Dziś: czwartek,
18 kwietnia 2024 roku.
Pismo społeczne, ekonomiczne i literackie
1000 lat między Dnieprem i Wisłą
Spotkania z Adamem
1000 lat między Dnieprem i Wisłą (10)

Król Jerzy Bolesław Trojdenowicz (1323 - 1340)

Polska w czasach króla Władysława Łokietka miała trzech głównych wrogów: luksemburskie Czechy, Brandenburgię i Krzyżaków. Ci ostatni, po krótkim epizodzie sprzyjania Łokietkowi przeciwko Brandenburgii, utworzyli agresywne państwo zakonne ze stolicą w Malborku. Król Polski szukał oparcia w tzw. obozie papieskim, czyli wśród stronników papieża Jana XXII, skonfliktowanego wówczas z Ludwikiem Wittelsbachem - królem Niemiec i cesarzem Świętego Cesarstwa Rzymskiego. Najważniejszym sprzymierzeńcem Polski były Węgry, z którymi sojusz został pogłębiony w 1320 r. poprzez małżeństwo króla Węgier Karola Roberta z córką Łokietka Elżbietą. Sojusz polsko-węgierski okazał się istotny dla przyszłości także Rusi Halicko-Wołyńskiej, która w tym czasie zmagała się z Tatarami i Litwinami. Po śmierci księcia Lwa I Danielowicza (1301) władzę objął jego syn Jerzy I Halicki (nazywany także Jerzym Lwowicem, ur. między 1247 a 1254, zm. w kwietniu 1308). Przeniósł on stolicę z podupadłego Lwowa do Włodzimierza Wołyńskiego, nawiązał poprawne stosunki z Polską i Węgrami. Propagował na Rusi zachodnioeuropejski etos rycerski. Synowie Jerzego, książę wołyński Andrzej II i władający księstwem halickim Lew II, utracili na rzecz Litwy Drohiczyn, a w roku 1323 obaj polegli w bitwie z Tatarami bądź Litwinami. W maju tegoż roku król polski Władysław Łokietek w liście do papieża pisał z żalem: „Dwaj ostatni Ruscy królowie, będący dla Polski twardą zasłoną od Tatarów, opuścili ten świat i po ich śmierci Polska jest bezpośrednio pod tatarskim zagrożeniem”.

Śmierć Andrzeja i Lwa, ostatnich książąt z linii Romana Mścisławowicza, pozbawiła państwo halickie rządzącej dynastii. Początkowo haliccy bojarzy próbowali władać samodzielnie, ale zagrożenia zewnętrzne - głównie od strony tatarskiej i coraz agresywniejszego Wielkiego Księstwa Litewskiego – zmuszały do politycznego pragmatyzmu. Tron został więc oddany w 1324 r. Bolesławowi Trojdenowiczowi, wprawdzie polskiemu piastowskiemu księciu (potomkowi Konrada Mazowieckiego), ale po matce krewnemu Rurykowiczów (matka Maria była prawnuczką króla Daniela I Halickiego). Jednak pomimo przyjęcia wtedy przez Bolesława imienia Jerzy (po dziadku Jerzym I Halickim) i przejścia na prawosławie, nie zdołał ów władca przekonać do siebie miejscowych bojarów, którzy zarzucali mu ograniczanie ich przywilejów i faworyzowanie katolickiej części społeczeństwa. Czy te zarzuty były słuszne? Nawet jeśli tak, to sposób okazania swego niezadowolenia był tyleż moralnie haniebny, co i politycznie kompromitujący, bo samobójczy dla od dawna przecież chwiejnej państwowości księstwa - 7.IV.1340 r. otruli oni Bolesława Jerzego II, czym, wobec bezdzietności władcy i własnej niezdolności do przejęcia władzy, rzucili swój kraj na pastwę losu.

Marcello Bacciarelli - portret Kazimierza Wielkiego.jpgMarcello Bacciarelli - portret Kazimierza Wielkiego.jpg

Roszczenia do halicko-wołyńskiej Rusi poczęli wysuwać - oprócz związanych z sobą umową sukcesyjną Polski i Węgier - także Tatarzy i Litwini. Wart zauważenia jest fakt, że w tamtym momencie najmniej natarczywości okazywał król Węgier Karol Robert, pomimo tradycyjnego podkreślania przez węgierskich władców swych praw do władania Haliczem i Włodzimierzem (od początku XIII wieku nawet tytułowali siebie „królami Galitiae et Lodomeriae”) - otóż umowa sukcesyjna z Polską niewątpliwie krępowała Węgry.

Mord na Bolesławie Jerzym II został dokonany w czasie, gdy Polską już od siedmiu lat władał syn Władysława Łokietka (zm. 2.III. 1333 r.) – Kazimierz (1310-1370), zwany dzięki wybitnym dokonaniom Wielkim. Natychmiast po owym mordzie król Kazimierz wjechał z niewielką grupą rycerzy do Lwowa i przejął skarbiec książęcy oraz wziął w depozyt zagrożone zasoby katolickich mieszkańców grodu. Wkrótce potem, w czerwcu 1340 r., z większymi już siłami, zajął i przyłączył do Polski ziemię sanocką, a resztę Rusi halickiej ustanowił starostwem, na czele którego postawił jednego z najpotężniejszych wówczas bojarów – Dymitra Detko. Nie była to cała scheda po Bolesławie Jerzym II, bo wołyńską jej część z Łuckiem, Chełmem i Bełzem zagarnęła Litwa.

Галицко-Волынское Княжество, или Королевство Галиции и ВладимирииГалицко-Волынское Княжество, или Королевство Галиции и Владимирии

 W kwestie wschodnie króla Kazimierza III Wielkiego nie mieszali się południowi i zachodni sąsiedzi Polski. Ale i tak walka o Ruś nie była dla niego łatwa. Już w 1341 r. zaangażowali się w nią Tatarzy, zachęceni przez tę część bojarów, która sądziła, że władza chana z dużego dystansu da im więcej swobody niż panowanie polskiego króla. Tatarzy dość szybko się wycofali z ryzykownej dla siebie rozgrywki, natomiast intensywnie wojowali książęta litewscy - Lubart z braćmi*. Tak więc wojna o halicko-wołyńską Ruś stała się wojną polsko-litewską. Konsekwencją tego było dość paradoksalne „zbliżenie” polsko-krzyżackie: wprawdzie w stosunkach króla Kazimierza z Zakonem istniały napięcia, ale nękając zbrojnie Litwę, Krzyżacy pośrednio pomagali Polsce. Owo „zbliżenie” zostało udokumentowane zawarciem w 1343 r. „pokoju kaliskiego” z Krzyżakami, co wespół z porozumieniem z Tatarami umożliwiło Kazimierzowi Wielkiemu ostatecznie rozstrzygnąć „problem ruski” – w 1349 roku poprowadził swoje wojska na Wołyń, by zająć sporą jego część; książę litewski Lubart zachował tylko ziemię łucką, i to przy uznaniu polskiej zwierzchności. Król Kazimierz III Wielki powrócił więc z wyprawy wołyńskiej do Krakowa jako triumfator, co niewątpliwie ułatwiło mu zawrzeć z Węgrami korzystny dla Polski układ regulujący interesy obu tych państw na Rusi.

_________________________________________ 

*) Lubart z braćmi - Po śmierci wielkiego księcia litewskiego Giedymina (założyciela dynastii Giedymowiczów, ur. ok. 1275, zm. w grudniu 1341) – państwo litewskie uległo podziałowi między jego synów : Monwida, Kiejstuta, Olgierda, Narymunta, Koriata, Jawnutę i Lubarta.

Adam JERSCHINA
adam.jerschina@onet.pl

Передплатити „Dziennik Kijowski” можна протягом року в усіх відділеннях зв’язку України