Dziś: czwartek,
21 listopada 2024 roku.
Pismo społeczne, ekonomiczne i literackie
Archiwum 2013
Nasz korespondent z Moskwy donosi
Pierwszy moskiewski bal polonijny udał się nad podziw

Królowa Balu - Nadzieżda Królowa Balu - Nadzieżda

Na wstępie nieco filozofii. Dane przedsięwzięcie zamierzone było w celu, aby mieszkańcom Moskwy i gościom stolicy pokazać rozmaite ciekawe elementy polskiej tradycji bali, tańca towarzyskiego i tym samym uwidocznić artystyczny i intelektualny potencjał moskiewskiej Polonii, jak by sztampowo i banalnie nie zabrzmiało to określenie.

Dość trudno znaleźć punkt wyjścia, od którego można by rozpocząć opowieść o naszym balu. Być może, jest im właśnie bal w Rostowie nad Donem, który autorowi tych wersów udało się odwiedzić półtora roku temu. Wówczas lider rostowskiej Polonii Irena Wieleżynska urządziła to święto w ramach imprez, organizowanych dla zamieszkujących tu mniejszości narodowych, przy czym kosztem miasta.

Dzięki temu obyczajowi pierwsze trzy bale polonijne organizowane na terytorium Rosji w latach 2010-2102 odbyły się właśnie w Rostowie.

Moskiewska Polonia również zastanawiała się nad tym pomysłem i w lutym ubiegłego roku, odbyło się spotkanie w pubie trzech moskiewskich działaczy polonijnych w różnym wieku, każdy z których pałał energią i chęcią zrobić coś w tym temacie.

Dość szybko stało się jasnym, że, w odróżnieniu od Rostowa, nie można będzie liczyć na pomoc władz lokalnych, podobnie, jak i na pomoc ambasady. Sytuacja z finansowaniem rosyjskiej Polonii zza granicy coraz bardziej się komplikowała, a moskiewska Polonia ze względu na totalny brak wolnego czasu z przyczyn konieczności codziennego zarabiania na chleb powszedni nie dysponowała dużym potencjałem energetycznym. Stąd też wyjście było jedno - zastosowanie schematu sprzedaży biletów oraz wyszukiwanie przyjaznych Polonii osób zainteresowanych.

Ograniczenia? Sytuacja z postami. Prawosławny kończył się 5 maja i jeżeli odliczyć czterdzieści dni, to wyjdzie na 25-26 marca. A zatem do dzieła!

Łarysa i Oleg podbili serca widzów Balu PolonijnegoŁarysa i Oleg podbili serca widzów Balu Polonijnego

Improwizowaną stronę internetową, jak również witryny w sieciach socjalnych zrobiliśmy dość szybko. W kwestiach scenariusza  wieczoru chcieliśmy wnieść pewien element intelektualny. Przy czym rzeczy zbyt skomplikowanych w rodzaju pytań dla „zgaduj –zgaduli” czy „burzy mózgów”, wprowadzać nie było sensu. Autor niniejszej informacji zaproponował, żeby goście po przedstawieniu nagrań najbardziej znanych polskich melodii i nazywali ich kompozytorów lub autorów tekstów.

No a potem już na sali: jazz, muzyka łacino-amerykańska i na parkiet wychodzą pierwsze pary. Zaczyna być wesoło. Dalej, konkursy, pokaz tańca obrazowego i występy profesjonalnych tancerzy. Znów rumba, samba i oczywiście kulminacyjny polonez i posumowanie imprezy.

W trakcie balu zabrzmiały dwie polskie piosenki w wykonaniu kierownika zespołu «Baśka» Ludmiły Bryżko i wschodzącej gwiazdy rozśpiewanej Polonii Moskwy Natalii Katkowskiej. W charakterze gościa honorowego na bal zawitała primadonna Polskiego Teatru Moskwy Roma Jadińska. Jej obecność dla wielu była przyjemną niespodzianką.

A zatem wszyscy bawili się świetnie i na szczęście, wydatków było niedużo, tak że można powiedzieć, iż rosyjska Polonia nie została stratna.

Teraz nosimy się z zamiarem realizacji kolejnej idei, a mianowicie, przeprowadzenia konkursu piękności: „Miss Polonia”. Może też się uda...

Włodzimierz POLAKOWSKI
:wlad@df.ru>

Передплатити „Dziennik Kijowski” можна протягом року в усіх відділеннях зв’язку України