Dziś: niedziela,
24 listopada 2024 roku.
Pismo społeczne, ekonomiczne i literackie
Archiwum 2015
Pamięć
W pokłonie prochom niewinnie zabitych przodków

W samym sercu Polskiego Cmentarza Wojennego w Bykowni prezydent Petro Poroszenko ukląkł przed kwaterą Polaków zamordowanych przez NKWD W samym sercu Polskiego Cmentarza Wojennego w Bykowni prezydent Petro Poroszenko ukląkł przed kwaterą Polaków zamordowanych przez NKWD

10 maja na Ukrainie obchodzono Dzień Pamięci Ofiar Represji Politycznych.  Centralne uroczystości odbyły się w podkijowskiej Bykowni, gdzie dziś znajduje się największy na Ukrainie cmentarz ofiar komunizmu. Liczbę spoczywających tu ofiar szacuje się na 100-120 tys. osób.

„Każdy skrawek tej ziemi przesiąknięty jest niewinną krwią Ukraińców, jak też i innych narodów zamieszkujących ówczesny ZSRR - etnicznych Rosjan, Polaków, Żydów i innych. Tu mordowano „wrogów narodu” - żadnych „szpiegów”, „dywersantów” a chłopów i robotników, nauczycieli, księży, naukowców i, co szczególnie ważne - pisarzy. Próbowano unicestwić duszę naszego narodu. Tu pozbawiono życia cały naród, który kilka lat wstecz nie zdążono zniszczyć Wielkim Głodem" - powiedział prezydent Ukrainy Petro Poroszenko, który wraz najwyższymi dostojnikami państwa przybył tu, by oddać hołd ofiarom represji politycznych.


W uroczystościach w Bykowni, tradycyjnie już, uczestniczyła grupa Polaków, działających w polskich organizacjach stolicy

Prezydent Ukrainy, zwracając się do licznie zgromadzonych uczestników uroczystości przypomniał, że podpisał ustawę, która uznaje system komunistyczny za przestępczy na równi z nazistowskim.


„Nastał czas, aby wywietrzyć z serc te, zaległe u niektórych, resztki komunistycznej trucizny, która kiedy zdobywa panowanie nad ludzkim umysłem, w ten czy inny sposób, ale zawsze, prowadzi do masowej masakry własnego narodu” - minister kultury Ukrainy Wiaczesław Kyrylenko

„Wrogowie Ukrainy i dzisiaj maszerują pod portretami Stalina i Berii. NKWD zresztą była taką samą strukturą jak SS i Gestapo. Dzieliły się one doświadczeniem, doskonaląc technikę likwidacji swoich ofiar. Dżuma jest dżumą, niezależnie od tego, czy jest ona brunatna, czy czerwona – podkreślił stanowczo. „Wszystkich, którzy są przeciwni dekomunizacji, zapraszam do Bykowni, by usłyszeli, do czego nawołują ofiary komunistycznego terroru – zaproponował prezydent Ukrainy.

A. KOSOWSKI

Передплатити „Dziennik Kijowski” можна протягом року в усіх відділеннях зв’язку України