Dziś: poniedziałek,
07 października 2024 roku.
Pismo społeczne, ekonomiczne i literackie
Przeczytaj
Spacery po mieście
„KIJÓW PO POLSKU: OD CHROBREGO DO MAJDANU” (16)


Kamienną cerkiew św. Cyryla wzniosła wdowa po księciu Wsiewołodzie Olgowiczu – Maria, zakładając jednocześnie nekropolię swojej linii książąt czernihowskich. Obecna bryła cerkwi pochodzi z czasów ukraińskiego baroku

W kolejnym etapie zwiedzania Kijowa zawitamy do jednej z najważniejszych świątyń sięgających do korzeni Rusi Kijowskiej – Cerkwi Św. Cyryla

Cerkiew powstała na po­czątku XII wieku i z czasem rozrosła się w monaster. Wybudowana w stylu romańskim, zmieniła styl na barokowy w XVIII wieku. Podobnie jak w Sofii Kijowskiej kopuły przy­kryto „cebulami”, zaś elewa­cję pokryły barokowe zdobienia, więc dziś z zewnątrz nie sprawia wrażenia tak sta­rej, jaką jest w rzeczywistości. A jest oryginałem z XII wieku. Dopiero wnętrze ukazuje tę wielowiekowość i ogrom kon­strukcji, zaś dramatyczna hi­storia świadczy o technicznej jakości budowli. Najazd Batuchana i ordy mongolskiej w XIII wieku nie zrujnował murów świątyni, ale spowodował ucieczkę mnichów i utratę... dachu. Mongołowie zrabo­wali dach, gdyż był miedziany, a więc cenny. Poza nim nic im się nie przydało, a nie mogli zniszczyć gigantycznych mu­rów. Tak więc cerkiew ostała się bez dachu i ponoć woda ciekła po ścianach i freskach ponad sto lat. Następnie cerkiew zaczęła być odbudowywana w wieku XIV przez ko­lejne pokolenia mnichów. W początkach XVIII wieku uzy­skali oni sowite wsparcie fi­nansowe od księcia Konstan­tego Wasyla Ostrogskiego (1526-1608), wojewody ki­jowskiego, mecenasa kul­tury, twórcy m.in. Akademii Ostrogskiej w Ostrogu. Spo­wodowało to intensyfikację prac i cerkiew została prawie całkowicie odremontowana.


Michaił Wrubel (1856–1910) – autor prac zdobiących cerkiew, utrzymanych w tradycji bizantyjsko-ruskiej

Tu akcent polski, ale nie­zbyt chwalebny - w 1651 roku polsko-litewskie woj­ska hetmana wielkiego litew­skiego księcia Janusza Radzi­wiłła (1612-1655), walczące z powstaniem Chmielnickiego, całkowicie złupiły i zrujno­wały świeżo odnowioną cerkiew. Nastąpiła kolejna odbudowa prowadzona przy finansowym wsparciu hetmana Iwana Mazepy (1639-1709). W pierwszej połowie XVIII wieku monaster został rozbudowany w stylu baroku ukraińskiego, oraz otoczony murem z basztami. W drugiej poło­wie XVIII wieku caryca Ka­tarzyna II kazała zamknąć monaster i urządzić w nim szpital dla umysłowo cho­rych. Od tego czasu cer­kiew nie pełniła już funkcji sakralnych. Na początku wieku XX po objęciu wła­dzy przez bolszewików na­stąpiła kolejna dewastacja świątyni, gdy bolszewickim obyczajem wysadzono w powietrze dzwonnicę oraz część murów z trzema wieżami. Zachowała się czwarta baszta z fragmentem mu­rów i dziś stanowi malowni­czą ruinę. Po II wojnie świa­towej urządzono w cerkwi muzeum - filię muzeum So­fii Kijowskiej. Tak jest do dziś z tym wyjątkiem, że w nie­dziele i święta odprawiane są tu nabożeństwa. Cerkwią św. Cyryla opiekują się duchowni z usytuowanej obok niewiel­kiej cerkwi św. Bazylego na­leżącej do Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Moskiewskiego.

Wnętrze świątyni archi­tektonicznie przypomina So­fię Kijowską, ale nie ma tak mrocznego charakteru. W cerkwi jest dużo świa­tła i koloru dzięki mnogości okien w kopule i w transepcie, co jest rzadkością w ar­chitekturze średniowiecznej. Dzienne światło przydaje wnętrzu lekkości, choć fi­lary naw są ogromne i cięż­kie. Ściany pokryte są w cało­ści freskami o bardzo żywych barwach, z nieregularnymi plamami fresków o barwach pastelowych. Ściany są ,,łaciate” jak nasze mleko. To wy­nik częściowego odsłonięcia fresków średniowiecznych spod osiemnastowiecznych malowideł. W absydzie pod wizerunkiem Matki Boskiej Oranty można dostrzec śre­dniowieczną Ostatnią Wiecze­rzę. Strome schody na galerię dla chóru prowadzą nad lewą nawą i mają niezwykle wysokie stopnie (ok. 40-50 cm.) Warto je pokonać, by na sklepieniu podziwiać dzieło Michaiła Wrubla „Zesłanie Ducha Świętego” - gdzie delikatna Maryja stoi w otoczeniu dwunastu uducho­wionych Apostołów, zaś postać u podstawy jest symbolem kosmosu, całego stworzenia, ludzkości oczekującej w ciemnościach na Dobrą Nowinę niesioną przez Apostołów.


Konstan­ty Wasyl Ostrogski (1526-1608)

Dziedziniec przed Cer­kwią św. Cyryla jest niewielki i otoczony niechlujnym betonowym murem, jednak po­mimo wszechobecnej współ­czesnej brzydoty piękno doskonałej architektury tej cerkwi napawa harmonią i spokojem. Spacerując wo­kół świątyni można dostrzec boczne drzwi, wokół których celowo usunięto tynk, by od­słonić średniowieczne cegły. Jeśli brama na głównym dzie­dzińcu jest zamknięta (a czę­sto się tak zdarza) należy wrócić do bocznego wejścia od strony schodów i obejść mury wąską ścieżką dookoła, by dojść do kompleksu mało urodziwych budynków szpi­tala psychiatrycznego. Te­ren jest otwarty i można po nim przemieszczać się swo­bodnie.

Asfaltowa droga biegnąca w górę i w prawo doprowadzi nas do niewiel­kiego, zaniedbanego i wzru­szającego pomnika upamięt­niającego 752 pacjentów tejże placówki, którzy - jak głosi napis: “zginęli podczas hitlerowskiej okupacji”. Zo­stali rozstrzelani na terenie Babiego Jaru.

***

Cerkiew jest pamiątką zajęcia Kijowa przez czernihowskiego księcia Wsiewołda Olgowicza z 1139 r. Kniaź ów nosił od chrztu drugie imię Cyryl (Kirył), stąd fundowany przez niego w tym miejscu klasztor otrzymał wezwanie jednego z dwóch misjonarzy południowych Słowian z IX w. Cyryl Aleksandryjski był egipskim biskupem, Ojcem i Doktorem Kościoła z V w., który jako patriarcha Aleksandrii usunął z niej Żydów, ­uzasadniał dogmat trynitarny i chrystologiczny. Dzięki niemu na Soborze Efeskim (431 r.) ogłoszono dogmat o Bożym macierzyństwie Marii i potępiono nestorianizm (w ikonografii przedstawiany jest jako brodaty biskup w podeszłym wieku, z gołębiem na ramieniu).


Michaił Wrubel - „Zesłanie Ducha Świętego” - delikatna Maryja stoi w otoczeniu dwunastu uducho­wionych Apostołów, zaś postać u podstawy jest symbolem kosmosu, całego stworzenia, ludzkości oczekującej w ciemnościach na Dobrą Nowinę niesioną przez Apostołów.

***

Nie mniej cenne są freski autorstwa Michaiła Wrubla (1856–1910), jednego z najznakomitszych rosyjskich malarzy pochodzenia polskiego – symbolisty, malarskiego mistyka i wizjonera. Tutaj zobaczyć można jego ­wczesne prace utrzymane w tradycji bizantyjsko-ruskiej z lat 80. XIX w., m.in. Wjazd do Jerozolimy, Zwiastowanie. Jego autorstwa są też cztery ikony wystawionego wówczas ikonostasu – Matka Boża, Chrystus, św. Cyryl i św. Atanazy.

Hanna LITWIN

Передплатити „Dziennik Kijowski” можна протягом року в усіх відділеннях зв’язку України