Dziś piątek, 05.12.2025
Pismo społeczne, ekonomiczne i literackie
Dziennik Kijowski

Czasopismo tradycyjnie poświęcane jest życiu organizacji polonijnych, ważniejszym wydarzeniom politycznym w Polsce i na Ukrainie, wspólnym Polsce i Ukrainie aktualnym zagadnieniom, problematyce religijnej, historii Polski.

Dziennik Kijowski

O Polakach w Czerniowcach i na ukraińskiej Bukowinie.
Rozmawiamy z doc. Władysławem Strutyńskim.

Doc. Władysław Strutyński, prezes organizacji społecznej „Obwodowe Towarzystwo Kultury Polskiej im. Adama Mickiewicza”w Czerniowcach (fot. Leszek Wątróbski)

Doc. Władysław Strutyński, prezes organizacji społecznej „Obwodowe Towarzystwo Kultury Polskiej im. Adama Mickiewicza”w Czerniowcach (fot. Leszek Wątróbski)

– Jest Pan prezesem organizacji społecznej „Obwodowe Towarzystwo Kultury Polskiej im. Adama Mickiewicza” oraz profesorem Czerniowieckiego Uniwersytetu Narodowego im. Jurija Fedkowicza. Zacznijmy naszą rozmowę od Pana prezesury w Towarzystwie Adama Mickiewicza…

– Od początku swojej działalności organizacje polskie na Bukowinie kierowały się hasłem zamieszczonym w pierwszym numerze „Gazety Polskiej” wydawanej w Czerniowcach od  30 lipca roku 1883: „My Polacy chcemy być w Państwie, w którym żyjemy – elementem jego porządku, spokoju i społecznej zgody”.

To było i nadal jest hasłem przewodnim naszego Towarzystwa, które powstało w grudniu roku 1989. Funkcję prezesa Zarządu Głównego organizacji społecznej „Obwodowe Towarzystwo Kultury Polskiej im. Adama Mickiewicza” pełnię społecznie od 1998 roku. W roku 2007 odrodziliśmy druk „Gazety Polskiej Bukowiny”. Wydajemy 8 stronicowy kolorowy miesięcznik. Dziś, w warunkach rosyjsko-ukraińskiej wojny, w sali Domu Polskiego w Czerniowcach, od kilku miesięcy, robione są siatki potrzebne żołnierzom walczącym w obronie kraju.

– W Czerniowcach, oprócz polskiego, istnieje jeszcze kilka innych domów narodowych. Jakie to domy?

– Mamy tu także inne domy narodowe: niemiecki, rumuński, ukraiński oraz żydowski. Do czasu przyłączenia Bukowiny do Austrii, w roku 1774,  zamieszkiwało tu niewielu Polaków. Dopiero po otrzymaniu od Wiednia statusu odrębnego Księstwa Bukowińskiego, w celu rozwoju tego kraju, władze zaczęły zachęcać  ludzi z innych regionów Cesarstwa Austriackiego, w tym i Polaków, do osiedlania na stale w tym kraju. Przybywali więc chłopi, rzemieślnicy, przedstawiciele inteligencji, uchodźcy polityczni, przeważnie z Galicji, Górale Czadeccy z pogranicza polsko-słowackiego. To oni właśnie stworzyli różnorodzajowe ośrodki kulturalne społeczności polskiej w Czerniowcach i innych miejscowościach Bukowiny.

W podziemiach kościoła Najświętszego Serca Jezusa w Czerniowcach poświęcono kryptę, gdzie spoczywa 59 polskich legionistów w (fot. Słowo Polskie fb)
W podziemiach kościoła Najświętszego Serca Jezusa w Czerniowcach poświęcono kryptę, gdzie spoczywa 59 polskich legionistów w (fot. Słowo Polskie fb)

Rozwijało się szkolnictwo polskie. Polacy stworzyli sporo organizacji – m.in. „Bratnią Pomoc” i „Czytelnię Polską”. To właśnie z ich inicjatywy oraz „Gazety Polskiej” rozpoczęto zbiórkę środków na otwarcie Domu Polskiego w Czerniowcach. Powstał on przy ul. Pańskiej, w centrum Czerniowiec (teraz ul. Olgi Kobylańskiej 36) w roku 1902. Dom Polski działał do roku 1944 i  wznowił swoją działalność w roku 1993, po odzyskaniu przez Ukrainę niepodległości. Obecnie mieści się tu siedziba naszego Towarzystwa.

– Polska organizacja społeczna – Obwodowe Towarzystwo Kultury Polskiej im. Adama Mickiewicza łączy w sobie 6 oddziałów działających na terenie obwodu czerniowieckiego, w miejscowościach, które zamieszkują Polacy…

– Są to miasta Czerniowce i Storożyniec oraz wsie – Panka, Dolne Piotrowce (Nyżni Petriwci,), Stara Huta (Stara Krasnoszora) oraz Tereblecz. W Czerniowcach było wcześniej, jeszcze przed rokiem 2022, ok. 2,5 tys. Polaków. Dziś jest nas ok.  2 tys. W całym obwodzie liczymy powyżej 4,5 tys. Zostało przeważnie starsze pokolenie, bo młodzi po wybuchu wojny, czyli po napaści rosji na Ukrainę, wyjechali.

Nasze statutowe cele to: kultura i szkolnictwo. Odpowiednio do Statutu, działalność Towarzystwa skierowana jest na odrodzenie i rozwój szkolnictwa polskiego w miejscowościach, gdzie  mieszkają Polacy, a także poszerzenie i promocję kultury polskiej w wielokulturowym środowisku Bukowiny. Czysto polskich szkół u nas nie ma. Język polski nauczany jest m.in. w Polskim Centrum Kulturalno-Oświatowym przy Liceum Nr 10 w Czerniowcach oraz w Starej Hucie. Fakultatywnie w Pance oraz Dolnych Piotrowcach.

Odsłonięcie tablicy pamiątkowej na budynku byłego Konsulatu RP w Czerniowcach w roku 2021 (fot. Słowo Polskie fb)
Odsłonięcie tablicy pamiątkowej na budynku byłego Konsulatu RP w Czerniowcach w roku 2021 (fot. Słowo Polskie fb)

W Starej Hucie – w największym skupisku Polaków liczącym ok. 70% wszystkich mieszkańców – głównie Górali Czadeckich. Język polski nauczany jest w tamtejszej szkole państwowej jako przedmiot stały, bo mają nauczyciela z Polski, który ożenił się z miejscową góralką. We wsi działa, przy wiejskim Towarzystwie Kultury Polskiej im. Jana Pawła II, dziecięcy zespół folklorystyczny Górali Czadeckich „Dolinianka”. Przy Polskiej Szkole Niedzielnej (teraz to Polskie Centrum Kulturalno-Oświatowe przy Liceum Nr 10 w Czerniowcach) powstał dziecięcy zespół wokalno-choreograficzny „Kwiaty Bukowiny”. Zespół folklorystyczny Górali Czadeckich „Wianeczek” działa w Dolnych Piotrowcach. Tworzą go dorośli członkowie wiejskiego Towarzystwa. Przy Domu Polskim w Czerniowcach działa zespół folklorystyczny „Echo Prutu”. Poza tym działają 2 inne mieszane zespoły folklorystyczne zrzeszające grupę dorosłych, młodzież i dzieci: „Dolina Siretu” ze wsi Tereblecz oraz „Bukowińskie Kolory”.

– Wasze zespoły, przed pandemią i wojną, aktywnie występowały w Ukrainie i poza jej granicami rozsławiając folklor Bukowiny…

–  … występowały na wielu festiwalach międzynarodowych: w Polsce, Rumunii, Austrii, Włoszech, Niemczech, na Węgrzech. Brały też aktywny udział w uroczystościach i przedsięwzięciach zorganizowanych przez kierownictwo miasta Czerniowce i obwodu czerniowieckiego, w swoich placówkach kulturalnych i miejscach stałego zamieszkania.

– Kto Wam dziś pomaga, kto Was wspiera?

– Czerniowce znajdują się na terenie Konsulatu Generalnego RP w Winnicy, gdzie od listopada 2024 nowym Konsulem Generalnym jest Mateusz Natkowski. Aktywnie współpracujemy z polskim konsulatem, który nas wspiera i pomaga nam. Pomoc otrzymujemy także od stowarzyszenia „Wspólnota Polska” i Fundacji „Wolność i Demokracja”, która finansuje naszą gazetę. Wspiera nas również także nasza ukraińska administracja obwodowa, w trudnych czasach wojennych, w których znajduje się obecnie Ukraina. Jesteśmy kategorycznie organizacją apolityczną. Rosyjska agresja na Ukrainę zjednoczyła nie tylko Polaków, ale wszystkich mieszkańców ukraińskiej Bukowiny. Pomagamy ukraińskiej armii  dzieląc się z żołnierzami pomocą otrzymywaną z Polski. W porównaniu z innymi regionami Ukrainy na Bukowinie jest spokojniej, ale alarmy są codziennie i to wielokrotnie w ciągu dnia.

– Poza pracą społeczną w Towarzystwie pracuje Pan zawodowo na Czerniowieckim Uniwersytecie Narodowym im. Jurija Fedkowicza.

– Nasz uniwersytet obchodzi w tym roku jubileusz swego 150-lecia. Założony został jeszcze przez Austriaków na mocy dekretu cesarza Franciszka Józefa I w roku 1875…. Uczelnię tworzyły wtedy trzy wydziały: Wydział Teologii Prawosławnej, Wydział Prawa oraz Wydział Filozofii. Katedry językowe (ruska i rumuńska) znajdowały się w ramach Wydziału Filozofii. Główny kompleks uczelni mieści się w dawnej rezydencji prawosławnego metropolity Bukowiny oraz Dałmacji, wpisanej w roku 2011 na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Po włączeniu Czerniowiec do Rumunii, w roku 1918, nastąpiła romanizacja uczelni, skasowano ukraińską katedrę i zwolniono profesorów. Wydział Filozofii podzielono na wydziały: Filozofii i Literatury oraz Przyrody.

Czerniowiecki Uniwersytet Narodowy im. Jurija Fedkowicza mieści się w dawnej rezydencji prawosławnego metropolity Bukowiny (fot. fb Czerniowiecki Uniwersytet Narodowy)
Czerniowiecki Uniwersytet Narodowy im. Jurija Fedkowicza mieści się w dawnej rezydencji prawosławnego metropolity Bukowiny (fot. fb Czerniowiecki Uniwersytet Narodowy)

– Jest Pan prodziekanem do spraw współpracy międzynarodowej Wydziału Historii Nauk Politycznych i Stosunków Międzynarodowych…

– … u nas nazywa się to zastępca dziekana. Jestem docentem Katedry Stosunków Międzynarodowych i Komunikacji Społecznej. Stworzyliśmy na naszym uniwersytecie Centrum Polski Wschodniej Studiów im. Antoniego Kochanowskiego. Obok tego, na naszym wydziale wprowadzono wykłady z języka polskiego i rumuńskiego jako języków regionalnych – obok standardowych: angielskiego, francuskiego, niemieckiego i hiszpańskiego. W tym roku na I rok studiów zdawali kandydaci z 19 obwodów Ukrainy, najwięcej ze wschodu kraju, gdzie sytuacja jest nadal bardzo trudna, gdzie są największe działania wojenne.

– Pana zainteresowania i badania koncentrują się na sprawach europejskich…

– … dokładnie na Europie Centralno-Wschodniej – konkretnie na Polsce. Pisałem kiedyś sporo artykułów o konflikcie społeczno-politycznym 1980-1981 – Solidarności oraz o historii Polaków Bukowiny. Z wykształcenia jestem historykiem, ale mam także dyplom prawnika. Wykładam teraz studentom naszej Katedry Stosunków Międzynarodowych i Komunikacji Społecznej prawo międzynarodowe oraz tzw. kursy do wyboru z transformacji w państwach Europy Centralno-Wschodniej pomiędzy I a II wojną światowa i transformacji po II wojnie do lat 2025. Urodziłem się na Podolu, na Ukrainie. Rodzice przenieśli się z Podola i zamieszkali niedaleko Czerniowiec, w Storożyńcu w 1954 roku. Moi rodzice to 100% Polacy.

– Dziękuję za rozmowę. Gratuluję 150 lat istnienia Czerniowieckiego Uniwersytetu Narodowego.

– … I moje podziękowanie za przyjemną rozmowę…

Rozmawiał Leszek Wątróbski

POWIĄZANE POSTY

Nasi Partnerzy

Публікація виражає лише погляди автора(ів) і не може бути ототожнена з офіційною позицією Міністерства закордонних справ.
Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
 
Gazetę «Dziennik Kijowski» można prenumerować przez cały rok we wszystkich oddziałach komunikacji na Ukrainie

Najnowszy numer x