieni: Stefan Wyszyński i Ignacy Paderewski (w 2021). Senat Rzeczypospolitej Polskiej wskazuje patronów od 2006 roku. Wybór patronów ma na celu uhonorowanie ludzi, którzy swoją działalnością  przyczynili się do rozwoju wielu dziedzin życia społecznego, naukowego, kulturalnego. W obszarze patronatu są też wydarzenia mające szczególne znaczenie dla polskiej historii, kultury i narodowej tożsamości.

Sejm RP zgodnie z podjętymi uchwałami jako  patronów roku 2025 wybrał:

  • Stefana Żeromskiego,
  • Olgę Boznańską,
  • Antoniego Słonimskiego,
  • Franciszka Duszeńko,
  • generała Kazimierza Sosnkowskiego,
  • polskich bohaterów z Katynia, Charkowa, Miednoje, Bykowni i innych miejsc,
  • milenium koronacji dwóch pierwszych polskich królów w Gnieźnie.
Okładka podziemnego wydania „Na probostwie w Wyszkowie”
Okładka podziemnego wydania „Na probostwie w Wyszkowie”

W gronie patronów 2025 roku wybranych i uchwalonych przez Senat RP są:

  • ksiądz Józef Tischner,
  • Maria Pawlikowska Jasnorzewska,
  • Władysław Stanisław Reymont,
  • Jerzy Wojciech Has.

Ponadto rok 2025 jest Rokiem Edukacji Zdrowotnej i Profilaktyki.

W cyklu artykułów chcemy Państwu, czytelnikom „Dziennika Kijowskiego”, przybliżyć sylwetki patronów 2025 roku oraz wskazane przez Sejm i Senat RP wydarzenia.

STEFAN ŻEROMSKI – SUMIENIE NARODU

Listę patronów otwiera Stefan Żeromski – wspaniały pisarz o niezwykłej wrażliwości i wielkim talencie. Czterokrotnie pretendował do Literackiej Nagrody Nobla (1921, 22, 23, 24) i jej nie otrzymał, przegrał z Reymontem – po części w wyniku zakulisowych knowań dyplomatycznych (nieprzychylna opinia niemiecka, działania polskiej prawicy), po części wynikało to ze specyfiki jego twórczośći – Żeromski nie umiał być ponadpolski. W 1905 roku Henryk Sienkiewicz przebił się na szeroki świat powieścią głoszącą chwałę ideologii ponadnarodowej, ideologii całego naszego kręgu kulturowego – chrześcijaństwa. Żeromski nigdy po coś tak uniwersalnego nie sięgnął. Nie chciał? Nie potrafił? Wszystkie idee i prądy społeczne interesowały go w związku z jednym – z Polską. Jego twórczość to bezgraniczne zapatrzenie w polską niedolę, tę ludzką – rozpaczliwą, beznadziejną i tę narodową – poniżającą. To bunt przeciw nędzy takiego istnienia. Stefan Żeromski wierzył w misję pisarza jako współtwórcy losów narodu. O sobie mówił: „Byłem zawsze jak dobosz, który biegnie bez tchu obok spracowanego szeregu, znany takt wybijając pałkami.” („Nokturn”)  Mówił, że twórcy wywodzącego się z narodu pozbawionego wolności nikt nie może zwolnić z obowiązku służenia temu narodowi, stąd jego twórczość ściśle związana jest z polskimi bolączkami, problemami, kompleksami… Żeromski należał do grona tych pisarzy, którzy rozrywali polskie rany, „żeby się nie zabliźniły błoną podłośći”– jak mówi Sułkowski, bohater tytułowy jednego z dramatów pisarza. Co ciekawe, „Sułkowski.” miał prapremierę w 1917 roku (16 kwietnia) w Kijowie w Teatrze Polskim (obecnie Kijowski Państwowy Teatr Akademicki przy ul. Proroznej 17). Reżyserował i jednocześnie odtwarzał główną rolę Juliusz Osterwa, który bezskutecznie walczył o wystawienie tego dramatu w Warszawie.

Demontaż pomnika Dzierżyńskiego w Warszawie - Fot. Jacek Marczewski AGENCJA GAZETA
Demontaż pomnika Dzierżyńskiego w Warszawie – Fot. Jacek Marczewski AGENCJA GAZETA

Okazją do ogłoszenia roku Stefana Żeromskiego jest przypadająca w 2025 r. setna rocznica śmierci wybitnego pisarza. Stefan Żeromski urodził się 14 października  1864 roku w Strawczynie, zmarł 20 listopada 1925 r w Warszawie. Jak podaje Wikipedia: „Jeden z najwybitniejszych pisarzy polskich w historii. Kawaler Orderu Orła Białego. Ważne dzieła : Przedwiośnie,  Ludzie bezdomni, Popioły, Syzyfowe prace, Siłaczka.” Ważnych dzieł było oczywiście więcej, bez problemu dotrzemy do informacji o nich. Także tych, które pokazują stosunek Żeromskiego do komunizmu, bolszewików, wojny polsko-bolszewickiej z 1920 roku. Ale nie zawsze tak było. Przez długie lata ta część twórczości Żeromskiego była „białą plamą”, tematem przemilczanym, a nawet niewygodnym, bo politycznie niepoprawnym, a niezwykle ważne opowiadanie „Na probostwie w Wyszkowie” było  tekstem niedostępnym, na indeksie. I nawet, gdy wydano „Dzieła” Żeromskiego, to opowiadanie zostało pominięte ze względów ideologicznych. A właśnie w  „Na probostwie…” Żeromski napisał: „Pokonawszy bolszewizm na polu bitwy, należy go pokonać w sednie jego idei.” Żeromski bał się bolszewizmu, wszelkich zachowań naśladujących „fenomeny życia Rosji sowieckiej”. Feliksa Dzierżyńskiego nazywa zbrodniarzem „pomazanym od stóp do głów krwią ludzką. Cieszę się świadomością, że nigdy nie widziałem ani  jego twarzy, ani nie dotykałem ręki krwią obmazanej po łokieć, ani słyszałem wyrazów z jego ust wychodzących. Wyznaję, że to imię i nazwisko, wymawiane w mej obecności, sprawia na mnie obmierzłe wrażenie duszności i jakby torsji.” Wymienia jeszcze Juliana Marchlewskiego i Feliksa Kohna (współtworzyli   utworzony w 1920 roku przez komunistów w zajętym przez bolszewików Białymstoku Tymczasowy Komitet Rewolucyjny). Pisze, że sprowadzili oni na naszą ziemię „obcą armię, masę złożoną z ludzi ciemnych, zgłodniałych, żądnych obłowienia się i sołdackiej rozpusty. W pierwszym dniu wolności, kiedyśmy po tak strasznie długiej niewoli ledwie głowy podnieśli, całą Moskwę na nas zwalili. Na ich sumieniu leżą zgwałcenia przez dzicz sołdacką naszych dziewcząt i kobiet.” Tak pisał Żeromski o rosjanach w 1920 roku.

Pomnik Stefana Żeromskiego w Warszawie
Pomnik Stefana Żeromskiego w Warszawie

W lipcu 1951 roku w Warszawie został odsłonięty pomnik Feliksa Dzierżyńskiego. Kilka miesięcy po odsłonięciu nieznani sprawcy pomalowali figurze ręce na czerwono. W lutym 1982 roku (w stanie wojennym) 16-letni Emil Barchański wraz z kolegami oblał czerwoną farbą, a następnie podpalił pomnik. Emil Barchański kilka miesięcy później zginął w niewyjaśnionych okolicznościach. Te zdarzenia pokazują, że opowiadanie „Na probostwie w Wyszkowie” chociaż w PRL-u  niedostępne na rynku wydawniczym,  znane było Polakom. W 1989 roku pomnik został zdemontowany. Dziś w tym miejscu stoi pomnik Juliusza Słowackiego, a plac znów nazywa się Bankowy. A Żeromski? Ma swoje pomniki w wielu miastach Polski, także w Warszawie, na Saskiej Kępie. Sto lat temu Żeromskiego na cmentarz odprowadzała cała Warszawa. Mieszkańcy stolicy tłumnie żegnali „sumienie narodu”, pisarza, który jak chyba żaden inny rozumiał narodowe problemy. I dlatego ten warszawski pomnik, a właściwie niewielkie popiersie, trochę rozczarowuje, a nawet przygnębia.

Ewa Gocłowska ORPEG

POWIĄZANE POSTY

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Nasi Partnerzy

Публікація виражає лише погляди автора(ів) і не може бути ототожнена з офіційною позицією Міністерства закордонних справ.
Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
 
Gazetę «Dziennik Kijowski» można prenumerować przez cały rok we wszystkich oddziałach komunikacji na Ukrainie

Najnowszy numer x