Dziś poniedziałek, 31.03.2025
Pismo społeczne, ekonomiczne i literackie
Dziennik Kijowski

Czasopismo tradycyjnie poświęcane jest życiu organizacji polonijnych, ważniejszym wydarzeniom politycznym w Polsce i na Ukrainie, wspólnym Polsce i Ukrainie aktualnym zagadnieniom, problematyce religijnej, historii Polski.

Dziennik Kijowski

Na linii ognia i wiary: świadectwo ukraińskiego żołnierza 

Ołeksandr Hrińczuk, żołnierz z Kijowa

Rakieta spadła – wszystkie szyby w budynku wyleciały, dach zniknął – ale nikt nie ucierpiał. Innym razem uderzenie uszkodziło jedynie sprzęt. W nocy nad pozycją krążył wrogi dron, lecz akurat w momencie zmiany warty zniknął. „Takie sytuacje zdarzają się naprawdę często” – mówi Ołeksandr Hrińczuk, żołnierz z Kijowa, w kontekście trzeciej rocznicy pełnoskalowej wojny w Ukrainie.

„Bóg chce, bym bardziej Mu ufał”

Ołeksandr Hrińczuk jest katolikiem. Jak podkreśla, w trudnych momentach dostrzega Bożą opiekę, choć nie zawsze rozumie, „dlaczego pewne rzeczy się dzieją”.

„Nie lubię żyć w niepewności, bez konkretnego planu. Ale widzę, że Pan Bóg chce, bym bardziej Mu ufał” – zaznacza.

Podkreśla też, że w obliczu wojny nawet żołnierze, którzy nie są mocno związani z wiarą, potrafią się przeżegnać lub krótko pomodlić. „Niekiedy rozmawiamy z kolegami o wierze i Kościele”. Zaznaczył, że w wojsku spotkał się z wieloma opiniami na temat Boga i Kościoła, ale też szczerym poszukiwaniem odpowiedzi. „Staram się wyjaśniać pewne kwestie, choć nikogo jeszcze nie nawróciłem. Może marny ze mnie misjonarz” – dodaje z uśmiechem. 

Od stabilizacji do niepewności

Ołeksandr Hrińczuk został zmobilizowany do wojska w czerwcu 2024 roku. „Po ukończeniu szkolenia i zgraniu w oddziale nasza jednostka została przerzucona na Kursk, gdzie walczę do dziś” – opowiada.

„Początki były trudne – zarówno fizycznie, jak i moralnie. Jednym z najcięższych momentów była dla mnie niemożność uczestniczenia we Mszy Świętej” – wspomina. Na froncie pierwszą Mszę przeżył dopiero po kilku miesiącach.

„Było to dla mnie trudne. Ale codziennie się modliłem, czytałem Słowo Boże – choćby przez pięć minut, nawet jeśli byłem zmęczony. To dawało mi siłę. Ogromnym wsparciem była też modlitwa innych ludzi. Wiem, że wiele osób modli się za mnie – i to naprawdę dodaje otuchy” – podkreśla. 

„Na wojnie nie ma ateistów?”

Powiedzenie, że na wojnie nie ma ateistów uważa za „pewien schemat myślowy”. „Ateiści oczywiście są – mówi Hrińczuk – ale zauważyłem, że na poziomie instynktownym, zwłaszcza w sytuacjach zagrożenia, ktoś może się przeżegnać albo powiedzieć: ‘Panie, pomóż!’. Może dla niektórych to początek drogi”.

„Uczę się ufać Bogu. Wiem, że Jego plan jest lepszy od mojego” – dodaje.

Pełnoskalowa wojna w Ukrainie rozpoczęła się 24 lutego 2022 roku, pochłaniając setki tysięcy ofiar wojskowych i cywilnych. 

Family News Service / rkc.org.ua

POWIĄZANE POSTY

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Nasi Partnerzy

Публікація виражає лише погляди автора(ів) і не може бути ототожнена з офіційною позицією Міністерства закордонних справ.
Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
 
Gazetę «Dziennik Kijowski» można prenumerować przez cały rok we wszystkich oddziałach komunikacji na Ukrainie

Najnowszy numer x