Jedna z sal muzealnych domu Michaiła Bułhakowa autora znakomitej powieści „Mistrz i Małgorzata”
Rozpoczynając kolejny etap spaceru po Kijowie spod najpiękniejszej na świecie barokowej cerkwi - Soboru św. Andrzeja karkołomnie w dół, wchodzimy w ulicę Andrijiwski Uzwiz (Zjazd św. Andrzeja). Praktycznie wszystkie budynki na tej ulicy są zabytkami i mają swoje odrębne historie związane z ludźmi, którym służyły. Architektonicznie wyróżnia się kamienica pod nr 15, zwana Zamkiem Ryszarda Lwie Serce, ze względu na neogotycki styl i narożną wieżę.
Pod numerem 13 znajduje się jedno z najczęściej odwiedzanych w Kijowie muzeów - Muzeum Michaiła Bułhakowa (1891-1940). To mekka wielbicieli twórczości tego pisarza. Przed budynkiem muzeum można zrobić sobie zdjęcie zarówno z pomnikiem Bułhakowa, jak i rzeźbą zadowolonego z siebie, tłustego Behemota.
Bułhakow urodził się w Kijowie, spędził tu szczęśliwe dzieciństwo i skończył studia medyczne. W budynku na Zjeździe św. Andrzeja rodzina Bułhakowów mieszkała przez 13 lat. Czas tu spędzony znajduje swoje odzwierciedlenie w utworach Bułhakowa, takich jak „Biała Gwardia" i „Dni Turbinów" oraz „Pan Piłsudski w Kijowie". Muzeum, którego zwiedzanie trwa pół godziny, warte jest zobaczenia ze względu na unikalną atmosferę, jakby zachowano z dawnych lat i kilka bajkowych niespodzianek, których celowo nie zdradzamy.
Henryk Wieniawski Adam Mickiewicz Karol Lipiński Ewelina Hańska Maria Szymanowska Honoriusz de Balzac
Podobną atmosferę pielęgnuje Muzeum Jednej Ulicy, pod numerem 2b. Zebrano
tu, trochę bez ładu i składu, przeróżne pamiątki z końca XIX i XX wieku. Ciekawe dla miłośników staroci.
Po sąsiedzku, już przy końcu ulicy, znajduje się lokal sieci „Lwowska Pracownia Czekolady", gdzie warto napić się pysznej ciepłej czekolady, by nabrać sił przed spacerem po Padole.
W czasach średniowiecznych Padół był podgrodziem książęcego Kijowa i dzielnicą rzemieślniczą. Choć częściowo otoczony murami obronnymi z racji bezpośredniego sąsiedztwa Dniepru, jako pierwszy był atakowany z rzeki. Był łupiony i palony przez Połowców, Mongołów, Tatarów i wszelkie inne wojska pragnące zdobyć Kijów. Jednak dostęp do rzeki był dla Padołu bezcenny ze względu na handel. Dzięki niemu się bogacił i piękniał, aż stał się jedną z ważniejszych części miasta.
Centrum tej dzielnicy to Plac Kontraktowy (Kontraktowa Płoszcza). Dojść do niego można zarówno schodząc pieszo Zjazdem św. Andrzeja jak i zjeżdżając kolejką linowo-terenową (funikulerem) do malowniczej ulicy Sahajdacznego.
Piotr Konaszewicz-Sahajdaczny herbu Pobóg (1570- 1622) był hetmanem wojsk zaporoskich w służbie Rzeczypospolitej, tzw. kozaków rejestrowych, będących na żołdzie królewskim. To jedna z wielu postaci historycznych, która w piękny sposób łączy Ukraińców i Polaków.
Był wybitnym wodzem i strategiem. Jego wojska wielokrotnie broniły granic Rzeczypospolitej przed Moskalami i Turkami. Choć nie uzyskał tego, czego pragnął i o co zabiegał, czyli zwiększenia rejestru kozaków oraz uznania ich praw w Rzeczpospolitej, pozostał wiernym i lojalnym poddanym królewskim.
Zaprzyjaźniony osobiście z królewiczem Władysławem IV Wazą, w 1618 roku poprowadził na Moskwę 20 tysięcy kozaków, by wspomóc wojska koronne. Brawura i odwaga dowodzonych przez niego wojsk kozackich uwidoczniły się również w słynnej bitwie pod Chocimiem w 1621 roku. Gdy kozacy Sahajdacznego wycięli w pień atakujących janczarów, sułtan turecki Osman II miał rzec: „Nie będę pić, ani jeść, aż mi tego psa siwego, Sahajdacznego, nie przyprowadzicie". Ale, niestety nie dotrzymał słowa i jeszcze długo jadł i pił.
Piotr Konaszewicz-Sahajdaczny był nie tylko znamienitym rycerzem w służbie Rzeczypospolitej, ale również człowiekiem wykształconym i dbającym o wykształcenie innych. Ukończył Akademię Ostrogską w Ostrogu. Następnie w Kijowie wspierał materialnie nieistniejący już dzisiaj klasztor Bracki, w którym powstała pierwsza cerkiewna szkoła, przekształcona z czasem w Akademię Kijowsko-Mohylańską.
Plac Kontraktowy zawdzięcza swoją nazwę oczywiście kontraktom handlowym, jakie były tu zawierane. Od końca XVIII wieku, z początkiem każdego roku, w styczniu i lutym przybywali tu kupcy, handlowcy, arendarze i ziemianie, aby ubijać interesy i bawić się w karnawale. Na placu wzniesiono w tym celu dwa budynki, Dom Kontraktowy i Gościnny Dwór. Poza pomieszczeniami wynajmowanymi przez różne firmy i kantory notarialne, obydwa budynki mieściły w sobie również sale balowe i koncertowe. Podobno był tu Adam Mickiewicz (1798- 1855) podczas swojej podróży do Odessy, później zaś jego brat Aleksander (1801-1871), który po likwidacji słynnego Liceum Krzemienieckiego objął w Kijowie (1832) katedrę prawa na Uniwersytecie Św. Włodzimierza. W polskiej literaturze XIX wieku miejsce to było dość często wspominane - pojawia się w "Kontraktowej mozaice” Aleksandra Grozy i „Latarni czarnoksięskiej” J. I. Kraszewskiego. Apollo Korzeniowski (ojciec Josepha Conrada) akcję swej komedii „Dla miłego grosza" umieścił w Kijowie w czasie trwania jednego z kontraktowych jarmarków.
Piotr Konaszewicz-Sahajdaczny herbu Pobóg (1570- 1622)
Zapiski swoich wrażeń z Domu Kontraktowego pozostawił w korespondencji również Honoriusz de Balzac (1799-1850). Prawdopodobnie bywał tu ze swą przyszłą żoną, pochodzącą spod Berdyczowa polską arystokratką, Eweliną z Rzewuskich Hańską (1801-1882) W Domu Kontraktowym koncertowali Franciszek Liszt (1811-1886) i Henryk Wieniawski (1835- 1880) oraz jego nauczyciel Karol Lipiński (1790-1861) Ten trochę dziś zapomniany kompozytor i wirtuoz skrzypiec, przyjaciel Paganiniego, Schumanna i Wagnera, długoletni "koncertmistrz" (solista) kapeli króla saskiego w Dreźnie, koncertował w Kijowie wraz z Marią Szymanowską (1789-1831), jedną z pierwszych kobiet-pianistek w historii kultury europejskiej. Warto wspomnieć tę niezwykłą kobietę, Polkę, która prócz talentu łączyła w sobie hart ducha i nieprzeciętny intelekt. W Berlinie, Londynie i Luwrze grała na królewskich dworach. Goethe poświęcił jej wiersz „Pojednanie". W Petersburgu prowadziła salon artystyczny, w którym bywali Puszkin, Glinka, Karamzin i wielu innych artystów. Jej córka Celina została żoną Adama Mickiewicza, do „Ballad" którego Maria skomponowała Nokturn b-moll. Pozostawiła po sobie liczne utwory na fortepian, z których najbardziej znanym jest nokturn Le Murmure (Szmer).
Takie to postacie bywały, koncertowały i bawiły się na Placu Kontraktowym w Kijowie.
(Ciąg dalszy nastąpi)
Hanna LITWIN