13 kwietnia 2019 r. na terenie Narodowego Memoriału „Groby Bykowni” miało miejsce upamiętnienie ofiar zbrodni katyńskiej. W wydarzeniu wzięli udział polscy dyplomaci pod przewodnictwem ambasadora RP na Ukrainie Bartosza Cichockiego, a także ambasadorzy z Litwy, Węgier, Słowacji, Estonii, Arabii Saudyjskiej, przedstawiciele korpusu dyplomatycznego i przedstawiciele polskiej społeczności miasta.
Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej to polskie święto obchodzone co roku 13 kwietnia, uchwalone 14 listopada 2007 roku poprzez aklamację Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej celem oddania hołdu ofiarom zbrodni katyńskiej. Dzień Pamięci obchodzony jest w rocznicę opublikowania przez Niemców w 1943 informacji o odkryciu w ZSRR masowych grobów oficerów Wojska Polskiego, którzy po wkroczeniu wojsk radzieckich na terytorium Polski 17 września 1939 r. znaleźli się w niewoli sowieckiej.
Związek Radziecki przyznał się oficjalnie do popełnienia zbrodni dopiero po pięćdziesięciu latach od dokonania mordu tj. 13 kwietnia 1990 roku, kiedy to Michaił Gorbaczow przekazał prezydentowi Wojciechowi Jaruzelskiemu listy przewozowe NKWD z obozów w Kozielsku i Ostaszkowie oraz spis jeńców obozu w Starobielsku. Do tego dnia (od 1990 r.) 13 kwietnia obchodzono jako Światowy Dzień Pamięci Ofiar Katynia.
Oprócz oficerów Wojska Polskiego zgładzono także przedstawicieli inteligencji, urzędników służby cywilnej, a także zwykłych obywateli: nauczycieli, studentów, ziemian... Prawie 3500 obywateli II Rzeczypospolitej z tzw. „Ukraińskiej Listy Katyńskiej” znalazło ostatni odpoczynek w Lesie Bykowniańskim. Jak widać z nazwisk na nagrobkach, nie byli to tylko etniczni Polacy. Wśród ofiar spoczywa tu też wielu Ukraińców, Żydów, Niemców, Rosjan, Tatarów. Stąd też Ambasador RP na Ukrainie Bartosz Cichocki w przemówieniu zaznaczył: „Te miejsca zbrodni dokonanych na Polakach, Ukraińcach i przedstawicielach innych narodowości stały się ogromną traumą dla narodu polskiego. Mężczyźni, ojcowie, bracia zostali brutalnie zabici, bez procesu i śledztwa, tylko dlatego, że służyli w Wojsku Polskim".
Bartosz Cichocki podkreślił, że pamięć o ofiarach jest naszym obowiązkiem. Zamiast tego strona rosyjska nadal kwestionuje tę zbrodnię: „Przestępstwo, na które nie udzielono odpowiedzi, zostanie powtórzone. I już się powtórzyło. Ukraińcy tracą życie, ponieważ są Ukraińcami, Gruzini - za to, że są Gruzinami. Budzi się agresywna neoimperialna Rosja, która nie odpowiedziała za swoje zbrodnie, w szczególności poczynione przeciwko Polakom”.
Uroczystemu układaniu kwiatów i zapaleniu zniczy towarzyszyła modlitwa, dzwon pamięci i minuta ciszy. Po oficjalnej części obecni nie spieszyli się rozchodzić.
Ludzie nieśli kwiaty do masowych grobów w polskiej i ukraińskiej części cmentarza, liczne kanały telewizyjne przeprowadzały wywiady z pracownikami Memoriału i działaczami organizacji polonijnych, a polskie piosenki patriotyczne brzmiały w wykonaniu polskiego chóru amatorskiego „Czerwone maki”. Słowa „wieczna pamięć” stały się rzeczywistością.
Olga OZOLINA