155 lat temu, w nocy z 22/23 stycznia 1863 roku wybuchło Powstanie Styczniowe -największe polskie powstanie, skierowane przeciwko rosyjskiemu zaborcy.
Był to najbardziej długotrwały (do jesieni 1864 r.) zryw ku wolności na ziemiach polskich i terenach zabranych. Na Ukrainie oddziały powstańcze miały skoncentrować się we wszystkich powiatach i rozpocząć walkę w nocy z 8 na 9 maja 1863 r. Wobec odmowy przystąpienia do walk Komitetu Powstańczego na Podolu, powstanie wybuchło jedynie w województwach kijowskim i wołyńskim.
Obchody zaingurowała dyrektor Narodowego Muzeum Historyczno-Architektonicznego "Twierdza Kijowska" Oksana Nowikowa-Wygran
Wielu organizatorów i uczestników Powstania wyszło z kijowskiego ośrodka polskiej młodzieży akademickiej. Werbunkiem i ekwipowaniem oddziałów powstańczych zajmował się w Kijowie Komitet Prowincjonalny, który miał przygotowywać powstanie.
Pierwszy 300-osobowy oddział powstańczy pod wodzą Władysława Borowskiego wyruszył z Kijowa do boju w nocy z 8 na 9 maja; zaraz potem drugi, dowodzony przez Władysława Rudnickiego, do którego dołączył 100-osobowy oddział kawaleryjski Romualda Olszańskiego i trzeci (bardzo słabo uzbrojony) oddział, liczący 150 osób.
Na uroczystości poświęcone 155. rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego do Twierdzy Kijowskiej zawitał dyrektor Studium Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego, przewodniczący polskiej części Rady Programowej Polsko-Ukraińskiego Forum Partnerstwa przy MSZ RP - dr h.c. Jan Malicki
Niezwykle trudno im było walczyć z regularnym, dobrze wyszkolonym, jeszcze lepiej uzbrojonym, no i znacznie liczniejszym, wojskiem rosyjskim. Było to zresztą pierwsze powszechne powstanie pozbawione oparcia w strukturach istniejącego państwa polskiego i regularnego wojska.
Stąd też już w pierwszej fazie walk Twierdza Kijowska - przekształcona w największe miejsce aresztu - zapełniła się wziętymi do niewoli polskimi powstańcami.
Odczyt pt. „Tradycje Powstania Styczniowego w Wojsku Polskim w latach 1918-2017” wygłosił znakomity historyk, dokumentalista płk Tadeusz Krząstek
Z 1336 więzionych powstańców, w tym 400 studentów Uniwersytetu Kijowskiego, w podziemiach Baszty Północnej w tzw. Skośnej Kaponierze przetrzymywano 1200 powstańców. Szereg z nich rozstrzelano przy twierdzy, w tym dowódców - Adama Zielińskiego, Władysława Rakowskiego, Platona Krzyżanowskiego, Romualda Olszańskiego i Adama Drużbackiego, większość zaś zesłano na katorgę na Sybir.
22 stycznia główne uroczystości w stolicy Ukrainy poświęcone 155. rocznicy Powstania Styczniowego odbyły się w Twierdzy Kijowskiej. Wśród licznych gości wzięli w nich udział ambasadorzy Polski i Litwy: Jan Piekło i Marius Janukonis, wicemer Kijowa Ołeksij Reznikow.
Prezes Stowarzyszenia Przedsiębiorców Polskich na Ukrainie Piotr Ciarkowski przekazał do skarbca Muzeum Twierdzy, na ręce dyrektor Oksany Nowikowej-Wygran, ufundowane przez Stowarzyszenie kopie ryngrafu, symboli i odznaczeń, którymi od stycznia 1919 rząd niepodległej Polski honorował powstańców styczniowych
Na jednym z murów otaczających wewnętrzny dziedziniec Baszty Północnej, gdzie dokonywano egzekucji powstańców, uroczyście odsłonięto tablicę, ufundowaną przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Przedsiębiorców Polskich na Ukrainie, poświęconą bohaterom Powstania: właśnie tu rozstrzelanemu Władysławowi Padlewskiemu i jego synowi - generałowi Zygmuntowi Padlewskiemu, rozstrzelanemu w Płocku (obydwaj pochodzili z okolic Berdyczowa)”.
Po rytualnym odczytaniu przez Attaché Obrony przy Ambasadzie RP w Kijowie płk Tomasza Strycharza tekstu Przysięgi Powstańców i odmówieniu modlitwy celebrowanej przez o. Michała Gronkiewicza - duchownego kijowskiej konkatedry św. Aleksandra, wygłoszono oficjalne przemówienia. Następnie zebrani oddali hołd bohaterom, składając kwiaty i zapalając znicze.
Autor rekonstrukcji powstańczego obozowiska Karol Jazowski w gronie pań z Polskiej Biblioteki Medycznej w Kijowie
„Datę dzisiejszych uroczystości trudno uznać za zbieg okoliczności, bowiem dziś przypada też setna rocznica ogłoszenia niepodległości Ukrainy w 1918 roku. Te wydarzenia wzajemnie się uzupełniają i pokazują, że historia kołem się toczy - wtedy, podczas Powstania Styczniowego, ginęli Polacy, Ukraińcy, Białorusini, którzy walczyli za naszą i waszą wolność. Dziś młodzi chłopcy w Donbasie właściwie giną za to samo - za wolność i demokrację” – podkreślił w wystąpieniu Ambasador Polski na Ukrainie Jan Piekło.
W ramach obchodów w Hali Audiowizualnej Administracji Muzeum można było obejrzeć film pt. „Powstanie Styczniowe ”, zrealizowany przy udziale warszawskiego Muzeum Historii Polski oraz wysłuchać odczytu znakomitego historyka, dokumentalisty, wykładowcy, nawigatora stanowisk dowodzenia płk Tadeusza Krząstki na temat: „Tradycje Powstania Styczniowego w Wojsku Polskim w latach 1918-2017”.
Występ akademickiego chóru z Nieżyna poruszył widzów do głębi duszy. Już same wykonanie hymnów wywołało wzruszenie, pobudziło wyobraźnię. „Hymn Ukrainy brzmiał tak – zwierzył się p. Wojciech C. - że przeszły mi ciarki po plecach i przed oczami widać było ogromną, błękitno-złotą, ozdobioną złotymi frędzelkami chorągiew, a za nią szła cała, jakby jednym oddziałem, ukraińska armia. Silne brzmienie! Potem wykonano hymn polski. Tu jakby szwadron za szwadronem, z biało-czerwonymi chorągiewkami na lancach, przesuwały się poszczególne nuty mazurka Dąbrowskiego. Ogromne podziękowania dla chóru za wspaniały koncert!”
W części artystycznej obchodów, na którą zaproszono wszystkich do Sali Kominkowej (segmentu fortyfikacji twierdzy) wielki podziw zebranych wywołał koncert pieśni powstańczych w wykonaniu Młodzieżowego Chóru „Switocz” Nieżyńskiego Państwowego Uniwersytetu Pedagogicznego im. M. Gogola - laureata międzynarodowych konkursów, prowadzony przez Zasłużone Artystki Ukrainy, prof. Ludmiłę Szumską i Ludmiłę Kostenko.
Podczas koncertu gospodarz obchodów dyrektor Narodowego Muzeum Historyczno-Architektonicznego "Twierdza Kijowska" Oksana Nowikowa-Wygran przekazała słowa wdzięczności współorganizatorom obchodów: gościom z Polski, Ambasadzie RP w Kijowie, Międzynarodowemu Stowarzyszeniu Przedsiębiorców Polskich na Ukrainie i Instytutowi Polskiemu w Kijowie.
Uczestnikom imprezy rozdawana była książka autorstwa Danyła Kułyniaka i Ireneusza Derek „ЗА НАШУ І ВАШУ СВОБОДУ”, której bohaterem jest aktywny uczestnik Powstania Styczniowego, Ukrainiec - Andrij Potebnia.
W finale uczestników opuszczających Salę Kominkową czekała niespodzianka. Pod mroźnym styczniowym niebem, na spowitym mrokiem dziedzińcu, słychać było odgłosy ścierającej się stali, widać szereg ciemnych sylwetek na koniach, bieliły się namioty, a przy tryskających iskrami ogniskach kręcili się wartownicy w mundurach z tamtych lat, troskliwie przygotowując w kotłach wieczerzę, smażąc na patykach pachnące mięsiwo.
Tak to, niespostrzeżenie, wszyscy znaleźli się raptem w powstańczym obozowisku. Zaznaczyć warto, że pomysłodawcą i statystą owego atrakcyjnego nieszablonowego sposobu upowszechniania historii, był II Sekretarz Wydziału Politycznego ds. prasowych Ambasady RP w Kijowie Karol Jazowski.
Widzowie pokrzepieni wojskową grochówką, tradycyjnym polskim bigosem, przygotowanym w kociołkach na ognisku powstańczego obozowiska, okowitą i grzańcem toczyli dalsze rozważania aż do późnego wieczoru.
Stanisław PANTELUK
Zdjęcia Andżelika PŁAKSINA