Do zdjęcia pamiątkowego stanęli członkowie Nieżyńskiego Stowarzyszenia Polaków „Aster”, wykładowcy i studenci Uniwersytetu
W lutym odbyła się w Nieżynie pierwsza uroczystość Stowarzyszenia Polaków „Aster” w nowym roku. Tym razem członkowie Stowarzyszenia, wykładowcy i studenci Nieżyńskiego Uniwersytetu im. M. Gogola spotkali się w Miejskiej Bibliotece, aby zgłębić swoją wiedzę na temat wybitnych osobistości Polski i Ukrainy. Spotkaniu patronował naczelnik Wydziału Kultury Rady Miasta Nieżyna.
Wszystkie wystąpienia były niezwykle ciekawe, a dzięki przygotowanym prezentacjom multimedialnym łatwiej zapadały w pamięć.
Maksym Potapenko opowiada o Lechu Wałęsie
Każda z omawianych postaci wniosła ogromny wkład w rozwój Polski, Ukrainy lub swojego rodzinnego miasta Nieżyna. Byli to między innymi: Zygmunt III Waza, który nadał Nieżynowi prawa magdeburskie, dzięki czemu nastąpił dynamiczny rozwój miasta, Sergiej Korolow – pochodzący z Żytomierszczyzny „ojciec” radzieckiej kosmonautyki, Mychajło Hruszewskyj – z pochodzenia Polak – pierwszy prezydent wolnej Ukrainy, Andrzej Wajda – wybitny reżyser polski, którego kinematografia jest dobrze znana na Ukrainie.
Oczywiście nie mogło zabraknąć postaci Tarasa Szewczenki, którego 200-lecie urodzin świętujemy w tym roku. Pięknie przedstawiono postać drugiego przedstawiciela okresu romantyzmu - Chopina. Wykładowczyni uniwersytetu Irina Rostowska zagrała kilka utworów, które wpisały się w żałobny nastrój ostatnich dni na Ukrainie.
Pan Gadziński przeczytał wybrane wiersze Liny Kostenko, które choć napisane wiele lat temu, doskonale można odnieść do niedawnych wydarzeń na Ukrainie, jak np. wiersz „Barykady”.
Z drugiej strony świętu towarzyszyła nadzieja na lepsze jutro dla Ukrainy, którego symbolem, swego czasu w Polsce, byli Jan Paweł II i Lech Wałęsa. O Ojcu Świętym opowiedziała zajmująco prezes Stowarzyszenia Polaków Feliksa Bielińska, natomiast wykładowca Nieżyńskiego Uniwersytetu Maksym Potapenko fascynująco opowiedział o byłym prezydencie Polski, całą wypowiedź konkludując stwierdzeniem, że Ukraina potrzebuje swojego Lecha Wałęsy – człowieka odważnego i kochającego swój naród.
Lucyna EJMA