Dziś: czwartek,
21 listopada 2024 roku.
Pismo społeczne, ekonomiczne i literackie
Edukacja
Błędy językowe
HIGIENA MOWY

Język polski uważany jest za jeden z najtrudniejszych języków na świecie. Jak się okazuje, nierzadko nawet dla jego rodzimych użytkowników. Podczas, gdy pisownię tzw. „wyrazów trudnych” (np. rzeżucha czy zasuwka) mamy wpajaną już od dziecka lub przynajmniej jesteśmy przy nich na tyle czujni, że ich pisownię sprawdzamy w słowniku ortograficznym, to czujność tę zazwyczaj tracimy przy słowach pozornie banalnych. Pilnując, by nie pomylić „komponentu” z „kompozytem” oraz „impotencji” z „indolencją”, wpadki zaliczamy na słowach tak prostych jak „wziąć”, włączać” czy „kupować”. Oto subiektywna „lista przebojów”, złożona z błędów językowych najczęściej popełnianych przez Polaków (w kolejności od najmniej do najbardziej powszechnych i oczywistych):

„Dwutysięczny dwudziesty trzeci”

Częste potknięcie dotyczący dat. Zdarza się, że podając rok mówimy dwutysięczny dwudziesty trzeci”. I to jest błąd. Błąd spowodowany zapewne tym, że przez chwilę żyliśmy w roku dwutysięcznym, ale już każdy kolejny jest dwa tysiące pierwszy, dwa tysiące drugi… dwa tysiące siedemnasty itd. Skoro lata 90. odmienialiśmy – (jeden) tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiąty pierwszy to zasada z odmianą roku 2000 jest taka sama.

„Poszedł po najmniejszej linii oporu” czy „poszedł po linii najmniejszego oporu”?  Jedynie poprawna konstrukcja to „iść po linii najmniejszego oporu”. Chodzi tu bowiem o najmniejszy opór, a nie o najmniejszą linię.

 „przekonywujący”

Jaki może być argument? Może być „przekonujący” bądź „przekonywający”, ale na pewno nie „przekonywujący”. Ta forma uznawana jest przez językowców za niepoprawną hybrydę dwóch pierwszych słów.

„okres czasu”

Pamiętajmy, że okres to miara czasu, a zatem powiązanie tych dwóch wyrazów tworzy „masło maślane”. Zdecydowanie bezpiecznej w kontekście poprawności językowej jest użyć wyrażenia „w tym czasie” lub „w tym okresie”.

 „w każdym bądź razie”

Wyrażenie to jest uznawane za błędne i należy się go wystrzegać. Jest to niepoprawna hybryda stworzona na bazie wyrażeń „w każdym razie” oraz „bądź co bądź”.

„na dworzu”

Jedyną poprawną formą pozostaje „na dworze”. Można łatwo to zapamiętać, kojarząc ją z dworem królewskim. Mówi się przecież „na dworze królewskim”, a nie „na dworzu królewskim”. Bądźmy bardziej królewscy – mówmy „na dworze”.

„ubrać swetr”

Słowo „swetr” nie istnieje w języku polskim. Ten fakt nie podlega dyskusji. Co do czasownika „ubierać” , sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. Można „ubrać kogoś w coś” lub „ubrać się w coś”, ale nigdy „ubrać coś”. Tak więc nie ubieramy swetra, ale ten sweter zakładamy (ewentualnie wkładamy).

„z wielkiej litery”

No niestety również nie. Poprawnie powinniśmy mówić „wielką literą” albo „od wielkiej litery”. Czyż nie jest ładniej? Istnieje też forma „dużą literą”. Stwierdzenie takie jest surowo zabronione i nie będę tłumaczyć dlaczego. Nie mówimy tak.

„bynajmniej”

Słowo, które nie tyle wymawiane jest niewłaściwie, co używane jest przez wielu Polaków w niewłaściwym kontekście. Należy pamiętać, że „bynajmniej” służy wyłącznie wzmocnieniu przeczenia (np. „To bynajmniej nie byłem ja!”). Dużo użytkowników języka polskiego utożsamia jednak „bynajmniej” z „przynajmniej” podczas, gdy nie są to bynajmniej (sic!) synonimy.

„kupywać”

Trzecie miejsce na podium zajmuje niepozorny czasownik „kupować”. Często spotykaną i niepoprawną jego formą jest „kupywać”. Nic jednak w tym dziwnego. Czasownik „kupować, choć sam w sobie jest raczej łatwy i przyjemny, ma wokół siebie grupę sprawiających problemy krewnych. Wśród nich jest na przykład „dokupować, który posiada jednak również w zupełności poprawną formę oboczną „dokupywać”. Polacy, używając błędnej formy „kupywać”, sugerują się też często czasownikami „odkupywać, „podkupywać”  oraz „przekupywać, które występują tylko i wyłącznie z ową kłopotliwą cząstką –yw (formy „przekupowa攄odkupować” i podkupować” są błędne). Przez analogię do czasowników z przyrostkiem -yw tworzymy więc, wydawałoby się naturalną, formę „kupywać” i tym samym wpadamy w pułapkę błędu.

 „wziąść”

Wyobraźmy sobie ogólnopolski sondaż dotyczący wymowy czasownika „wziąć. Prawdopodobnie wykazałby, że zdecydowana większość Polaków opowiedziałaby się za wymową „wziąść”. Tymczasem forma „wziąść” jest niepoprawna. Mówimy i piszemy wyłącznie „wziąć”. Jeżeli mamy problem z zapamiętaniem właściwej formy czasownika, przypomnijmy sobie pokrewny mu rzeczownik „wzięcie(a nie „wzięście”). Pamiętajmy, „wziąć” jest dalekim kuzynem nieużywanego dziś zbyt często słowa „jąć” i nie ma nic wspólnego z bardzo ekspansywną w polszczyźnie grupą czasowników zakończonych na -ść. Niestety, spora część naszych rodaków, nauczona niepoprawnej formy jeszcze w dzieciństwie, ma trudności z przestawieniem się na formę poprawną w dorosłym życiu.

 „włanczać”

Zdecydowany zwycięzca w naszym plebiscycie. Tę niepoprawną postać słyszy się na polskich ulicach tak często, że niektórzy językoznawcy sugerują już zaakceptowanie obu form jako obocznych. Zanim to jednak nastąpi, jedyną poprawną formą jest jedynie forma „włączać”.  Przy okazji przypominamy również o „rozłączać”, „wyłączać” i „przełączać. Brzmią nienaturalnie? Lepiej nienaturalnie, niż niepoprawnie!

Granica między poprawnością a niepoprawnością form językowych bywa tak cienka, że czasem ciężko ją dostrzec. Trzeba jednak zachować czujność. Warto też pamiętać, że człowiek nie jest maszyną – nie jest nieomylny i nie zawsze jest w stanie nauczyć się wszystkich poprawnych form raz na zawsze. Ważne jest, aby mieć świadomość popełnianych błędów i aby wiedzieć, gdzie szukać odpowiedzi na językowe dylematy. Aby, mówiąc kolokwialnie, nie narobić sobie wstydu formami „wziąść” czy „włanczać”, warto nauczyć się korzystać z różnego rodzaju słowników: ortograficznego, poprawnej polszczyzny, języka polskiego, frazeologicznego, wyrazów obcych itp. Jeżeli nie jesteśmy pewni czy dana forma słowa jest poprawna, sprawdźmy, a jeżeli trzeba zróbmy to i dwa, i trzy, i dziesięć razy. W końcu zapamiętamy poprawną formę i będziemy używać jej właściwie. Zapewniamy, że naprawdę warto.

Oprac. KOS.

Передплатити „Dziennik Kijowski” можна протягом року в усіх відділеннях зв’язку України