Państwo Henryk i Danuta Sobczukowie - uczestnicy Dnia Polski na Politechnice Kijowskiej
W stolicy Ukrainy rozpoczęła działalność polska Stacja Naukowa PAN. Jej dyrektorem jest prof. dr hab. Henryk Sobczuk z Wydziału Inżynierii Środowiska Politechniki Lubelskiej
Jednostka ta tworzona jest od podstaw przez Polską Akademię Nauk, Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Główne zadanie placówki polegać będzie na rozwoju i intensyfikacji współpracy naukowo-technicznej i dydaktycznej między PAN i polskimi uczelniami a Narodową Akademią Nauk Ukrainy i innymi jednostkami naukowymi i edukacyjnymi Ukrainy
To chlubne zadanie jednostka realizować będzie prowadząc następujące przedsięwzięcia:
- Wspieranie projektów w ramach programów współpracy transgranicznej oraz funduszu spójności, w szczególności grantów European Research Council (ERC).
- Popularyzację osiągnięć nauki polskiej na Ukrainie poprzez organizowanie odczytów i wykładów oraz wystaw i prezentacji o charakterze naukowym i popularnonaukowym
- Inicjowanie i wspieranie udziału młodych absolwentów ukraińskich w studiach doktoranckich prowadzonych przez jednostki PAN w Polsce, wspieranie poszukiwania środków finansowych na opłaty, wspieranie otwierania pozycji postdoktorskich w jednostkach PAN i na uczelniach w Polsce.
- Organizowanie konferencji międzynarodowych z udziałem naukowców z Polski, Ukrainy i innych krajów.
- Udzielanie pomocy organizacyjnej we kontaktach wzajemnych naukowców i placówek naukowych Polski i Ukrainy poprzez udział w nawiązaniu i realizacji porozumień o współpracy między Polską Akademią Nauk i innymi polskimi instytucjami naukowymi a ukraińskimi partnerami.
***
30 sierpnia, tuż przed uroczystym odsłonięciem pomnika Wojciecha Swiatosławskiego na Politechnice Kijowskiej prof. dr hab. Henryk Sobczuk podzielił się informacją o stanie obecnym ukraińskiej placówki PAN
- Od kiedy Kijów może szczycić się przedstawicielstwem PAN-u na Ukrainie?
- Poczynania niezbędne dla uruchomienia tej jednostki rozpoczęliśmy od zera, jeszcze w listopadzie zeszłego roku. Obecnie mamy już wynajęte biuro, zakupiliśmy niezbędne wyposażenie i jesteśmy w fazie rejestracji stacji w Ministerstwie Pracy i Polityki Socjalnej Ukrainy.
- Czy tego rodzaju placówki należą do wyjątkowych w swoim rodzaju?
- Tak jest ich niewiele. PAN ma stacje zagraniczne w stolicach krajów unijnych - w Paryżu, Wiedniu, Brukseli, Rzymie, Berlinie, natomiast poza Unią takie stacje powstają dziś tylko w Moskwie i Kijowie. Dodam, że tutaj są nieco inne warunki, niż w krajach UE, stąd jest trochę ciężko, aczkolwiek mam nadzieję, że potrzeba kontaktu ze światem naukowym Europy jest bardzo duża, co nam ułatwi działania. Spotykamy się ze wsparciem w każdym miejscu, i w Akademii Nauk Ukrainy, i w uniwersytetach, i w Politechnice. Kontaktów mamy już sporo, lecz na razie jest to słabo zinstytucjonalizowane. Sprzyjają nam oddolne trendy, gdyż naukowcom z Ukrainy trudno jest przebić się w stronę Unii Europejskiej. Oni bardzo dużo publikują, ale w języku rosyjskim gdyż publikacje po angielsku na Zachodzie są kosztowne i nie wszystkich w obecnej sytuacje na nie stać.
- Może po podpisaniu Umowy stowarzyszeniowej zajdą pewne zmiany…
- Być może, że w ślad za oficjalnymi porozumieniami pójdą jakieś pieniądze, w efekcie czego ukraiński świat naukowy będzie się mógł bardziej otworzyć na Zachód, z obopólną zresztą korzyścią, dlatego, iż potencjał naukowo-techniczny Ukrainy jest ogromny - i co istotne – jest on naprawdę niedoceniany na Zachodzie, a w Polsce w szczególności.
- Dziękuję i bądźmy dobrej myśli.
Stanisław PANTELUK