Dziś piątek, 31.01.2025
Pismo społeczne, ekonomiczne i literackie
Dziennik Kijowski

Czasopismo tradycyjnie poświęcane jest życiu organizacji polonijnych, ważniejszym wydarzeniom politycznym w Polsce i na Ukrainie, wspólnym Polsce i Ukrainie aktualnym zagadnieniom, problematyce religijnej, historii Polski.

Dziennik Kijowski

WSPOMNIENIA MALOWANE POLSKOŚCIĄ

II. edycja konkursu reportażu rodzinnego im. Mirosława Rowickiego ogłoszonego przez Ambasadę Rzeczypospolitej Polskiej

 Konkurs reportażu rodzinnego dla młodzieży to w szczególny sposób oddanie hołdu tym, którzy przed nami o Polskę walczyli, Polskę budowali, za wierność Polsce, językowi polskiemu i wierze cierpieli prześladowania. Naszym pragnieniem jest zachować w rodzinach pamięć o przodkach, umocnić więź między pokoleniami, zachęcić dzieci i wnuków do wsłuchania się w słowa rodziców i dziadków. Chcemy także zachować wspomnienie o wspaniałym człowieku, który swoje życie poświęcił dialogowi, polsko-ukraińskiemu – Mirosławowi Rowickiemu, wydawcy „Kuriera Galicyjskiego”. Dlatego konkurs nosi jego imię.

Nagrody i wyróżnienia w II. edycji konkursu reportażu rodzinnego im. Mirosława Rowickiego przyznano autorom reportaży, którzy opisali nie tylko opowiedziane im przez bohaterów historie, ale także charakter łączącej ich więzi i okoliczności powstania relacji, gdyż konkurs gromadzić ma bowiem opowieści rodzinne, sąsiedzkie, lokalne – nie prace naukowe.

W II. edycji Konkursu Reportażu Rodzinnego im. Mirosława Rowickiego Jury w składzie: Bartosz Cichocki (przewodniczący), Eliza Dzwonkiewicz, Robert Czyżewski, Jacek Gocłowski przyznało trzy równorzędne wyróżnienia. Otrzymali je:                

Waleria Korenkowa

Beniamin Kuczer

Ałła Żarowska

Zadaliśmy telefonicznie kilka pytań drugiemu z trzech laureatów II edycji Konkursu byłemu uczniowi Szkoły Sobotnio-Niedzielnej przy Związku Polaków na Ukrainie (Oddział im. A. Mickiewicza w Odessie) Beniaminowi Kuczerowi.

Beniamin, Twoja praca pt. „Od Łodzi do Galicji” zajęła jedno z trzech pierwszych miejsc w konkursie. Powiedz mi, czy polskie korzenie dziedziczysz po linii ojca?

  – Tak, opisałem genealogię mojego ojca, opisałem dzieje mojej prababci i pradziadka. Mój ojciec przechowywał także stare archiwalne zdjęcia, którymi ilustrowałem swoje prace.

– Jak dowiedziałeś się o konkursie i dlaczego zdecydowałeś się w nim wziąć udział?

– O konkursie dowiedziałem się od członków naszego Związku Polaków na Ukrainie im. A. Mickiewicza w Odessie, zainteresowałem się wzięciem w nim udziału, gdyż od dawna wiedziałem od ojca o naszym polskim pochodzeniu. Przed wojną cała nasza rodzina brała czynny udział w życiu Związku Polaków, gdzie uczyłem się języka polskiego w Szkole Sobotnio-Niedzielnej. I tak się złożyło, że kiedy wybuchła wojna na pełną skalę, przenieśliśmy się z mamą do polskiego miasta Łodzi. Tam to właśnie rozpocząłem naukę w Technikum nr 19.

– A co ze znajomością języka polskiego, bo wszystkie przedmioty w Technikum są po polsku, pewnie jest niełatwo?

– Na początku było trudno, ale z czasem poprzez nabyte doświadczenie staje się to coraz łatwiejsze, a ponadto mam w grupie kilku polskich przyjaciół, którzy chętnie mi pomagają.

– Który temat z przeszłości stał się głównym tematem Twojej twórczości?

– Chciałem opowiedzieć o historii mojej rodziny, która mimo głodu, wojen, represji i innych wyzwań pozostała polską. Przede wszystkim tematem pracy było moje polskie pochodzenie, które wywodzi się od mojej prababci Stefanii Matyjaszczuk, której to poświęciłam najwięcej miejsca.

– Opowiedz nam więcej o swoim hobby, co lubisz najbardziej?

– Bardzo lubię muzykować, profesjonalnie gram na gitarze.

– Jakie jest Twoje marzenie w życiu, kim chcesz zostać, gdzie zamierzasz dalej kontynuować naukę?

– Oczywiście, planuję studiować na polskiej uczelni; podoba mi się specjalność programisty.

– A gdzie odebrałeś Dyplom i Nagrodę Konkursu, a jeśli to nie tajemnica, jak to było?

– Dyplom i odznaczenie odebrałem w Warszawie, z rąk Konsula RP w Kijowie Pana Jacka Gocłowskiego. Nagrodą był tablet i pamięć flash, które bardzo przydadzą mi się w dalszej nauce.

Poniżej przytaczamy fragment pracy konkursowej Weniamina „Od Łodzi do Galicji”.

***

Prababcia Stefania Matyjaszczuk i pradziadek Jemieljan Kuczer

…Moja prababcia Stefania urodziła się w okolicach Łodzi w Zgierzu w 1921 roku, gdzie mieszkała ze swoimi rodzicami Stanisławą i Mikołajem Matyjaszczukami i siostrą Stanisławą Maryją (ochrzczoną jako Marianna). Prapradziadek Mikołaj Matyjaszczuk urodził się na wsi Muszkatówka w Galicji. Wyjechawszy do pracy na zachód spotkał w Łodzi swoją przyszłą żonę Stanisławę. Stanisława i Maryja osierociały jako małe dziewczynki, nie pamiętały rodziców. Jak mówił mój dziadek i według opowieści prababci Stefanii, dzieciństwo one spędziły w sierocińcu przy kościele. Przed przeprowadzką prababcia Stefania także miała czterech braci, którzy też urodzili się w Zgierzu.

W 1923 roku, po dwóch latach po skończeniu wojny polsko-bolszewickiej, prapradziadek Mikołaj zdecydował przeprowadzić się z rodziną na wieś Muszkatówka, gdzie się urodził, uzasadniając to tym, że na wschodzie po wojnie ziemia jest tańsza, co jest bardziej opłacalne dla dużej rodziny.

Tak i zrobili. Pomyślnie uprawiali ziemią, nawet otworzyli własny sklep. Jednej rzeczy której nie przewidział prapradziadek Mikołaj Matyjaszczuk, było to, że tereny te we wrześniu w 1939 zostaną aneksowane przez Związek Radziecki, co doprowadziło do jego śmierci i jego synów w 1943 roku. Prababcia Stefania po raz ostatni widziała swojego ojca i braci pod czas aresztu NKWD. Nigdy już nie dostała żadnej wiadomości o swoich bliskich…

POWIĄZANE POSTY

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Nasi Partnerzy

Публікація виражає лише погляди автора(ів) і не може бути ототожнена з офіційною позицією Міністерства закордонних справ.
Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
 
Gazetę «Dziennik Kijowski» można prenumerować przez cały rok we wszystkich oddziałach komunikacji na Ukrainie

Najnowszy numer x