W gronie odznaczonych – przedstawiciele Ukrainy: Emilia Chmielowa, prezes Federacji Organizacji Polskich na Ukrainie (druga od L) i Emil Legowicz, prezes Towarzystwa Kultury Polskiej Ziemi Lwowskiej (czwarty od L)
W majestacie uroczystych obchodów DNIA FLAGI RP i ŚWIĘTA KONSTYTUCJI 3 MAJA – 2 maja br. obchodzony był DZIEŃ POLONII I POLAKÓW ZA GRANICĄ. Odbyły się w tym dniu liczne spotkania na terenie całego kraju, w tym oczywiście – centralne w Warszawie, z udziałem najwyższych władz państwowych i rządowych, Sejmu i Senatu, z Prezydentem i Premier na czele.
Wzięły w nich udział liczne grupy zaproszonych, w tym w charakterze głównych gości - przedstawiciele Polonii i Polaków z różnych krajów świata, w tym z sąsiedniej Ukrainy. A, że okazja to niecodzienna – stąd nastrój był podniosły i dostojny. Były gratulacje, życzenia i pozdrowienia. Organizacja i atmosfera spotkań była doskonała, oprawiona artystycznie, muzyką Fryderyka Chopina i występami zespołów pieśni i tańca.
Wręczono najwyższe odznaczenia państwowe w Belwederze i w Zamku Królewskim. Dla wielu osób były to miejsca pierwszego, a może i jedynego tam pobytu, W czasie uroczystości było sporo emocji i wzruszeń, a zwłaszcza przy wręczaniu odznaczeń osobom zasłużonym w działalności polonijnej.
A warto znać te nazwiska, bo to były postacie uosabiające i honorujące reprezentowane przez nie środowiska. Z satysfakcją odnotowałem, że wśród odznaczonych znalazła się EMILIA CHMIELOWA, prezes Federacji Organizacji Polskich na Ukrainie. Postać znana mi z okresu pracy w Ambasadzie RP w Kijowie. Odznaczona została Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. To jedno z najwyższych polskich odznaczeń państwowych. Gratuluję i pozdrawiam!
To samo odznaczenie otrzymała tylko Barbara Kukulska, prezes Zjednoczenia Polskiego w Johanesburgu i pośmiertnie Michał Bieniasz, artysta-plastyk, prezes Stowarzyszenia Polskich Kombatantów ze Szwecji.
Krzyże Kawalerskie OOP otrzymali – Aleksader Oczak, wiceprezes Stowarzyszenia „Nasza Polonia” w Sydney i Tadeusz Smugała, wiceprezes Zarządu Głównego Macierzy Szkolnej w Republice Czeskiej.
Na takie wyróżnienia – inni niech nie tracą nadziei, choć muszą poczekać do przyszłego roku. Ale ten miły, ukraiński akcent polonijny, zmotywował i mnie do dalszej współpracy z prasą polonijną na Ukrainie. Stąd od razu ten komentarz…
Mikołaj ONISZCZUK