Relikwia Świętej Barbary z Nikomedii w Soborze Włodzimierskim Kijowa
Kijowskie wydawnictwo „Duch i Litera” tradycyjnie przykłada dużą wagę do książek poświęconych historii i kulturze Polski, stosunkom polsko-ukraińskim oraz postaciom wybitnych Polaków.
Jedną z takich pozycji jest książka Hanny Litwin pt.: „Kijów po polsku: od Chrobrego do Majdanu”. Z zezwolenia dyrektora wydawnictwa Leonida Finberga na łamach naszego pisma publikujemy fragmenty tego najnowszego przewodnika w języku polskim, prezentującego najciekawsze historyczne i kulturalne miejsca stolicy Ukrainy.
Ulica Tereszczenkiwska graniczy z parkiem prowadzącym do Uniwersytetu Kijowskiego. Patronem Uniwersytetu jest Taras Szewczenko (1814-1861), którego pomnik miniemy po drodze. To dobra okazja, by poznać lepiej największego romantycznego wieszcza Ukrainy.
Urodził się w rodzinie poddanego chłopa, a w wieku 11 lat został pełnym sierotą. W rodzinnej wiosce Kiryłówka był wiejskim pastuszkiem, wrażliwym na piękno krajobrazu wokół i muzyki granej przez wędrownych „didów". Jego pierwszą pasją było malarstwo. Właściciel majątku, dostrzegając jego talent, wysłał go do Petersburga na naukę malarstwa u mistrza cechowego, czyli na naukę malarstwa jako rzemiosła, a nie jako sztuki.
Marzeniem Tarasa były tymczasem studia w Akademii Sztuk Pięknych. Nie miał jednak szans, gdyż nie przyjmowano tam pańszczyźnianych chłopów. Gdy młody Taras dał się poznać w środowisku petersburskich malarzy jako człowiek wybitnie utalentowany, postanowili oni wykupić go z poddaństwa. Pomimo, ze sami często nie dojadali, w akcie solidarności rozpoczęli zbiórkę pieniężną. Malarz Karol Briułłow, specjalnie w tym celu, namalował i sprzedał portret rosyjskiego poety Wasilija Żukowskiego, który zgodził się poświęcić swój czas na wielogodzinne pozowanie. Inni malarze też posprzedawali swoje obrazy i tak zebrali odpowiednią sumę by kupić koledze wolność - tak Taras Szewczenko stał się człowiekiem wolnym w wieku 24 lat.
„Stworzenie świata. Dzień szósty” - malowidło Wilhelma Kotarbińskiego w Soborze Włodzimierskim Kijowa
Przez cały okres pobytu w Akademii artysta brał aktywny udział w życiu intelektualnych elit Petersburga. Przyjaźnił się m. in. z Zygmuntem Sierakowskim. Talent, intelekt, pisarstwo, wiedza i ciągłe poszerzanie horyzontów, musiało z czasem stać się groźne dla caratu. Za przynależność do stowarzyszenia intelektualistów zwanego Bractwem Cyryla i Metodego, a co za tym idzie, za potencjalną działalność antypaństwową został skazany na 10 lat więzienia i zamknięty w twierdzy Pietropawłowskiej, a następnie w twierdzy Nowopietrowskiej nad Morzem Kaspijskim.
Szczególnie bolesny był w tym wyroku całkowity zakaz czytania i pisania. Jedną z szykan była codzienna rewizja w poszukiwaniu ołówka i kartek. Po odbyciu dziesięcioletniego wyroku, Szewczenko powrócił do Petersburga i rozpoczął starania o zgodę na wyjazd na Ukrainę. Gdy po dwóch latach (!) uzyskał wreszcie pozwolenie, rozpoczął swą wymarzoną, artystyczną podróż do Ojczyzny.
Jego poezja pisana w języku ukraińskim była już wówczas znana i zyskiwała coraz większe rzesze sympatyków. Ta popularność również była oczywistym zagrożeniem dla caratu. Dlatego wkrótce Szewczenkę znów aresztowano i osadzono w więzieniu w Kijowie. Pisał, pomimo zakazów przez cały okres swego życia, a twórczość swą nazywał “poezją niewolniczą".
Dla tożsamości Ukraińców jest tym, kim dla Polaków Mickiewicz - jego poemat „Hajdamacy”, czy zbiór poetycki „Kobziarz" są najważniejszymi utworami w historii literatury ukraińskiej. Większość życia Szewczenki upłynęła w poddaństwie lub w więzieniach. Miał 47 lat, gdy zmarł. I choć pisał o wolności, to w całym swoim życiu tylko przez 9 lat był wolnym człowiekiem.
Przy następnej przecznicy - ulicy Wołodymyrskiej mieści się główny kampus Kijowskiego Uniwersytetu Narodowego im. Tarasa Szewczenki, zwany od koloru elewacji „Czerwonym Korpusem".
I tu znowu napotykamy silne wątki polskie. Otóż uniwersytet w Kijowie został utworzony po likwidacji Uniwersytetu Wileńskiego i słynnego Liceum Krzemienieckiego.
Kijowski Uniwersytet Narodowy im. Tarasa Szewczenki w Kijowie
Obie uczelnie zostały zamknięte w ramach represji po upadku Powstania Listopadowego. Część kadry profesorskiej z Krzemieńca przeniosła się do Kijowa. Wykładał tu między innymi Aleksander Mickiewicz, brat Adama. Absolwentem Uniwersytetu był Henryk Józewski - jeden z najbliższych współpracowników Piłsudskiego, Bolesław Leśmian - poeta, Antoni Józef Rolle - lekarz i historyk-amator oraz wielu innych wybitnych Polaków. Studiował tu późniejszy prezydent Gruzji Michaił Saakaszwili, oraz 5. prezydent Ukrainy Petro Poroszenko. Dzisiaj Kijowski Uniwersytet Narodowy zajmuje wiele obiektów w całym mieście i studiuje na nim ponad 20 tysięcy studentów.
Idąc dalej Bulwarem Tarasa Szewczenki, już po chwili zobaczymy po prawej stronie ogromną żółtą cerkiew z granatowymi kopułami w gwiazdy. To Sobór Katedralny św. Włodzimierza - obecnie główna świątynia Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Kijowskiego. Budowla powstała pod koniec XIX wieku, a w nabożeństwie konsekracyjnym uczestniczył ostatni car Rosji Mikołaj II (1868-1918). Po zajęciu Kijowa przez bolszewików świątynia znalazła się w niebezpieczeństwie, gdyż bolszewicy planowali wysadzenie jej w powietrze. Ostatecznie stworzono tu Muzeum Religii i Ateizmu, gdzie „naukowo" udowadniano, że Boga nie ma.
Wnętrze świątyni utrzymane jest w stylu bizantyjskim i robi ogromne wrażenie ze względu na przepiękne freski. Choć w różnych latach wykonywali je różni artyści, całość jest utrzymana w jednej spójnej tonacji i kolorystyce. Polski malarz Wilhelm Kotarbiński wykonał freski „Przemienienie Pańskie” i „Stworzenie Świata". Największym skarbem świątyni są relikwie świętej Barbary z Baalbeku, patronki górników, zwanej również świętą Barbarą z Nikomedii. Relikwie świętej Barbary sprowadzono do Kijowa z Konstantynopola już w 1108 roku. Były pieczołowicie przechowywane i ukrywane w rożnych cerkwiach, przez całą historię trwania miasta, by ostatecznie znaleźć swoje miejsce w cerkwi św. Włodzimierza.
Naprzeciwko cerkwi, po drugiej stronie Bulwaru Szewczenki, znajduje się jeden z dwóch kijowskich Ogrodów Botanicznych z niezwykłą kolekcją egzotycznych kaktusów i palm w ogromnej oranżerii. Zwany jest „botanicznym ogrodem uniwersyteckim" w odróżnieniu do drugiego ogrodu botanicznego położonego w innej części miasta. Jest to placówka naukowo-badawcza, która jednak udostępnia zwiedzającym swoje oranżerie, ciekawe zwłaszcza dla miłośników sukulentów. Początki kolekcji zostały przywiezione z ogrodu botanicznego Liceum Krzemienieckiego.
Pomnik Tarasa Szewczenki w Kijowie
Teren cerkwi św. Włodzimierza ograniczają dwie ulice, Leontowycza i Iwana Franki. Melecjusz Leontowicz (1784- 1840) był ihumenem monasteru św. Michała Archanioła w Kijowie i jest świętym kościoła prawosławnego, Iwan Franko (1856-1916) natomiast był ukraińskim poetą, pracującym m. in. w polskim „Kurierze Lwowskim”.
Obydwie te ulice doprowadzą nas do ulicy Chmielnickiego. Gdy spojrzymy w lewo, zobaczymy polską flagę na budynku Wydziału Konsularnego Ambasady Rzeczypospolitej, skręcając zaś w prawo, dojdziemy do Narodowego Teatru Opery i Baletu im. Szewczenki. To jeden z najbardziej wyróżniających się budynków w krajobrazie miasta. Wybudowany pod koniec XIX wieku, w neorenesansowym stylu, zachwyca swą lekkością pomimo ogromu bryły.
W tym budynku w 1911 roku dokonano zamachu terrorystycznego na Piotra Stołypina (1862-1911), znienawidzonego premiera rządu i ministra spraw wewnętrznych Rosji. Zastrzelił go z czysto ideowych pobudek kijowianin, 24-letni student uniwersytetu monachijskiego, Dymitr Bogrow (1887-1911), stracony następnie przez powieszenie na terenie Twierdzy Kijowskiej. Ponieważ w czasie zamachu w Operze przebywał również car Mikołaj II z rodziną, dało to asumpt do rozlicznych spekulacji, czy to nie on miał być ofiarą.
Hanna Litwin