Dziś piątek, 31.01.2025
Pismo społeczne, ekonomiczne i literackie
Dziennik Kijowski

Czasopismo tradycyjnie poświęcane jest życiu organizacji polonijnych, ważniejszym wydarzeniom politycznym w Polsce i na Ukrainie, wspólnym Polsce i Ukrainie aktualnym zagadnieniom, problematyce religijnej, historii Polski.

Dziennik Kijowski

Spotkanie z nieprzemijającą przeszłością (z nr 449)

Ze wspaniałą rewią piosenek dawnych wystąpił w Kijowie Alfred Schreyer Ze wspaniałą rewią piosenek dawnych wystąpił w Kijowie Alfred Schreyer

Kierując się intencją głębszego, wzajemnego poznania się Ambasador Nadzwyczajny i Pełnomocny Rzeczypospolitej Polskiej na Ukrainie Pan Henryk Litwin i Pani Hanna Litwin zaprosili przebywających na Ukrainie przedstawicieli Polaków z różnych środowisk i instytucji, na uroczysty obiad do Sali Recepcyjnej Ambasady.

Wspaniałą niespodzianką przyjęcia stało się wystąpienie „Trio Alfreda Schreyera”.

„Przyjechaliśmy z Drohobycza, miasta trzech kultur: polskiej, ukraińskiej i żydowskiej, aby poczęstować Państwa odrobiną muzyki dawnej, już prawie zapomnianej ale wiecznie pięknej” – zapowiedział muzyk witając zebranych.

I od pierwszej chwili porwał słuchaczy w sentymentalną podróż w czasie: starszym – przypominając lata młodości, młodszym – prezentując siłę wyrazu dawnej interpretacji piosenek oraz niespotykaną już dziś, niestety, subtelność ich tekstów. 90 letni artysta śpiewem  i swą grą na skrzypcach oczarował publiczność.

Zasłuchani gospodarze przyjęciaZasłuchani gospodarze przyjęcia

Alfred Schreyer to ostatni, żyjący w Drohobyczu, uczeń Brunona Schulza, będący żywym przykładem czegoś, co już przeszło do historii. To postać wywodząca się z wielokulturowego tygla, jaki kiedyś stanowiły ziemie Polski. To przykład dawnego inteligenta, władającego kilkoma językami.

Gra na skrzypcach i śpiewa po polsku, ukraińsku, jidysz, rosyjsku i niemiecku. Z pochodzenia jest Żydem, ale jak podkreśla, wychował się w kręgu kultury polskiej. W czasach wojny stracił całą rodzinę, sam zaś przeszedł przez obozy w Płaszowie, Gross-Rosen, Buchenwaldzie i Taucha, cudem unikając stracenia.

Artysta wystąpił z muzykami pochodzącymi również z Drohobycza, z którymi gra od lat: Tadeuszem Serwatko – akordeon i Lew Łobanow – pianino.

Artysta od pierwszej chwili porwał słuchaczy w sentymentalną podróż w czasieArtysta od pierwszej chwili porwał słuchaczy w sentymentalną podróż w czasie

W wykonaniu Pana Alfreda zabrzmiały pełne uroku przedwojenne polskie piosenki, wśród nich: „Umówiłem się z nią na dziewiątą”, piosenka z jego wczesnej młodości – „Gdy Dorota gra fokstrota”, czy „Tyle jest miast…” – do słów Mariana Hemara. Była też „Hucułka Ksenia ”, „Tumbałałajka” „Miasteczko Bełz”, Hevenu Shalom Aleichem”, wiązanka wojennych piosenek patriotycznych, jak też skrzypcowe wykonanie Czardasza Montiego.

Alfred Schreyer jest również niezrównanym konferansjerem i występował, gorąco przyjmowany na scenach Polski, Ukrainy, Niemiec, Austrii i Anglii.

Mimo sędziwego wieku jego głos jest pełen entuzjazmu, a wigor i pogoda ducha nie poddają się przemijaniu czasu i dramatycznym przemianom dziejów.

Panie Alfredzie – dziękujemy za urzekającą rewię. I prosimy o jeszcze!

Stanisław PANTELUK

POWIĄZANE POSTY

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Nasi Partnerzy

Публікація виражає лише погляди автора(ів) і не може бути ототожнена з офіційною позицією Міністерства закордонних справ.
Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
 
Gazetę «Dziennik Kijowski» można prenumerować przez cały rok we wszystkich oddziałach komunikacji na Ukrainie

Najnowszy numer x