- rozmowa z Agnieszką Szajner – prezesem Niezależnego Związku Kobiet Polskich na Emigracji
- Od blisko 2 lat kieruje Pani pracą Niezależnego Związku Kobiet Polskich w Atenach…
- Nasz Związek powstał w roku 2000. Stworzyliśmy go z myślą o naszych rodaczkach, aby uczynić im lepsze warunki do życia na emigracji. Chciałyśmy, poprzez opiekę nad ich dziećmi, dać im więcej wolnego czasu, który mogłyby wykorzystać na pracę lub naukę.
Rok później, a więc w roku 2001, Związek nasz powołał do życia Centrum Edukacji Zawodowej i Artystycznej – „CEZiA”, instytucję edukacyjną, która zajmuje się podnoszeniem kwalifikacji Polonii greckiej. Aktualnie, obok kursów zawodowych, prowadzimy również klasę zerową dla dzieci polskich oraz oddział przedszkolny.
- Oddział przedszkolny istnieje przy Państwa Centrum najdłużej…
- Do naszego przedszkola uczęszczają dzieci polskich emigrantów. Tutejsza Polonia to głównie emigracja ekonomiczna, ludzie z południa i wschodu Polski, choć nie tylko, przebywający w Grecji od kilku do kilkunastu już lat. Takich przedszkoli jak nasze ciągle tu brakuje. Nieustannie bowiem zwiększa się liczba rodaków z kraju poszukujących tu pracy.
Podobnie wygląda sytuacja z klasą zerową, która od ubiegłego roku cieszy się znowu duża popularnością. Dokładnie od jesieni 2006 roku, kiedy to polskie władze oświatowe podjęły decyzję o nie zamykaniu zespołu szkół polskich przy ambasadzie RP w Atenach.
- Polonia grecka żyje trochę w zamknięciu, jakby we własnym getcie. Polskie dzieci chodzą do polskiej szkoły, ludzie mieszkają w polskich dzielnicach, chodzą do polskich sklepów, polskiego kościoła. Żyją jakby obok społeczeństwa greckiego.
- Nasze Centrum, praktycznie od samego początku, zwracało uwagę na potrzebę nauki greckiego. Staraliśmy się, aby nasze dzieci uczyły się również tego języka. W Grecji przecież mieszkają i żyją. Wiele też z nich trafia potem do szkół greckich, czego chcą ich rodzice, i dobrze sobie tam radzi. Nauka języka w tym wieku przychodzi łatwiej i pozwala im na szybsze wejście w nowe środowisko.
Skuteczna nauka greckiego jest w dużym stopniu zasługą nauczycieli oraz podręczników, które oni sami przygotowali. Jedną z jej autorek jest obecna dyrektorka zespołu szkół przy ambasadzie RP w Atenach Marzanna Geisler, aktywna działaczka naszego Związku.
- Jak odbywają się zajęcia w Waszym Centrum?
- Przedszkole i klasa zerowa funkcjonują codziennie – od poniedziałku do soboty. Zajęcia rozpoczynają się o 7 rano, zaraz po śniadaniu i trwają do 16.30. Wszędzie, gdzie to tylko można uczymy przez zabawę. Nasi nauczyciele dobierani są bardzo starannie. Wszyscy mają ukończone studia. Zatrudniamy też fachowców z zewnątrz. Są to nauczyciele języków obcych: angielskiego i greckiego, katecheta, plastyk i nauczyciel rytmiki.
Dodatkowo w sobotę prowadzimy klasę zerową dla polskich dzieci uczęszczających do szkół greckich. One już greckiego uczyć się nie muszą. Znają go z domu, bo pochodzą zazwyczaj z rodzin mieszanych. Oni bardziej interesują się językiem, kultura i tradycją polską. Ich rodzice chcą wychować ich w atmosferze i tradycji polskiej.
Wszystkie nasze dzieci korzystają z całodziennego wyżywienia. Sami przygotowujemy dla nich: śniadania, obiady i podwieczorki.
- Wasze Centrum prowadzi również kursy zawodowe, jakie?
- Prowadzimy je zarówno dla dzieci jak i dla dorosłych. Specjalizujemy się w kursach komputerowych. Uczymy na nich: podstawowych technik informatycznych, użytkowania komputerów, przetwarzania tekstów, grafiki menedżerskiej i prezentacyjnej Power Point. Przygotowujemy też chętnych do europejskiego egzaminu ECDL. Prowadzimy wreszcie kursy językowe: angielskiego i greckiego.
- Kto Wam pomaga w prowadzeniu Centrum?
- Spotykamy się z dużą życzliwością wielu ludzi, także ambasady RP w Atenach. Niestety nie idzie za tym żadna pomoc materialna. Bliżej współpracujemy natomiast z Fundacją „Semper Polonia”, która pamięta o nas i naszych potrzebach. Nie jesteśmy też rozpieszczani przez stronę grecką, chociaż nie mogę nie wspomnieć o 2 komputerach ofiarowanych nam przed wyborami przez pana Jorgosa Papandreu, dwa lata temu.
- Niedawno reprezentowała Pani Polonię grecką na festiwalu w Faliro…
- Kocham muzykę i w każdej wolnej chwili zajmuje się śpiewem. Zostałam nawet zaproszona przez organizatorów I Europejskiego Festiwalu Twórczości Emigrantów, który odbywał się w Faliro, na przedmieściach Aten, w teatrze Meliny Mercury. Byłam jedną z wykonawców, reprezentujących różne grupy narodowe i etniczne zamieszkujące Grecję. Śpiewałam piosenkę z repertuaru Natalii Kukuckiej: Im więcej ciebie, tym mniej i grałam na skrzypcach. Wygrałam i zajęłam I miejsce, także dzięki sms’om wielotysięcznej grupy widzów, a wśród nich samych Greków. Mój występ traktowałam jako dodatkową formę promocji Polski w Grecji, co mi się chyba udało.
Rozmawiał Leszek WĄTRÓBSKI