I oto już po raz czwarty ludzie sztuki, działacze społeczni, przedstawiciele, instytucji oświatowych i kół biznes Ukrainy i Polski zebrali się na ceremonię wręczenia artystycznej Nagrody im. Kazimierza Malewicza.
Nagroda ta ukonstytuowana w 2008 roku z inicjatywy Instytutu Polskiego w Kijowie jest świadectwem pamięci i uznania Kazimierza Malewicza - artysty malarza polskiego pochodzenia, wyznawcy suprematyzmu, czyli najbardziej radykalnego kierunku abstrakcjonizmu, który urodził się w Kijowie.
Służy ona kilku celom. W szczególności - przypomnieć i podkreślić doniosłość postaci Kazimierza Malewicza w kulturze światowej i jeszcze raz zastanowić się nad istotą wspólnej polsko-ukraińskiej spuścizny kulturalnej. Jej zadaniem jest także - z jednej strony zwrócić uwagę ukraińskiej elity na ukraińskie korzenie Polaków, którzy zdobyli światowe uznanie, zaś z innej - przedstawić Polskę jako kraj, który dostrzega twórcze osiągnięcia współczesnego malarstwa Ukrainy.
W kuluarach konkursu. Ambasador Henryk Litwin w rozmowie z Pawłem Kowalem i Witalijem Portnikowem
Nagroda powołana jest też ku temu, by zapewnić wzrost prestiżu młodych artystów malarzy urodzonych w Ukrainie, jak również zapoznać Europę z ich osiągnięciami.
Nagroda Malewicza wręczana jest raz na dwa lata za wkład do rozwoju sztuki współczesnej. Jej laureatem może stać się artysta malarz w wieku do 40 lat, który urodził się na Ukrainie, niezależnie od aktualnego miejsca pobytu. Ocenia się jakość, rzemiosło, osiągnięcia i wartość stworzonych prac. Wysunąć kandydatów do nagrody mogą ukraińskie i zagraniczne instytucje kulturalne, ośrodki naukowe, twórcze zjednoczenia, galerie, muzea.
Wśród zaproponowanych kandydatów ukraińsko-polskie jury wybiera trzech finalistów, a następnie w przeddzień ceremonii to samo jury przeprowadza omówienie finalistów i tajnym głosowaniem wybiera laureata.
Zbiórka na okazanie pomocy poszkodowanym w strefie działań wojennych.
W tym roku przewodniczącym jury była Ewa Figiel(PL)- dyrektor Instytutu Polskiego w Kijowie, a w jego skład weszli: Natalia Żewago (UA) - założycielka i dyrektor oświatowej organizacji „Projekt Kulturalny”; Maria Zadorożna (UA) - Dyrektor Narodowego Muzeum Sztuki Ukrainy; Żanna Kadyrowa (UA) - laureat Nagrody Malewicza-2012 r.; Aleksandr Rojtburd (UA) - artysta malarz; Ika Sienkiewicz-Nowacka (PL) - kurator Centrum Sztuki Nowoczesnej „Zamek Ujazdowski”(PL); Tetiana Tumasjan (UA) - Dyrektor Galerii Miejskiej w Charkowie; Monika Szewczyk (PL) - dyrektor galerii „Arsenał” w Białymstoku.
Dla przeprowadzenia ceremonii nagrodzenia swoje podwoje otworzyło uprzejmie Narodowe Muzeum Sztuki Ukrainy. W holu można było porozmawiać, zebrać więcej informacji o nominowanych pretendentach i wziąć udział w dobroczynnej akcji, skierowanej na okazanie pomocy rannym wojskowym i zdewastowanym muzeom w strefie działań bojowych.
Po chwili skupienia jury ogłosiło zebranym nazwiska trzech finalistów, a są to: Łada Nakonieczna, Danyło Gałkin i Mykoła Ridnyj. Przedstawiając finalistów, dyrektor Polskiego Instytutu w Kijowie Ewa Figiel przeprowadziła paralelę między dawnymi i współczesnymi czasami. „Kazimierz Malewicz - powiedziała - też żył w burzliwych czasach. Wywarły one znaczny wpływ na cały proces rozwoju sztuki tamtych lat i wyraziście odbiły się w twórczości artysty. We współczesnej Ukrainie daje się zauważyć zaiste fantastyczny rozwój środowiska artystycznego - pojawili się bardzo ciekawi artyści malarze. I dlatego z jednej strony artyści ci otrzymują nagrody, lecz przecież z drugiej strony, oni sami właśnie dodają tym nagrodom jeszcze większą wagę”.
Laureat Nagrody Malewicza 2014 Łada Nakonieczna
Kurator Centrum Sztuki Nowoczesnej „Zamek Ujazdowski” Ika Sienkiewicz-Nowacka poinformowała obecnych, że w tym roku w konkursie wzięły udział 54 artystyczne organizacje i instytucje z Ukrainy, Niemiec, Niderlandów, Polski i Rosji oraz podziękowała partnerom, bez których to wydarzenie nie mogłoby się odbyć.
A potem wystąpił znakomity kijowski skrzypek-wirtuoz Serhij Ochrymenko prezentując improwizację na temat huculskich i góralskich motywów. Dźwięki skrzypiec mistrza unosiły w świat marzeń, zmuszając niektórych przełykać łzy, czy uśmiechać się, unosić się do chmur i patrzeć w dół na ziemię, medytując nad teraźniejszością i puszczać wodze fantazji o przyszłości…
Po zakończeniu tego niewielkiego koncertu sala bez najmniejszej przesady eksplodowała owacjami.
Serhij Ochrymenko wykonuje improwizację
Lecz przed nami była główna intryga wieczoru - któż otrzyma nagrodę. Nazwisko laureata ogłosił ambasador RP na Ukrainie Henryk Litwin. Pogratulował on obecnym (w szczególności Instytutowi Polskiemu w Kijowie) wysokiego statusu przedsięwzięcia, zaznaczywszy, że ta polska nagroda ostatnio jest już postrzegana jako iście ukraińska. I to jeszcze jeden dobry znak, łączący oba nasze kraje - zaznaczył.
A laureatką nagrody Malewicza 2014 została kijowska artystka rodem z Dniepropietrowska Łada Nakonieczna. Otrzymując z rąk Ambasadora nagrodę, Łada podziękowała za okazany honor i wyraziła przekonanie, że „zainicjowana przez Instytut Polski w Kijowie nagroda jest dowodem, że sztuka nie ma granic, a jest to nadzwyczaj przyjemnym faktem”.
Ciekawie, że Łada już po raz trzeci staje się finalistką nagrody i tym razem, nareszcie, jej determinacja i talent przyniosły artystce zwycięstwo. 33-letnia Nakonieczna zajmuje się rysunkiem i działaniami w przestrzeni publicznej; jest autorką instalacji, filmów i performansów.
Goście i dziennikarze w oczekiwaniu na werdykt jury
Razem z dyplomem zwyciężczyni otrzymała pieniężne wynagrodzenie w rozmiarze 3000 euro (w ekwiwalencie UAH) od Polskiego Instytutu w Kijowie, oraz 3. miesięczną rezydencję twórczą w Centrum Sztuki Współczesnej „Zamek Ujazdowski” w Warszawie oraz stypendium (3000 euro) od oświatowej organizacji «Projekt Kulturalny» na jej realizację.
A dla wszystkich finalistów i przedstawicieli organizacji, które ich nominowali Polski Instytut w Kijowie przy poparciu Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP organizuje studyjną podróż do Polski w 2015 roku.
Tak, że wysiłek nie poszedł na marne, a nasi współcześni artyści malarze mają przed sobą kolejne dwa lata, by znów wykazać swoją perfekcję i przystąpić do konkursu noszącego imię wybitnego Polaka.
Olga OZOLINA