Pod pomnikiem Anioła Żałoby w Chmielnickim
Już od 20 lat pomnik Anioła Żałoby zbiera mieszkańców miasta Chmielnickiego na obchodach kolejnych rocznic Wielkiego Głodu na Ukrainie oraz Dniach Pamięci o Ofiarach Stalinizmu. 11 lipca 2013 roku po południu zgromadziła się tu liczna grupa osób z polskimi oraz ukraińskimi flagami, przewiązanymi czarnymi wstążkami. Przechodnie pytają – Co znów się wydarzyło u Polaków?
Rozległej odpowiedzi udziela Borys Kuzin, profesor uniwersytetu „Ukraina” - 11 lipca, równo 70 lat temu miała miejsce „Krwawa Niedziela” - skoordynowana akcja nacjonalistów OUN-UPA w powiecie włodzimierskim oraz choroszewskim województwa wołyńskiego. Skierowana ona była wyłącznie na Polaków i miała na celu fizyczne wyniszczenie osób polskiej narodowości na Wołyniu a także tych, kto Polakom pomagał.
Prezes Obwodowego ZPU Franciszek Miciński opowiada o tym, jak Polacy Podola jeździli kilka lat temu na Galicję, w miejsce, gdzie znajdowała się wioska Huta Pieniacka, zamieszkała wyłącznie przez osoby polskiej narodowości. 28 lutego 1944 roku o 5 nad ranem esesmani wraz z innymi zbrojnymi ugrupowaniami nacjonalistycznymi okrążyli tę wieś i wymordowali wszystkich jej mieszkańców, razem z dziećmi, ciężarnymi kobietami oraz duchowieństwem...
Pan Franciszek bardzo szczegółowo opowiada o tych wydarzeniach, aby podobne okrucieństwa już nigdy się nie powtórzyły... Zginęło około 1500 osób... Podobne wydarzenia odbywały się w Hucie Wierzchobudzkiej, Majdanie Pieniarskim, Kotłowie i setkach innych wiosek we Wschodniej Małopolsce oraz na Wołyniu. Dziś po tych wioskach nawet śladu nie zostało, gdzie niegdzie widnieją tylko porozrzucane cegły i ruiny kościołów...
Wieczorem o godz. 20.00 wszyscy zebrani na placu przy centralnym „uniwermagu” odśpiewują Hymny Polski oraz Ukrainy. Proboszcz miejscowej parafii rzymskokatolickiej Antoni Andruszczyszyn razem z zebranymi modli się modlitwą Ojcze Nasz oraz Anioł Pański.
Pod Aniołem Żałoby zapalane są znicze i składane kwiaty. Wielka tragedia polskiego narodu jak magnesem przyciąga przechodzących obok mieszkańców obwodowego miasta Podola.
Wieczorem, w wielu oknach mieszkań Chmielnickiego zabłysły płomyki świec, ku pamięci niewinnych ofiar okrutnego bestialstwa dokonanego na Wołyniu i Wschodniej Małopolsce w latach 1943-1944.
Franciszek MICIŃSKI