Niewielka wieś podolska - niegdyś wołyńska Wielka Salicha - jakoby przysiółek Antonin nazwanych tak na cześć żony ówczesnego właściciela posiadłości Ignacego Malczewskiego, regenta kancelarii królewskiej. Pozostałości świetnego pałacu Lubomirskich, Sanguszków i Potockich podziwiało niejedno pokolenie Podolan і Wołynian.
А niedaleko stąd była wieś Mała Salicha – spolonizowana wioska. Do niedawnych czasów mieszkało tu kilku żołnierzy Wojska Polskiego z czasów II wojny światowej. Ostatnio wieś zdobyła rozgłos, kiedy do wsi przy wsparciu polskiej firmy „Simadex” PPH Sławomir Soszyński i ukraińskiej firmy „Wschód” przywieziono tu pomnik – płytę pamiątkową na cześć 150. rocznicy bitwy polskich powstańców styczniowych pod Salichą.
Na wieść o odsłonięciu tego pomnika 26 maja zjechali się tu liczni (ponad 150 osób) mieszkańcy z pobliskich wsi, aby odznaczyć wydarzenie historyczne 150-letniej dawności. Historyczne, wszakże od tych czasów zmieniło się już prawie siedem pokoleń. Niewiele też zachowało się materiałów. Uczestników powstania srogo ukarano, wielu pozbawiono życia, konfiskowano ich majątki, a car Mikołaj nakazał uważać powstańców za bandytów i wszelako zganić ich uczynki.
„Hej, strzelcy wraz! nad nami Orzeł Biały,
A przeciw nam śmiertelny stoi wróg,
Wnet z naszych strzelb piorunne zagrzmią strzały,
A lotem kul kieruje Zbawca Bóg”.
Gdy w chwile oczekiwania na przybycie gości z Polski, z Winnicy i Chmielnickiego polonijny zespół amatorski „Rozmaryn” dziarsko zaśpiewał ten marsz strzelców Władysława Ludwika Anczyca, babcie z laskami przypomniały sobie, iż podobne pieśni śpiewały ich prababcie. Ale śpiewano je w te czasy po cichu w domu, aby nikt nie usłyszał - а tu pieśń rozlega się bez obawy nа całą wieś.
I oto zebrali się już wszyscy. Prezes Obwodowego Związku Polaków w Chmielnickim Franciszek Miciński zapoznaje zgromadzonych z faktami historycznymi opowiadając o przebiegu bitw na tych terenach w czasie powstania.
Wicekonsul Konsulatu Generalnego RP w Winnicy Wojciech Mrozowski, wspominając o wydarzeniach historycznych dziękuje władzom wsi za sprzyjanie sprawie ustanowienia pomnika.
Profesor Uniwersytetu Warszawskiego Robert Czyżewski zapoznaje obecnych z unikatowymi materiałami wspomnieniowymi spisanymi po 50. latach zaistniałych wydarzeń, z mapami i przebiegiem bitw pod Salichą.
Prezes Rady Wiejskiej Wasyl Tymoszczuk odczytuje uchwałę Komitetu Wykonawczego Rady Wiejskiej, co do ustanowienia znaku upamiętniającego wydarzenia historyczne i dziękuje organizatorom za wykonanie i ustanowienie pomnika.
Wstęga przecięta, spada biała narzuta z pomnika, mieszkańcy składają kwiaty, zapalają znicze і ks. Janusz z Zakonu oo. Kapucynów tutejszej parafii poświęca pomnik, odczytuje modlitwę i wygłasza krótkie słowo o wrogości i miłości.
Brzmią fragmenty wiersza Juliusza Słowackiego „Proroctwo”:
Kiedy róża stanie złączona z kamieniem,
A nad niemi się dąb zakołysze,
Cała emigracja zagore płomieniem
I o paszport do Boga napisze...
A potem wszyscy ruszają do opisanego w kronikach mostu kamiennego. Profesorowie z Warszawy pokazują plany bitwy Ludzie długo się nie rozchodzą, jest o czym porozmawiać – przecież otwarta została jeszcze jedna tragiczna stronica historii i wspólnych walk polskiego i ukraińskiego narodu.
F.M.