Dziś: wtorek,
16 kwietnia 2024 roku.
Pismo społeczne, ekonomiczne i literackie
Archiwum 2014
Pamiętamy
Pomnik obopólnego pojednania (z nr 477)


Delegacje uczelni Lwowa i Wrocławia uczciły pamięć rozstrzelanych profesorów

Na Wzgórzach Wuleckich we Lwowie odbyło się, tradycyjne już, pamiątkowe zgromadzenie z okazji 73. rocznicy mordu profesorów lwowskich.

W nocy 4 lipca 1941 roku specjalna niemiecka jednostka Sicherheitsdienst - policji bezpieczeństwa III Rzeszy bestialsko unicestwiła kwiat intelektualnej elity Lwowa - 39 wybitnych naukowców i działaczy społecznych. Wśród straconych była cała plejada zasłużonych naukowców Politechniki Lwowskiej: profesor Kazimierz Bartel, Włodzimierz Krukowski, Antoni Łomnicki, Stanisław Piłat, Antoni Cieszyński, Roman Longchamps de Bérier, Kasper Weigel, Roman Witkiewicz i wiele innych sław naukowych.

Obecnie analiza archiwalnych dokumentów, zbadanych przez historyków Ukrainy i Polski pozwala dokładnie odtworzyć okoliczności egzekucji tych ludzi.

Jak wiadomo, zadanie ustanowienia „nowego porządku” na okupowanych ziemiach Hitler złożył na złowrogi represyjny aparat służb specjalnych Reichsführera SS Himlera. A w przededniu napaści na ZSRS szef Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy Obergruppenführer SS Reinhard Heydrich utworzył w Krakowie struktury karne, którym polecono działać również we Lwowie w pierwsze dni jego okupacji. Była wśród nich, tak zwana, Einsatzkommand «C», specgrupa policji bezpieczeństwa i SD brigadeführera Schöngartha. Im właśnie powierzono zadanie „oczyścić miasto od szczególnie niebezpiecznych elementów”.


Kwiaty składa Konsul Generalny RP we Lwowie Jarosław Drozd

Grupa Schöngartha otrzymała zadanie aresztowania i likwidacji miejscowej profesury, jako że miała już ponure doświadczenie aresztowań i likwidacji krakowskich profesorów jesienią 1939 r.

Brigadeführer działał we Lwowie stanowczo. Przybył do miasta w ślad za frontowymi jednostkami Wehrmachtu 2 lipca, a już następnego dnia o godzinie 22.00 wieczorem przystąpił do realizacji zaplanowanej akcji.

Jednym z pierwszych został aresztowany bardzo znany, w owych czasach, polski naukowiec i polityk profesor Politechniki Kazimierz Bartel, który w latach międzywojennych trzykrotnie stał na czele rządu Polski.


Przemawia rektor Politechniki Wrocławskiej prof. Tadeusz Więckowski

W łapy gestapo dostali się też: świetny lekarz, publicysta, krytyk literacki, tłumacz literatury francuskiej, kierownik Katedry Literatury Francuskiej Uniwersytetu Lwowskiego Tadeusz Boy-Żeleński, prof. dr med. Roman Rencki, kierownik Katedry Medycyny Sądowej UJK - Włodzimierz Sieradzki.

Aresztowanych profesorów przewożono do budynku bursy dawnego Zakładu Wychowawczego im. Abrahamowiczów (dziś przy ul. T. Boya-Żelenskiego).

O świcie 4 lipca na pobliskich Wzgórzach Wuleckich pluton Einsatzkommando dokonał egzekucji lwowskich profesorów i niektórych członków ich rodzin.

Właśnie w tym miejscu nikczemnego mordu, cztery lata temu, z inicjatywy rektorów Politechniki Lwowskiej i Wrocławskiej Jurija Bobały i Tadeusza Więckowskiego (jak też prezydentów obydwu miast) postawiono symboliczny pomnik, który przedstawia sobą swoisty łuk, składający się z 10 kamiennych bloków, symbolizujących dziesięć przykazań Bożych.

Blok oznaczony rzymską cyfrą V jest znacznie wysunięty z linii pionu, co symbolizuje złamanie piątego przykazania chrześcijańskiego Dekalogu (Nie zabijaj!).

Jest to przypomnienie o tym, iż jeżeli człowiek narusza to przykazanie (wyjmując z konstrukcji pomnika jeden z bloków), to wkracza na drogę rujnacji całości - a więc stabilności całego świata.


Pomnik upamiętniający tragedię. Wysunięty blok oznaczony rzymską cyfrą V symbolizuje złamanie piątego przykazania

W tym roku na ceremonię uhonorowania pamięci niewinnie straconych przybyła polska delegacja na czele rektorem Politechniki Wrocławskiej, doktorem honoris causa Politechniki Lwowskiej prof. Tadeuszem Więckowskim; Konsul Generalny RP we Lwowie Jarosław Drozd, przedstawiciele władzy, ukraińskich i polskich organizacji społecznych oraz akademickiej społeczności Lwowa.

W swoim wstępnym słowie rektor Narodowego Uniwersytetu „Politechnika Lwowska”, przewodniczący Rady Rektorów Lwowszczyzny, doktor honoris causa Politechniki Wrocławskiej, profesor Jurij Bobało podkreślił, że ten bolesny monument ku czci ofiar nazizmu ma jedną nadzwyczaj znaczącą wymowę. Jest to pomnik pojednania i porozumienia z naszymi polskimi przyjaciółmi i kolegami. To pomnik oczyszczanie od negatywnych naleciałości i fałszowania historii w przeszłości. Dzisiaj nisko schylamy głowy, czcząc światłą pamięcią tych męczenników sumienia i honoru, koryfeuszy nauki miasta Lwa. Aczkolwiek myślimy o przyszłości, o tym, oby nic podobnego nigdy więcej się nie powtórzyło”.

Rektor, podziękował jednocześnie, polskim kolegom za wszechstronne wsparcie i pomoc Ukrainie w te niełatwe dla Ukrainy czasy.  

A u stóp pomnika kaźni lwowskich profesorów spoczęły wieńce i naręcza kwiatów.

Igor HAŁUSZCZAK
(Lwów)

Передплатити „Dziennik Kijowski” можна протягом року в усіх відділеннях зв’язку України