W kolejny etap zwiedzania Kijowa rozpoczniemy spod Chóralnej Synagogi Centralnej
To zdecydowanie najbardziej dekoracyjna synagoga w Kijowie. Bogato zdobiona elewacja frontowa zawiera w sobie elementy zarówno neoromańskie, jak i neogotyckie. Niestety remont przeprowadzony w latach 90 ubiegłego wieku, pozbawił zdobień elewację boczną. Ponoć były tam wcześniej orientalne wzory wykonane z niewielkich kafelków. Ale i bez tych dekoracji synagoga prezentuje się okazale, ze względu na swą unikalną architekturę, choć starzy ludzie twierdzą, że kiedyś była wyższa. To wrażenie powodują z pewnością wysokie budynki, które wyrosły dookoła. Synagoga wybudowana w 1898 roku z funduszy kijowskiego milionera Łazarza Brodskiego, pełniła swą funkcję tylko 28 lat. Po dojściu do władzy bolszewików podzieliła los innych świątyń w tym mieście, czyli służyła celom świeckim. Była tu i szkoła krawiecka, i dziecięcy teatr lalek. Kijowska wspólnota żydowska odzyskała bożnicę po odzyskaniu przez Ukrainę niepodległości, a uroczysta rekonsekracja nastąpiła w 2000 roku. Obecnie jest czynną synagogą.
Z ulicy Szota Rustaweli należy skręcić w prawo w ulicę Saksagańskiego, by dojść do ulicy o nazwie Wełyka Wasylkiwska (Wielka Wasilkowska, wcześniej Czerwonoarmijska). Podążając tą ulicą dojdziemy do polskiego kościoła świętego Mikołaja, wcześniej jednak miniemy Kompleks Olimpijski z dominującym nad dzielnicą stadionem wybudowanym na olimpiadę 1980 roku, gruntownie przebudowanym w latach 2010-2012 z okazji mistrzostw Europy w piłce nożnej, pamiętnego „Euro 2012". 1 lipca 2012 roku rozegrano tu finał Mistrzostw Europy, przy 65-tysięcznej widowni pełnej kibiców z całego świata. Wspólne zorganizowanie turnieju przez Polskę i Ukrainę zaowocowało ośmioma pięknymi stadionami oraz zdecydowanie poprawiło infrastrukturę, szczególnie na Ukrainie.
Kolejnym obiektem przy ul. Wielkiej Wasilkowskiej jest kościół Świętego Mikołaja. To utrzymana w neogotyckim stylu świątynia, będąca przykładem, jak polityka splata się z architekturą. Kościół wybudowany na przełomie wieków XIX i XX ze składek kijowskich Polaków żyjących w carskim imperium, miał za zadanie stylem odróżniać się od architektury sakralnej innych wyznań. Stąd styl neogotycki symbolizujący przynależność do kultury Zachodniej Europy. Wybudował go oczywiście Władysław Horodecki, choć pierwotny projekt należał do młodego Polaka Stanisława Wołowskiego. Horodecki udoskonalił koncepcję i zajął się rozwiązaniami technicznymi.
Konsekracja świątyni odbyła się w 1909 roku. Wierni niedługo cieszyli się tym kościołem. W latach 30, po dojściu bolszewików do władzy, został on zamknięty, a następnie urządzono w nim archiwum. To przyczyniło się do zachowania jego wnętrza w stosunkowo dobrym stanie, bo wiadomo, że bolszewicy szczególnie dbali o archiwa osobowe. Tak kościół przetrwał do lat 70- tych, gdy kolejni ludzie władzy postanowili zamienić go w salę koncertową. Strzelistość budowli zapewniała znakomitą akustykę, a zatem wstawiono organy, ale nie normalnie, na chórze, tylko w prezbiterium, zaś resztę wnętrza zapełniły równe rzędy składanych, wyściełanych krzesełek, ustawionych na wszelki wypadek tak ciasno, by nikomu do głowy nie przyszło przyklęknąć. Powstał „Dom Muzyki Organowej i Kameralnej".
Po odzyskaniu przez Ukrainę niepodległości w 1991 roku nadal organizowane są tu koncerty. W 2001 roku kościół Świętego Mikołaja odwiedził papież Jan Paweł II.. Zarejestrowano tu nową parafię rzymskokatolicką, prowadzoną przez Zgromadzenie Misjonarzy Oblatów Niepokalanej Marii Panny. Zawarto umowę pomiędzy nową parafią a dyrekcją Domu Muzyki Organowej i Kameralnej i na jej podstawie odprawiane są tu Msze Święte.
Trwające ponad dwa dziesięciolecia starania parafii o odzyskanie własności kościoła do dziś nie przyniosły rezultatu.
CDN