Dziś środa, 17.12.2025
Pismo społeczne, ekonomiczne i literackie
Dziennik Kijowski

Czasopismo tradycyjnie poświęcane jest życiu organizacji polonijnych, ważniejszym wydarzeniom politycznym w Polsce i na Ukrainie, wspólnym Polsce i Ukrainie aktualnym zagadnieniom, problematyce religijnej, historii Polski.

Dziennik Kijowski

Szkoła Rezyliencji Polonijnej we Lwowie: cztery dni nauki odporności i budowania wspólnoty. 101 sposobów (nie) stracić życie w Ukrainie

W dniach 3–6 grudnia w nowo powstałym Centrum Kultury Polskiej przy ul. Wynnyczenki 30 we Lwowie odbyła się Szkoła Rezyliencji Polonijnej – czterodniowego programu szkoleniowego poświęconego bezpieczeństwu, wzmacnianiu odporności psychicznej i budowaniu kompetencji niezbędnych w realiach życia w kraju ogarniętym wojną. Wydarzenie, przygotowane przez dwie fundacji: Pomoc Polakom na Wschodzie oraz Poland Helps, zgromadziło kilkudziesięciu uczestników z różnych regionów Ukrainy, a samo miejsce – mieszczące się w dawnym, XVII-wiecznym klasztorze – po raz pierwszy gościło przedsięwzięcie tej skali.

Pomysłodawczynią Szkoły jest Agata Sakowicz z PPnW, która podkreśla, że rezyliencja to dziś jedna z kluczowych umiejętności: zdolność adaptacji, zachowania sprawczości oraz powrotu do równowagi po doświadczeniach kryzysowych. Program obejmował zagadnienia związane z bezpieczeństwem i reagowaniem w sytuacjach zagrożenia, wsparciem emocjonalnym osób w kryzysie, a także z komunikacją opartą na empatii i dbałości o własny dobrostan. Zajęcia prowadzone były warsztatowo, z naciskiem na praktykę i realne sytuacje, z jakimi uczestnicy mogą zetknąć się na co dzień.

Silną obecność w programie miała Fundacja Poland Helps, reprezentowana przez jej dyrektora Wito Nadaszkiewicza. Organizacja – od początku pełnoskalowej wojny aktywnie zaangażowana w pomoc humanitarną na wschodzie Ukrainy, prowadzi dwa huby humanitarne w Chersoniu i Charkowie – współpracuje z lokalnymi władzami i służbami przy rozbudowie systemu obrony cywilnej. Jej doświadczenie pracy w terenie i bogate zaplecze ekspertów stało się jednym z najważniejszych elementów Szkoły Rezyliencji.

Według Wita Nadaszkiewicza celem Poland Helps jest obecnie szerokie przekazywanie zdobytej wiedzy. „Przygotowana na realne zagrożenia Polska staje się bezpieczniejsza, a jednocześnie potrafi dzielić się swoją ekspertyzą z innymi krajami, które pragną pokoju – a więc powstrzymania agresora” – podkreśla.

W roli prelegentów wystąpili ratownicy specjalizujący się w taktycznej medycynie, pirotechnicy tłumaczący zasady bezpiecznego zachowania w otoczeniu min, niewybuchów i pułapek, a także psycholodzy i psychoterapeuci pracujący na co dzień z osobami dotkniętymi traumą wojenną. Ich wystąpienia łączyły praktyczną wiedzę z głębokim zrozumieniem psychologicznych konsekwencji życia w warunkach zagrożenia.

Szczególne znaczenie miały kursy medycyny taktycznej, które – jak podkreślają eksperci Poland Helps – powinno się powtarzać co trzy miesiące, aby wiedza utrwaliła się w postaci automatycznych, odruchowych reakcji. To one ratują życie – zarówno w warunkach wojennych, jak i w realiach cywilnych, gdzie choćby wypadki drogowe stanowią „cichą, nieogłoszoną wojnę”.

Wito Nadaszkiewicz zwraca również uwagę, że dziś to specjaliści pracujące na Ukrainie posiadają najaktualniejszą wiedzę. „Niestety często słyszę od zachodnich partnerów, że gotowi są zapraszać ukraińskich fachowców, by ich szkolić. To miało sens na początku wojny, ale w 2025 roku wojna w Wietnamie, Afganistanie czy Iraku to już historia. Teoria. Tylko ci, którzy pracują tu i teraz, mogą naprawdę uczyć innych” – podkreśla. I jak, nieparadoksalnie, jest to szansa dla Polski zająć ważne miejsce w światowej dziedzinie bezpieki.

Duże poruszenie wzbudziło również wystąpienie Jerzego Jurczyńskiego, koordynatora Poland Helps na Wschodzie Ukrainy i Honorowego Ambasadora Charkowa. Opowiadał on o realiach pracy wolontariuszy w strefach konfliktu, o znaczeniu przygotowania i procedur, a także o tym, że w warunkach niebezpieczeństwa samochód często staje się dla wolontariusza jego osobistym i jedynym „punktem niezłomności” – na terenach przyfrontowych nie wezwać pomocy, nie przyjedzie po ciebie pogotowie, a pomagać innym potrafisz tylko jak możesz pomóc dla początku sobie. Jurczyński zwrócił też uwagę na różnice regionalne: w Ukrainie mundur budzi szacunek i zaufanie, podczas gdy w Armenii – gdzie Poland Helps wspierało uchodźców z Karabachu – często wywołuje lęk. Z tego powodu w Ukrainie fundacja wprowadziła standardowe umundurowanie wolontariuszy, a w Armenii działała wyłącznie w strojach cywilnych.

Goście ze stołecznej Warszawy poprowadzili zajęcia z arteterapii, pracy z lękiem oraz budowania dobrostanu. Zwieńczeniem programu był wieczór muzyczny połączony ze wspólnym kolędowaniem. Dla słuchaczy Szkoły przybyłych z Charkowa, Kijowa czy Dniepra była to również cenna okazja, by odetchnąć w spokojniejszej atmosferze Lwowa, przespać choć kilka spokojnych nocy, odzyskać siły i znaleźć inspirację do dalszej pracy.

Projekt został zrealizowany dzięki finansowaniu Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP w ramach konkursu „Wzmocnienie struktur i mediów polonijnych 2025”. Organizatorzy i uczestnicy podkreślają, że była to inicjatywa wyjątkowa – łącząca ekspercką wiedzę, praktyczne doświadczenia i pracę osób działających na pierwszej linii frontu humanitarnego. Wielu z nich zaznaczało, że to nie tylko okazja do zdobycia nowych kompetencji, ale również czas budowania wspólnoty, wzajemnego wsparcia i wymiany doświadczeń między przedstawicielami Polonii z różnych części Ukrainy.

Przedstawiciele obu fundacji wyrazili nadzieję, że Centrum Kultury Polskiej stanie się miejscem regularnych spotkań i inicjatyw, przestrzenią wymiany, rozwoju i współpracy, z której będą rodzić się kolejne projekty wzmacniające polską społeczność. Jak podkreślają, praca nad rezyliencją – zarówno indywidualną, jak i wspólnotową – dopiero się zaczyna, a Szkoła Rezyliencji Polonijnej ma stać się trwałym elementem tego procesu.

Adam Nowakowski

POWIĄZANE POSTY

Nasi Partnerzy

Публікація виражає лише погляди автора(ів) і не може бути ототожнена з офіційною позицією Міністерства закордонних справ.
Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
 
Gazetę «Dziennik Kijowski» można prenumerować przez cały rok we wszystkich oddziałach komunikacji na Ukrainie

Najnowszy numer x