„Polanie znad Dniepru” zaprosili na inaugurację roku szkolnego
…Zanim obywatel Chopin
zasiadł do pianina,
to mu piękniej niż w Europie
polskie chrząszcze brzmiały w trzcinach.
Chociaż tańczy modne tańce
nasza młodzież cała,
w średniorolnym gospodarstwie
dzięcielina pała.
Ucz, ucz, ucz, ucz się polskiego,
na łatwe i na trudne dni.
Cóż, cóż, cóż, cóż w tym jest złego?
Co złego to nie my, co złego to nie my…
Tę żartobliwą piosenkę z polskimi łamańcami językowymi chwacko podchwyciła cała sala, co raz jeszcze utwierdziło nas w przekonaniu, że znaleźliśmy się w gronie chłopców i dziewcząt, których łączą podobne zamiłowania i styl życia - wśród młodzieży, która nie szczędzi czasu i wysiłku, by głębiej opanować język i kulturę swoich przodków.
Wspaniały przykład dziedziczenia talentu – uzdolniona solistka „Polan znad Dniepru” Milena Jermak odbiera Dyplom Uznania z rąk mamy - kierowniczki zespołu
„Polanie znad Dniepru”, (bo o nich to mowa), zaprosili nas na uroczyste rozpoczęcie roku szkolnego z jednoczesnym podsumowaniem roku ubiegłego – trzynastego roku istnienia tego reprezentacyjnego zespołu ZPU. Zespołu, który jest stałym uczestnikiem festiwali, dni kultury, koncertów tematycznych i dobroczynnych, świątecznych uroczystości obu naszych państw, oraz licznych innych imprez kulturalno-oświatowych, propagując poprzez pieśń i taniec piękno kultury polskiej.
Popisem cyrkowej wręcz zręczności był Taniec Górali Podhalańskich
A wszystko miało swój początek jeszcze na przełomie tysiąclecia, w roku 2000., kiedy to założyciel i niezmienny kierownik zespołu Łesia Jermak zaczęła ćwiczyć układy taneczne z 12 entuzjastami.
Dziś zespół liczy sobie już 80 osób i składa się z czterech grup wiekowych: nowicjusze (5- 7 lat), grupa młodsza (6–8 lat), średnia (8–12) oraz starsza (od 14 i wyżej - bez ograniczeń). Dzieci i młodzież poznają pieśni i tańce, tradycje ludowe, a także mają możliwość uczyć się języka polskiego. W ubiegłym roku 10 osób potwierdziło swoją przynależność do Narodu Polskiego, otrzymując Kartę Polaka.
Pasowanie na artystów - wręczenie nowicjuszom „żółtodziobom” identyfikatora uczestnika zespołu
Wśród „Polan” są i tacy, którzy zakochani w języku i kulturze swych przodków wyjechali na studia do Polski. Są teraz w różnych zakątkach Polski, ale – jak piszą - w sercach na zawsze pozostają „Polanami”.
To przywiązanie do zbiorowości twórczej, do swojskiej atmosfery, można było odczuć w każdym epizodzie wieczoru. Nieukrywane wzruszenie uczestników przy odbieraniu dyplomów uznania i aplauz widowni złożonej z wychowanków, rodziców i fanów zespołu.
W finale imprezy Konsul Generalny każdemu z tancerzy młodszej grupy wręczył po kolorowym kwiatuszku, zaś kierownictwu zespołu przenośny odtwarzacz DVD
Uroczystość zaszczycił swoją obecnością kierownik Wydziału Konsularnego przy Ambasadzie RP w Kijowie Rafał Wolski, który gratulując uczestnikom zespołu powiedział m.in.: „Wiem, że poprzedni rok szkolny był dla was pomyślny. Kilkakrotnie byliście w Polsce, zrealizowaliście szereg użytecznych przedsięwzięć i mam nadzieję, że ta dobra passa będzie wam nadal towarzyszyć. Ponadto cieszę się, że „Polanie znad Dniepru”, dzięki dofinansowaniu projektu przez MSZ RP, mają od tego roku dach nad głową, tzn. pomieszczenie dla prób i nauki języka polskiego i mam nadzieję, że będą go mieli i w roku przyszłym”.
Niewyczerpalna w swoim choreograficznym zapale Łesia Jermak poczyniła próbę rozszerzenia składu „Polan”, zapraszając na scenę dorosłych sympatyków zespołu
Program koncertowy inauguracji roku szkolnego wypełniły występy wszystkich grup ansamblu, przeplatane radosnymi ceremoniami wręczenia dyplomów, relacjami z imprez z równoległym pokazem rzetelnie skomponowanych slajdów. Jedną z takich relacji pt.: „Uczestnicy projektu opowiadają” publikujemy.
Uczestnicy wieczoru, rodzice małoletnich artystów serdecznie dziękowali Konsulowi Generalnemu RP w Kijowie Rafałowi Wolskiemu za wsparcie projektu przez MSZ Polski.
Stanisław PANTELUK
