Są chwile, których nigdy nie chcielibyśmy przeżywać. Pożegnania, które rozrywają serce. 30 stycznia odprowadziliśmy w ostatnią drogę Filipa Antosiaka – 19-letniego Polaka, który oddał życie za wolność Ukrainy i całego demokratycznego świata.
Filip miał przed sobą całe życie. Był obywatelem Polski, wychowywał się w Wielkiej Brytanii, uczył w Cambridge, marzył o służbie wojskowej. Mógł wybrać inną drogę, mógł żyć spokojnie. Ale podjął decyzję, która wymagała niezwykłej odwagi – stanął do walki ze złem, które niszczy ludzi, miasta i marzenia.
Zginął 19 stycznia pod Pokrowskiem, na jednym z najgorętszych odcinków frontu. Młody człowiek, który poświęcił wszystko dla wyższej sprawy. Jego rodzice nie wiedzieli, że wyjechał. W liście napisał: „Przepraszam, że was oszukałem, ale taki miałem plan.”
Dziś ich serca są rozdarte, ale jednocześnie pełne dumy. Filip był kimś więcej niż żołnierzem – był człowiekiem o wielkim sercu, gotowym nieść pomoc innym, wrażliwym na ludzką tragedię.
Filipa w ostatnią drogę odprowadzili przedstawiciele Ambasady RP w Kijowie Konsul RP w Kijowie Paweł Owad, Konsul Anna Babiak-Owad, a także przedstawiciele kijowskich polskich organizacji.
Śpij spokojnie, Filipie. Dziękujemy Ci za Twoją odwagę, za Twoją wiarę w wolność, za to, że pokazałeś, czym jest prawdziwe bohaterstwo.