Dziś: niedziela,
24 listopada 2024 roku.
Pismo społeczne, ekonomiczne i literackie
Archiwum 2010-2011
ŻYWIOŁ NIELEGALNEJ IMIGRACJI - WĘDRUJĄCE UBÓSTWO, CZYLI NIEPROSZENI GOŚCIE

Bieda, ubóstwo i konflikty zbrojne, to główne źródła nielegalnej imigracji. To problem ogólnoświatowy, powodowany narastającym nadal zróżnicowaniem w poziomie rozwoju i życia krajów biednych i bogatych. Zjawisko to ma na ogół charakter żywiołowy, któremu przeciwdziałają kraje, których ta fala nęka najbardziej.

A są wśród nich kraje europejskie, w tym także Polska i Ukraina. I to tej problematyce poświęcona była konferencja, zorganizowana przez Instytut Spraw Publicznych pod koniec roku w Warszawie, z udziałem przedstawicieli różnych resortów i służb granicznych oraz ekspertów Polski i Ukrainy. Spotkaniu przewodniczył dr Jacek Kucharczyk, prezes Zarządu ISP, który dokonał zarysu prac prowadzonych w zakresie kontroli migracji i integracji migrantów, w świetle prowadzonych prac legislacyjnych i organizacyjnych w obu krajach.

Ze strony ukraińskiej, z ciekawymi informacjami wystąpili m.in. Arsenij Położij z MSZ i Andrij Starodub z Instytutu ds. Współpracy Euroatlantyckiej, a ze strony polskiej – Andrzej Jakubaszek z Komendy Głównej Straży Granicznej i Piotr Kaźmierkiewicz z ISP. Wystąpieniom towarzyszyła żywa dyskusja, wspierająca w swej wymowie aktualne i najbliższe działania obu krajów we wszystkich obszarach dotyczących imigracji i imigrantów czyli osiedleńców. A taka wymiana poglądów i doświadczeń jest potrzebna i pożyteczna dla dalszych poczynań praktycznych.

KONTEKST UNIJNYCH POCZYNAŃ

W oglądzie spraw migracji i imigracji – dominowała problematyka działań polskich i ukraińskich, ale i w szerszym wymiarze, bo to pozwalało ocenić, jak działania dwustronne wyglądają na tle unijnych.

Z wystąpień panelowych i z materiałów udostępnionych uczestnikom – rysował się taki oto obraz.

Unia Europejska nie ma spójnej polityki wobec nielegalnej imigracji. Każdy kraj wprowadza własne rozwiązania. Na skutek kryzysu gospodarczego, część państw europejskich zaostrzyła prawo imigracyjne, ograniczyła nakłady na politykę integracyjną. Co więcej – przyjęta w czerwcu 2009 r. Dyrektywa sankcyjna – przewiduje surowe kary za nielegalne zatrudnianie cudzoziemców. Z problemem nielegalnych migrantów borykają się przede wszystkim państwa położone wzdłuż zewnętrznej granicy Unii, w tym Hiszpania, Francja i Italia, a od niedawna również Polska.

Niejednoznaczna pozycja Unii Europejskiej w zakresie polityki imigracyjnej stawia w trudnej sytuacji również kraje znajdujące się w jej bezpośrednim sąsiedztwie, które nolens volens – w coraz większym stopniu przyciągają migrantów.

Przykładem, choć nie jedynym, może być Ukraina, która odgrywa znaczącą rolę jako kraj tranzytowy oraz docelowy dla przybyszy z innych krajów postradzieckich oraz krajów afrykańskich i azjatyckich. Od początku bieżącego roku – Ukraina realizuje postanowienia umowy o readmisji, która zobowiązuje ją do przyjęcia nielegalnych migrantów, przybyłych do krajów UE, a więc i do Polski, z jej terytorium. Obserwatorzy wskazują jednak na szereg niedostatków ukraińskiego systemu kontroli migracji. Twierdzą oni też, że zahamowanie kursu integracji euroatlantyckiej Ukrainy, cięcia budżetowe wynikające z kryzysu gospodarczego oraz brak zgody głównych sił politycznych, co do priorytetów reform – stawiają pod znakiem zapytania zdolność Ukrainy do zapewnienia skutecznej kontroli ruchów migracyjnych oraz integracji migrantów na terytorium kraju.

Przedstawiciele Ukrainy na konferencji nie negowali, że tych „niedostatków” nie ma, ale że nie przyglądają się temu bezczynnie, a podejmują działania, by istniejący stan rzeczy zmieniać i poprawiać.

WSPÓŁPRACA NA PŁASZCZYŹNIE DWUSTRONNEJ

Mimo przedstawionych trudności – współpraca w omawianym obszarze jest coraz bardziej aktywna, chociaż jest jeszcze sporo do zrobienia, zwłaszcza po stronie ukraińskiej. Instytut Spraw Publicznych wraz z ukraińskimi instytutami badawczymi od lat prowadzi monitoring wpływu unijnych polityk, w tym wizowej, migracyjnej i systemu Schengen, na sytuację migracyjną na Ukrainie, a także obserwuje postępy w zakresie reform ukraińskiej polityki migracyjnej.

I właśnie w trakcie tej konferencji prezentowane były aktualne oceny i wnioski z tego monitoringu. Nie brzmiały one może dość jednoznacznie, ani pozytywnie ani negatywnie, ale potwierdzały wolę konstruktywnego współdziałania, np. w sferze kontroli służb granicznych. Przedstawiciel ukraińskiego MSZ dość obrazowo zarysował pakiet działań w sferze legislacyjnej, instytucjonalnej i organizacyjnej. Wskazywał na czynniki zarówno obiektywne, jak i subiektywne.

Na strumień migrantów wpływ mają kraje sąsiednie i dalsze, w tym Rosja czy Tadżykistan, więc z tymi krajami Ukraina rozmawia w sprawie regulacji ruchów migracyjnych. Ale i od samej Ukrainy zależy bardzo dużo, a dotyczy to potrzeby uchwalenia ustawy o statusie cudzoziemców, określenia kompetencji między MSW, Służbą Graniczną, MSZ, Komitetem ds. Narodowości i Religii, by uniknąć rozproszenia kompetencyjnego i skoordynować współdziałanie. Prace w tym zakresie zostały podjęte. Trwają też negocjacje w sprawie protokołów do umowy o readmisji. Prowadzone są rozmowy w sprawie zasad współdziałania na linii MSW i Prokuratury.

Ale to tylko kilka przykładów, bo problemów jest mnóstwo.

Akcentem, który przebijał się bardzo wyraźnie w wystąpieniach, było wskazywanie na pożytki dla Ukrainy polskich doświadczeń. Zresztą – jak sprawy migrantów i imigrantów regulowane są w Polsce – przedstawione zostały w dwóch publikacjach książkowych: w informatorze „Prawa i obowiązki obywateli państw trzecich w Polsce”, wydanym w j. polskim i ukraińskim, przez Fundację Instytut na rzecz Państwa Prawa oraz w publikacji „Polityka (dez)integracji”, dotyczącej zarządzania integracją obywateli państw trzecich w Polsce, wydanej przez warszawskie Wydawnictwo Naukowe SCHOLAR.

A tematyce tej na seminarium poświęcone były oba panelowe bloki tematyczne. Pierwszy dotyczył polskich i ukraińskich doświadczeń w zakresie kontroli ruchów migracyjnych, a drugi – możliwości legalizacji pobytu i integracji społecznej imigrantów o nieuregulowanym statusie prawnym.

JEST CZY NIE MA NIELEGALNEJ IMIGRACJI Z UKRAINY?

W kontekście dobrej współpracy z Ukrainą w sprawach imigracji – warto podać kilka charakterystycznych danych liczbowych. Według Andrzeja Jakubaszka ze Straży Granicznej – po wejściu Polski do strefy Schengen, liczba przyjeżdżających do Polski Ukraińców spadła, ale powoli zaczyna znów wzrastać. Od początku br. do końca sierpnia br. granicę polsko-ukraińską przekroczono 8,5 mln razy, w tym 5 mln razy przekroczyli ją Ukraińcy.

W tej liczbie są osoby, które podejmują pracę w Polsce na okres do 6 miesięcy, jak i osoby w małym ruchu granicznym. W przypadku nielegalnego pobytu na terytorium Polski może dojść do wydalenia, połączonego z zakazem wjazdu nawet na 3 lata.

W roku 2009 wydalono z Polski 2,1 tys. osób, w tym 790 Ukraińców. Do sierpnia br. – wydalono 1,4 tys. osób, w tym 545 Ukraińców. Na podstawie umowy o readmisji, umożliwiającej odesłanie imigrantów do kraju, z którego przyjechali – w roku 2009 wydalono 350 osób, w tym 143 Ukraińców, natomiast w 2010 roku – 284 osoby, w tym 146 Ukraińców.

Przypadki odmowy wjazdu zdarzają się bardzo rzadko. Na 26,8 tys. odmów w ub. roku, 12,8 tys. dotyczyło Ukraińców. W Polsce wielu Ukraińców pracuje legalnie. W 2009 roku na 191 tys. oświadczeń w sprawie zatrudnienia cudzoziemców, 95,7% wydano Ukraińcom. Najczęściej pracują oni w rolnictwie, budownictwie oraz przy opiece nad dziećmi. Według informacji przedstawiciela MSZ Ukrainy – od 1 listopada 2011 roku zacznie obowiązywać umowa Ukrainy o readmisji z Rosją, co umożliwi przekazanie osób, które nielegalnie znalazły się na terenie Unii Europejskiej do ich kraju pochodzenia, jeżeli pochodzą z krajów azjatyckich.

Najwięcej wiz wydaje Konsulat Generalny RP we Lwowie, zajmując pod tym względem drugie miejsce wśród konsulatów krajów unijnych. Ukraina wydaje około 1 mln wiz Schengen. W ramach małego ruchu granicznego – granicę z Polską przekroczyło ponad 1 mln Białorusinów i ponad 800 tys. Ukraińców. Dla przypomnienia, mały ruch graniczny obejmuje teren do 30 km przy granicy, a do 50 km w przypadku, gdyby wyznaczona granica 30 km przecinała obszar gminy, to wówczas cała gmina ma prawo do korzystania z małego ruchu granicznego.

Zdaniem naszego przedstawiciela MSZ, nielegalna imigracja z Ukrainy praktycznie nie istnieje. Więc jest już akcent optymistyczny!

Mikołaj ONISZCZUK

Передплатити „Dziennik Kijowski” можна протягом року в усіх відділеннях зв’язку України