Wystawę poświęconą twórczości W. Reymonta otwiera dyrektor Winnickiego Muzeum Krajoznawczego Kataryna Wysocka wraz z dr Tadeuszem Samborskim (L) i Konsulem Generalnym Krzysztofem Świderkiem
Był jednym z siedmiorga dzieci wiejskiego organisty, stosunkowo zamożnego i mającego ambicje wyprowadzenia dzieci na ludzi. Z Władysławem Stanisławem szło mu najgorzej: przyszły noblista nie chciał się kształcić ani uczyć gry na organach. Dzieciństwo spędził w Tuszynie, gdzie rodzina przeniosła się, kiedy miał rok. Aby dać mu fach do ręki, ojciec wysłał go do Warszawy, do zakładu krawieckiego. Najprawdopodobniej ukończył jedynie 3 klasy Warszawskiej Szkoły Niedzielno-Rzemieślniczej". Uwielbiał czytać książki i nie chciał się pogodzić z losem rzemieślnika. Opuścił dom, w którym drażniła go dyscyplina ojca i pobożność matki, aby pod zmyślonym nazwiskiem Urbański – wybrać życie wędrownego aktora w objazdowej trupie teatralnej. Rodzina wyrobiła mu pracę niższego funkcjonariusza na Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej. Nudził się na małych stacyjkach. Powtórnie spróbował kariery aktorskiej.
W 1890 związał się z adeptem wiedzy tajemnej, niejakim Puszowem i wyjechał z nim do Niemiec szerzyć spirytyzm. Próbował odbyć nowicjat w klasztorze na Jasnej Górze. Znowu wylądował na stacji kolejowej.
Gości konferencji powitała młodzież zrzeszona w „Konfederacji Polaków Podola XXI wieku”
W 1894, po niespodziewanym debiucie literackim, przeniósł się do Warszawy i postanowił żyć z pióra.
Za arcydzieło Reymonta uważana jest epicka powieść „Chłopi”, za którą otrzymał Nagrodę Nobla.
Właśnie tej nieprzeciętnej postaci z grona polskich mistrzów pióra poświęcona była naukowa konferencja pt.: „Władysław Stanisław Reymont - Pierwszy Noblista Niepodległej Polski, która zorganizowana została przez „Konfederacją Polaków Podola XXI wieku”, przy wsparciu Konsulatu Generalnego RP w Winnicy.
Na konferencję przybyła z Polski przezacna delegacja w składzie: dr Tadeusz Samborski - wicedyrektor Departamentu Kultury, Promocji i Turystyki Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego, dr Jan Rodzim - współpracownik Muzeum Historii Polskiego Ruchu Ludowego w Warszawie, wydawca „Dzieł Zebranych Stanisława Rejmonta”, Henryk Banasiuk - wicedyrektor Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza w Warszawie.
Uczonych z Ukrainy reprezentowali: dr Jerzy Kowalewski - wykładowca Uniwersytetu im. Iwana Franki we Lwowie, dr Olga Kolastruk - wykładowca Instytutu Etnografii Państwowego Uniwersytetu Pedagogicznego im. M. Kociubińskiego w Winnicy, Tatiana Matiuszkina i dyrektor Wydziału Instytutu Oświaty Podyplomowej im. K. Uszyńskiego w Czernihowie.
Konferencję poprzedziło uroczyste złożenie kwiatów i zapalenie zniczy pod tablicą upamiętniającą pobyt marszałka Józefa Piłsudskiego w Winnicy oraz otwarcie wystawy poświęconej Władysławowi Reymontowi urządzonej w Winnickim Muzeum Krajoznawczym.
Salę Winnickiego Uniwersytetu Technicznego, gdzie przebiegała konferencja, po brzegi wypełnili studenci, wykładowcy, członkowie licznych organizacji, zaangażowanych w rozpowszechnienie kultury polskiej na Podolu, dziennikarze i zainteresowani tematem mieszkańcy miasta.
Miłym akcentem było wręczenie gościom upominków własnoręcznie wykonanych przez młodzież zrzeszoną w „Konfederacji Polaków Podola XXI wieku”. Trzeba zaznaczyć, że członkowie tej organizacji w ciągu ostatnich dwóch miesięcy, sumiennie przygotowywali się do tego przedsięwzięcia, zapoznając się z twórczością polskiego noblisty, omawiając ją na spotkaniach, dzieląc się ciekawymi faktami historycznymi.
Winnickie upominki przyjął wicedyrektor Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza w Warszawie Henryk Banasiuk
Oczywiście kardynalnie wzbogaciły i pogłębiły tą wiedzę referaty wygłoszone na konferencji, o czym świadczyć mogą tytuły niektórych z nich.
„Władysław Stanisław Reymont - pasażer światowej klasy w poczekalni Nobla..., czyli za co kochamy Wł. St. Reymonta” – analizował dr Tadeusz Samborski.
O „Reymontiana w zbiorach Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza w Warszawie" opowiedział Henryk Banasiuk
Temat wsi w literaturze, m.in. w „Chłopach" Reymonta poruszyły dr Olga Kolastruk z w Winnicy i Tatiana Matiuszkina z Czernihowa.
W sali panowała ciepła atmosfera, było nadzwyczaj ciekawie obserwować za skupionymi przekonaniami zwiedzających, którzy byli pożyczeni badaniom informacji.
Podsumowując, można stwierdzić, że konferencja była dla wielu z nas wspaniałą okazją przeniknąć w jeszcze jedną z tajemnic literatury polskiej, o czym świadczyło skupienie słuchaczy podczas wystąpień prelegentów i ciepła atmosfera, która towarzyszyła całemu przedsięwzięciu.
KOS
(wykorzystano informację Julii Ludwowej)