Proszę Państwa! Przed tym, jak zalecimy Wam kilka ćwiczeń, należy podkreślić, że może je wykonywać każda osoba bez względu na stan zdrowia i wiek. I każda osoba ma wiedzieć jakie ćwiczenia, po co i dlaczego należy wykonywać, z tym że ilość i tempo wykonania ćwiczeń wyznacza się indywidualnie.
Kiedy znalazłem się obłożnie chory w szpitalu po udaru mózgu, lekarze mieli poważne obawy i zalecili mi leżeć cicho siedem dni, bo głowa była w bardzo wielkim niebezpieczeństwie.
Odczuwałem to bardzo wyraźnie: przy najmniejszym ruchu głowy – od razu wirował mi wokół cały świat...
Ale wtedy już wiedziałem również, że nie można leżeć w bezruchu. Trzeba pracować i pomagać ciału wychodzić z niebezpiecznego stanu.
Pierwsza zasada SCS stwierdza: Nie można uzdrowić jeden narząd, nie uzdrawiając całego organizmu. Niech głowa sobie leży, a więc zacznę od nóg.
Najpierw zacząłem ostrożnie poruszać palcami stóp, potem stopami, później – ruchy do kolan, dalej – do stawów biodrowych i... na czwarty dzień po cichu już spróbowałem wstać...
2. Trzy proste ćwiczenia
Rozumiemy, że dla czytelników ważnym i przekonującym jest nie opowiadanie o doświadczeniu innych osób, a doświadczenie własne. Dlatego przejdziemy do konkretów.
Łóżko ma być przeznaczone jednocześnie do spania i do wykonania ćwiczeń. Dlatego musi być równe i w miarę twarde. Trzeba też przyzwyczaić się spać na plecach.
Dla początku proponujemy trzy proste ćwiczenia, które wykonujemy w zestawie SCS rano i przed snem, a również w razie pogorszenia samopoczucia.
Aktywizacja strefy miednicy:
– połóż się na plecach i zegnij nogi utrzymując stopy oparte na podłożu,
– unoś miednicę i opuszczaj ją 6 – 10 razy.
Kiedy przyzwyczaisz się, możesz spróbować postukać nią silniej, w tym przy skrętach biodrami w lewo i prawo, żeby rozruszać zastygłe miejsca w tej części ciała.
Ćwiczenie aktywizuje krwiobieg w strefie miednicy, a więc jest bardzo korzystne dla skutecznej działalności nerek i narządów płciowych.
Złota rybka. To ćwiczenie można zaczynać od łokci i głowy, a można od nóg i stóp.
Jeżeli zaczynamy od łokci i głowy:
– mocno przeciągnij się leżąc na plecach, na równym twardym podłożu,
– leżąc na plecach złącz wyprostowane nogi, ułóż stopy prostopadle do podłoża, splecione dłonie podłóż pod głowę,
– początkowo skupiając uwagę na poruszaniu łokci, wykonuj wahadłowe ruchy tułowiem na boki utrzymując łokcie jak najbliżej podłoża,
– zaczynaj powoli z dużymi odchyleniami, zwiększając stopniowo tempo i zmniejszając odchylenia, doprowadzając do „wibrowania” całego ciała (ruchy przypominające płynącą szybko rybkę),
– powtórz ćwiczenie 2–3 razy po 15-20 sekund, z przerwami 8–10 sekund.
Jeżeli zaczynamy rybkę od stóp, należy na początku ćwiczenia rozluźnić górną część ciała, a ruch wykonywać zmiennym przesuwaniem nóg, stopniowo włączając górną część ciała.
Ćwiczenie powoduje uzdrowienie kręgosłupa, w tym więzadeł, mięśni, rdzenia kręgowego, nerwów rdzeniowych i odpowiednich naczyń włosowatych.
To się odbywa poprzez przekazanie energii wyprodukowanej w mięśniach dla wykorzystania w rdzeniu kręgowym w trakcie jego dyspozycyjno-dystrybucyjnej działalności. Wskutek tego znacząco porządkuje się funkcjonowanie i uzdrawia nerwy, wątrobę, skórę, serce, mózg.
Uzdrawiające potrząsanie kończynami:
– leżąc na plecach unieś pionowo do góry nogi i ręce,
– potrząsaj jednocześnie obiema kończynami ze zmianą trybu: najpierw luźnie, a następnie sztywnie (na zmianę),
– zwiększ tempo potrząsania,
– zrób krótki odpoczynek i powtórz ćwiczenie wyciągając kończyny maksymalnie w górę.
To ćwiczenie ma w sposób szczególny aktywizować krwiobieg nie tylko w naczyniach wielkich i średnich (zwłaszcza w żyłach), a przede wszystkim – w naczyniach włosowatych. A co za tym idzie – lepsze zaopatrzenie komórek w tlenem, a więc normalizacja ich funkcji energetycznych, uzdrowienie narządów i całego ciała.
Kacudzo Nishi stwierdza, że wykonywanie tego ćwiczenia do 2,5 minuty rano i tyleż wieczorem usuwa znaczną część problemów układu sercowo-naczyniowego. Zresztą teraz stwierdzamy to i my.
Według podstawowych założeń Kacudzo Nishiego, napędowa siła cyrkulacji krwi w ciele znajduje się głównie w naczyniach włosowatych, a nie w sercu.
Dlatego, wykonując uzdrawiające potrząsanie kończynami, zmuszasz krew w żyłach rąk i nóg do przepływu w dół, wskutek czego tworzy się próżnia, która powoduje przyspieszenie cyrkulacji krwi w naczyniach włosowatych.
Dodamy do tego jeszcze jedno frapujące i praktyczne twierdzenie Kacudzo Nishiego:
„W razie choroby serca przede wszystkim należy leczyć nogi, a nie serce. Najwięcej naczyń włosowatych znajduje się w nogach i rękach, a pod paznokciami najwięcej włośniczek”.
Irena i Eugeniusz GOLYBARDOWIE