„Kościoły wschodnie w państwie polsko-litewskim w procesie przemian i adaptacji: Metropolia Kijowska w latach 1458-1795”
Andrzej Gil, Ihor Skoczylas
Instytut Europy Środkowo – Wschodniej – Lublin - Lwów 2014
Książę kijowski Włodzimierz I Wielki ze swoim otoczeniem, sądząc z ilustracji umieszczonej w Latopisie Radziwiłłowskim, będącym kopią średniowiecznej kroniki ruskiej przekazującej dzieje Rusi Kijowskiej, ochrzcił się w 988 r. w greckim Chersonezie na Krymie, co oznaczało też symboliczny chrzest Rusi i odtąd zwalczał pogaństwo, zabiegając o zjednoczenie ruskich plemion.
„Litewska” i „polska” Ruś oraz zamieszkujący ją Rusini nie mieli nic wspólnego z Rosją i jej tradycją oraz Rosjanami - uważają autorzy tej książki.
Dla chrześcijan wschodnich Kijów to stolica Rusi Kijowskiej, „macierz grodów ruskich”, jak na początku XII w. napisał mnich Nestor w swoim latopisie (kronice), miejsce chrztu tego państwa w 988 r. i wreszcie siedziba metropolii prawosławnej obejmującej przez kilka stuleci wschodnią Słowiańszczyznę. Stąd Kijów to „ruskie Jeruzalem”, a w teologii i historiografii używane jest pojęcie „chrześcijaństwa kijowskiego” na podkreślenie oryginalnej tradycji eklezjalnej ukształtowanej na dzisiejszych ziemiach Białorusi, Litwy, Polski i Ukrainy.
Po rosyjsku "ruski" (русский) to rosyjski, więc Rosja od wieków stara się zawłaszczyć tradycję Rusi Kijowskiej i kijowskiego chrześcijaństwa. Zdaniem autorów tej książki, profesorów Andrzeja Gila i Ihora Skoczylasa, nastał czas, by przy tworzeniu „wizji dziejów Europy Środkowo-Wschodniej i tożsamości współczesnych Białorusinów, Litwinów, Polaków oraz Ukraińców znaleźć miejsce dla komponentu ruskiego. Jest on immanentnie powiązany z dziejami tego regionu i narodów, a jednocześnie, ze względu na jego swoiste uproszczenie i sprowadzenie go do roli czynnika rosyjskiego, nie jest szerzej analizowany i nie występuje w świadomości społecznej”.
Gil pracuje na KUL-u, Skoczylas - na Ukraińskim Uniwersytecie Katolickim we Lwowie, placówce założonej i prowadzonej przez Ukraiński Kościół Greckokatolicki. Pierwszy jest Polakiem, drugi - Ukraińcem. Przez wiele lat razem i osobno badali dzieje prawosławnych i greckokatolickich eparchii (diecezji) dawnej Rzeczypospolitej. Jak nikt inny znają źródła i literaturę przedmiotu, a ta praca to pierwszorzędne dzieło naukowe nie będące zarazem książką hermetyczną. Moim zdaniem to najpełniejsza monografia tytułowego zagadnienia oraz jedna z najważniejszych książek o dziedzictwie Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Autorzy podejmują polemikę z ustalonymi poglądami w historiografii polskiej, ukraińskiej i rosyjskiej, przedstawiają własne spojrzenie na wiele kluczowych wydarzeń, w tym unię brzeską, powstanie Chmielnickiego czy rolę Cerkwi unickiej w XVIII w.
Gil i Skoczylas podnoszą znaczenie „mapy mentalnej”jako klucza do zrozumienia fenomenu trwania metropolii kijowskiej i kijowskiego chrześcijaństwa pomimo zmieniającej się przynależności państwowej terytoriów, które obejmowała, a także wielkich zmian demograficznych oraz społecznych zachodzących na przestrzeni tysiąclecia.
Piszą: „ Mapa mentalna” metropolii kijowskiej pokazuje, że "litewska" i " polska" Ruś oraz zamieszkujący ją Rusini nie ma/nie mają nic wspólnego z Moskwą/Rosją i jej tradycją oraz ruskimi/Rosjanami. Stanowiła byt samoistny i oryginalny, a jej spadkobiercami byli świadomi swej odrębności Ukraińcy i Białorusini, a także spora część populacji obecnych Polaków. Rusią bywała także Moskwa, jednak nie carska, lecz książęca, szukająca swej nowej, antykijowskiej tożsamości (...). Wspólnota religii (prawosławie) i tradycji (Kijów) początkowo stwarzała przesłanki zachowania jedności (od XII w. już raczej mitycznej). Jednakże dalsze wydarzenia, przede wszystkim podbój przez Moskwę ziem wschodnioruskich, złamały nawet tę idealistyczną jedność. Od przełomu XIV i XV wieku na wschodzie Europy są już dwie odrębne przestrzenie wschodniosłowiańskie: "postkijowska", podzielona między Litwę i Polskę, oraz moskiewska, nabywająca szereg odrębnych cech prowadzących do powstania innego typu społeczeństwa, rządzącego się odrębnymi prawami i obyczajami. Podział ten doprowadził do wykształcenia się dwóch narodów: ruskiego (Mało- i Białoruskiego) oraz russkiego (Wielkoruskiego).
Zawarcie w 1596 r. kościelnej unii brzeskiej doprowadziło do podziału chrześcijaństwa kijowskiego na odłam prawosławny i unicki (greckokatolicki). Zarazem jednak w ogniu sporów teologicznych nastąpił renesans prawosławia, szczególnie intensywny w okresie rządów metropolity Piotra Mohyły (1632-47). Wówczas też powstał najdojrzalszy projekt „zjednoczenia prawosławnej Rusi z Rusią unicką”, który pogrzebał wybuch powstania Chmielnickiego. Unię brzeską autorzy oceniają jako udaną próbę wpisania Cerkwi w nurt przemian kulturowo-religijnych z jednoczesnym zachowaniem podstawowych elementów kijowskiego dziedzictwa.
Zdaniem Gila i Skoczylasa ostatnie trzy dekady XVII w. i pierwsze ćwierćwiecze wieku XVIII to „złota doba” Cerkwi unickiej. W aspekcie narodowym i kulturowym sukces unickiego odrodzenia polegał przede wszystkim na organizacyjnym zjednoczeniu „narodu ruskiego” pod egidą Cerkwi. Politycznym rezultatem tej odnowy było pełniejsze utożsamienie (okcydentalizacja) Cerkwi katolickiej obrządku wschodniego z kulturą i społeczną strukturą sarmackiej Rzeczypospolitej.
A powstanie Chmielnickiego? Bilans jest zdecydowanie niekorzystny - tak dla kozaczyzny, jak i dla państwa polsko-litewskiego. Z jednej strony powstanie i późniejsze wojny spowodowały regres demograficzny, ekonomiczny i kulturowy (...), z drugiej dały początek procesom wasalizacji ziem ukrainnych i uzależniania Rzeczypospolitej od państw sąsiednich, skutkującym utratą ziem wschodnich (na rzecz Rosji) i południowo-wschodnich (na rzecz Turcji).
Praca jest istotnym głosem w dyskusji na temat przeszłości, a także przyszłości ziem wchodzących niegdyś w skład Rusi Kijowskiej i Rzeczypospolitej Obojga Narodów.
Mirosław CZECH