25 lat istnienia Związku Polaków Ukrainy - jak dla organizacji społecznej - czy to już wiek dojrzały, czy jeszcze młodość?
Teraz, kiedy dożyliśmy do tak solidnej daty, zgromadziliśmy pokaźne doświadczenie, imponujący potencjał, możemy zastanowić się: co dalej? Jakie innowacyjne metody, jakie priorytety, jakie kierunki mogą stymulować dalszy rozwój Związku Polaków Ukrainy, umacniać jego status i pomyślną perspektywę?
Z takimi pytaniami, zwróciliśmy się do uczestników i gości uroczystej akademii, która odbyła się 30 listopada w kijowskim Domu Nauczyciela.
Łarysa Wermińska – prezes Berdyczowskiego Oddziału Związku Polaków na Ukrainie
- Globalnie, w aspekcie historycznym – to jeszcze młody wiek, ale dla historii organizacji - to już, rzeczywiście, dużo. Sporo dobrego mamy za sobą!
Rozważając o przyszłości, myślę, że do Zarządu Głównego ZPU trzeba zaangażować więcej młodzieży. Trzeba przygotowywać nowych młodych i energicznych liderów, którzy w przyszłości powinni nas zastąpić. Bardzo ważnym momentem, moim zdaniem, jest praca nad popełnionymi błędami, tzn. należy wyciągnąć z nich wnioski, po to, by więcej ich nie powtarzać.
Konstanty Milaszewski - członek Obwodowego Ośrodka Związku Polaków Ukrainy w obwodzie chmielnickim
- 25 lat dla organizacji - to już bardzo dużo, ale chciałoby się, aby organizacja nadal się rozwijała, rozszerzała i umacniała nowymi podmiotami, no i funkcjonowała jeszcze przez niejedno 25-lecie.
Odnośnie przyszłej działalności to myślę, że należałoby częściej się spotykać, zarówno na szczeblu lokalnym, jak i ogólnokrajowym, przeprowadzać więcej wspólnych przedsięwzięć, dzielić się doświadczeniem pomiędzy stowarzyszeniami. Byłoby również dobrze, aby nasze zespoły amatorskie miały więcej okazji dla występów gościnnych w Polsce.
Olga Pawluk - prezes Zaporoskiego Obwodowego Stowarzyszenia Kultury Polskiej im. A. Mickiewicza
- Myślę, że jest to wiek solidny, ale jeszcze z wigorem. To jest już i młodość i dojrzałość. Wszystko na raz. A co do przyszłości - to powinno tu bytować tylko podejście kreatywne. Kogo to niezbyt ciekawi - może demokratycznie odejść, a ktoś nowy - może przyjść. Nie koniecznie, niezbędna jest nadmierna stateczność. Trzeba dążyć do aktywnego ruchu naprzód.
Anatol Terlecki - prezes Towarzystwa Polaków Doniecka
- Jubileusz dwudziestopięciolecia – to wiek średni, stateczny. Nie myślę, że na przyszłość mielibyśmy w swojej działalności coś kardynalnie zmieniać. Ale pozytywnym krokiem powinno stać się uaktywnienie młodzieży w życiu kulturalnym Związku Polaków Ukrainy.
Celem naszych działań jest także kontynuacja edukacji w zakresie języka polskiego, polskiej kultury i historii młodszego pokolenia. Najgłówniejszym priorytetem jest młodzież i tylko młodzież. Musimy dać jej wielką szansę.
Aniela Jurkowska – prezes Związku Polaków Kijowa
- O, to wiek już nie młody, już organizacja powoli dojrzewa! Priorytety widzę w dalszej promocji kultury polskiej, ponieważ od samego początku Związek Polaków Ukrainy był organizacją kulturalną-oświatową i nadal kierunek ten należy rozwijać. Jest to zadanie pierwszorzędne.
Niestety, do dziś nie mamy odpowiedniego pomieszczenia, prawdziwego Domu Kultury Polskiej, podkreślam - KULTURY, gdzie można byłoby prowadzić zajęcia dla różnych zespołów artystycznych. Z tego powodu ich liczba, w ostatnie lata, uległa zmniejszeniu. Uważam, że najważniejszą rzeczą na przyszłość jest właśnie stworzenie takiego Domu Kultury.
Elżbieta Sielańska – prezes Stowarzyszenia Polaków w Mikołajowie
- Uważam, że dla takiej organizacji, to wiek jeszcze młody. Chociaż mamy niemało sukcesów w swojej działalnoś ci, ale musimy starać się dążyć do większych osiągnięć! W tym celu trzeba zwiększyć udział młodzieży, gdyż ona ma zawsze dużo świeżych i ciekawych pomysłów. Ale nie tak od razu… wszystko oddać w ich ręce. Z początku włączyć do Zarządu, dać im możliwość zrealizować swoje nowe projekty, żeby nauczyli się organizować przedsięwzięcia na większą skalę i mogli potem pracować pełnowartościowo.
Antoni Janowski - prezes Związku Polaków „Ognisko” w Dniepropietrowsku
- Myślę, że 25 lat to dla Związku Polaków wiek dojrzały. Na urodziny młodziana, zapewne, nie przyszłoby tylu zacnych gości. Mamy już swoje doświadczenia, prowadzimy szeroką działalność, co zresztą dzisiaj usłyszeliśmy w referacie prezesa Antoniego Stefanowicza. I właściwie, widzieliśmy to wszystko na scenie.
A w perspektywie: przede wszystkim, powinna być zgoda między Polakami, ponieważ, zgoda – buduje, a niezgoda – rujnuje. A dla osiągnięcia zgody trzeba częściej zbierać się razem, częściej rozmawiać ze sobą, wspólnie rozwiązywać dylematy i problemy. I to jest najgłówniejsze!
Rozmowę prowadziła
Andżelika PŁAKSINA