
„Cieszy mnie, że rozwijają się nie tylko Targi, lecz również i współpraca ukraińsko-polska w tym temacie„ – zaznaczył Ambasador RP Henryk Litwin
W połowie kwietnia w stołecznym Ukraińskim Domu odbyła się największa wiosenna edukacyjna impreza wystawiennicza pod dewizą: „Edukacja i kariera – 2013” i „Edukacja za granicą” pod patronatem Ministerstwa Oświaty i Nauki Ukrainy, na której prezentowały się ukraińskie i zagraniczne wyższe placówki oświatowe i kursy językowe.
Na targach można było zobaczyć przedstawicieli z Polski, Czech, Wielkiej Brytanii, Rosji, Cypru, Izraela, Szwecji, Turcji, Zjednoczonych Arabskich Emiratów, Malty, Francji, Litwy, Łotwy, Szwajcarii, Austrii, Holandii i Włoch.
Trzeba zaznaczyć, że dwie trzecie terenu wystawienniczego zajmowały placówki oświatowe z Polski. Wynika to z tego, iż właśnie w Polsce największą grupę wśród studentów obcokrajowców stanowią młodzi ukraińscy abiturienci. Bliskość mentalna i podobieństwo języka jest jedną z kluczowych przesłanek sugerujących wybór Polski jako miejsca dla edukacji. Szczególnym zainteresowaniem cieszyły się oferty uczelni oferujących specjalne propozycje dla studentów z Ukrainy w tym bezpłatne miejsca, a nawet stypendia. Duża liczba zapytań dotyczyła możliwości studiów w języku polskim, a w konsekwencji oferty nauczania i egzaminowania z języka polskiego.
 Polskich i ukraińskich partnerów łączy wspólny projekt
Polskich i ukraińskich partnerów łączy wspólny projekt 
Na oficjalnym otwarciu, wśród wielkiej ilości gości honorowych, obecny był Ambasador RP Henryk Litwin, który w swoim powitalnym słowie zaznaczył: „Jest mi bardzo miło, że już trzeci raz z rzędu uczestniczę w otwarciu tej imprezy. To daje mi możliwość dostrzec, że rozwijają się nie tylko Targi, lecz również ukraińsko-polska współpraca w tym temacie. Pół roku temu przewidywałem, że w tym roku akademickim osiągniemy liczbę dziesięciu tysięcy ukraińskich studentów w Polsce. I prawie osiągnęliśmy ten poziom. Mam nadzieję, że wzrost ten utrzyma się również w następnym roku tudzież wzrośnie także liczba polskich uczestników Targów”.
Jedno z 15 polskich stoisk reprezentowało uczelnie Małopolski. Tu organizatorem projektu promocyjnego „Study in Małopolska” było Stowarzyszenie „Manko”.
Przedstawiciel Stowarzyszenia Piotr Pułka zaznaczył, że zrealizowano już III etap tego projektu, który prowadzony był w dniach 8 – 14 kwietnia na Ukrainie zachodniej i centralnej i który polegał na promocji małopolskich uczelni w 30 najlepszych szkołach średnich funkcjonujących w 10 ukraińskich miastach, takich jak: Lwów, Żytomierz, Równe, Stryj, Nowy Rozdół, Truskawiec, Borysław, Kijów, Dniepropietrowsk, Krzywy Róg.
W każdej ze szkół przedstawiciele MANKO przeprowadzili prezentację małopolskich uczelni, zachęcając uczniów do studiów w Polsce, a także do skorzystania z jednorocznego kursu przygotowawczego języka i kultury polskiej, który umożliwi im studia w Polsce. Taki kurs organizują obecnie dwie małopolskie uczelnie: Uniwersytet Jagielloński i Politechnika Krakowska. Poza tymi uczelniami aktywny udział w projekcie wzięła Krakowska Akademia im. Frycza Modrzewskiego oraz Wyższa Szkoła Biznesu NLU w Nowym Sączu. Podczas projektu odbyły się spotkania organizatorów kampanii z przedstawicielami organizacji polskich we Lwowie i Żytomierzu. W finale III etapu uczestnicy projektu wzięli udział w Międzynarodowych Targach Edukacyjnych w Kijowie.
 Przedstawiciele Stowarzyszenia „Manko” prezentują uczelnie krakowskie
Przedstawiciele Stowarzyszenia „Manko” prezentują uczelnie krakowskie
Na szczególną uwagę zasługuje także projekt „Edukacja bez granic”, od wielu już lat prowadzony przez Fundację Środkowoeuropejskiej Akademii Kształcenia i Certyfikacji RP. Jego szczegóły przedstawiła kierownik kijowskiego przedstawicielstwa Fundacji Tetjana Stanowska.
– Nasz projekt – informuje Pani Tetjana – ma już ponad 8 lat i dzięki niemu ponad 1000 dzieci pomyślnie uczy się za granicą. Współpracujemy z rozmaitymi wyższymi placówkami oświatowymi Polski. To bardzo prestiżowe, cieszące się wysokim rankingiem, zarówno państwowe, jak i niepaństwowe placówki oświatowe, które z kolei mają swoich partnerów nie tylko w krajach Unii Europejskiej, lecz i na całym świecie. Głównym rodzynkiem naszego projektu, w odróżnieniu od wszystkich pozostałych, jest to, że pracując z naszymi ukraińskimi dziećmi, z przyszłymi abiturientami, wychowujemy w nich ten poziom kultury, duchowości i moralności, który przestrzegany jest przez stronę zapraszającą. Tym samym, posyłając dzieci na studia za granicę, jesteśmy bardziej spokojni i pewni, że zdołają one znacznie szybciej przystosować się do środowiska. Wypadki skreślenia z listy studentów bywają nadzwyczaj rzadko.
Ponadto w ciągu pierwszego roku nauczania studenci znajdują się pod naszym patronatem. Prezydent kompanii Mykoła Smolyńskyj dużą część swojego czasu znajduje się za granicą, sprawując opiekę i kontrolując wyniki nauczania, a w razie potrzeby wnosząc niezbędne korekty.
– Czy obserwujecie tendencję – jaki odsetek młodzieży wraca po studiach na Ukrainę?
– Tak, oczywiście. Niestety, wraca mniej, aniżeli chciałoby się. W dużej mierze pozostają jak w Polsce, tak i w innych krajach Unii Europejskiej. Aczkolwiek ci którzy powracają na Ukrainę, czują się tutaj komfortowo. I takich przykładów mamy dużo. Myślę, że rzecz najważniejsza to nie ilość, a jakość!
Andżelika PŁAKSINA





 
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
 
