Powoli dobiega końca uroczyste świętowanie jubileuszowego roku 200. rocznicy urodzin Stanisława Moniuszki. Liczne koncerty, spektakle, programy edukacyjne w dużej mierze przybliżyły mieszkańcom Ukrainy wizerunek tego wybitnego polskiego kompozytora i patrioty – ojca polskiej opery narodowej.
Bezsprzecznie jednak punktem kulminacyjnym tegorocznych obchodów stała się kijowska prapremiera Jego nieprześcignionej opery „Halka”, przedstawiona w Sali Wielkiej Narodowej Akademii Muzycznej Ukrainy w ostatni dzień listopada.
Od pierwszej inscenizacji tej opery w Kijowie minęło prawie 145 lat. Jak lakonicznie pisano w relacjach - ówczesna publiczność Kijowa przyjęła tę operę „przychylnie”.
Tym razem artystów przyjęto „porywająco, szczerze i przesympatycznie”. Zaskoczyła wszystkich wspaniała nowoczesna wersja jej interpretacji – połączenie (zastosowane bodajże po raz pierwszy w Kijowie) klasycznej opery z materiałem filmowym.
Do wykonania ról tytułowych zostali zaproszeni polscy soliści, w roli Janusza - Bartłomiej Misiuda (baryton), Halki - Magdalena Feiner (sopran) oraz Jontka - Jurij Gorodecki (tenor), laureat Konkursu Moniuszkowskiego w Warszawie. Rolę Stolnika wykonywał Roman Smoliar (bas), a Zofii – Liubow Ryżenko (sopran). Materiał filmowy przygotował Michał Ławrenczuk, a o montaż zadbał Władimir Morozow. Autorem projektu jest Katarzyna Feiner.
Dyrygował Sergiej Święcicki. Partie chóralne wykonywali śpiewacy chóru „Chreszczatyk” i Narodowego Zespołu Kameralnego „Kijowscy Soliści”.
Wspaniały akompaniament wyświadczyła Narodowa Orkiestra Dęta Ukrainy.
Świąteczną atmosferę wydarzenia upiększali wspaniale artyści Zespołu Regionalnego im. J. Jęndrola REGLE z Poronina oraz Ludowy Zespół Artystyczny PROMNI z Warszawy.
Halkę –prześwietnie zagrała Magdalena Feiner
„Unikalność tego spektaklu polega nie tylko na połączeniu sztuki tradycyjnej i współczesnej, ale także na międzynarodowym charakterze dzisiejszego widowiska” – konstatował Ambasador RP na Ukrainie Bartosz Cichocki inaugurując przedstawienie.
A oto kilka replik widzów wypowiedzianych tuż po zakończeniu spektaklu.
„Mnie wciąż zachwyca polityka polskiego rządu i instytucji kultury, które nie tylko wspierają swoją sztukę narodową, ale i bardzo mądrze, profesjonalnie i efektywnie promują ją na cały świat. Polskie zespoły i chór „Chreszczatyk” bardzo organicznie wpisały się w całość widowiska” – zaznaczyła Irina Sikorska – znana ukraińska muzykolożka.
„Do dziś kijowianie i inni mieszkańcy Ukrainy nie mieli możliwości zapoznać się naocznie z tą wybitną operą Moniuszki, stąd jest to wielkie święto zarówno dla polskiej jak i ukraińskiej kultury, jako że zaistniało dzięki wspólnemu zaangażowaniu wspaniale zsynchronizowanych polskich i ukraińskich wykonawców. Chylę też czoła przed nieprzeciętnym talentem artystycznym Magdaleny Feiner, wykonawczyni głównej roli” – zachwalał Aleksander Polaczok, prezes Stowarzyszenia Polaków im. Karola Szymanowskiego w Kropiwnickim.
„Halkę” oglądałem wiele razy, ale w dzisiejszym przedstawianiu jestem bardzo mile zaskoczony orkiestrą – prześwietna! Szczególnie zdumiewająco zabrzmiał mazur. Wspaniale zagrany i odtańczony. Wszyscy wykonawcy nie szczędząc oddali swe siły, aby zadowolić widownię! – stwierdził o. Michał Brankiewicz z rzymskokatolickiego kościoła konkatedralnego pod wezwaniem św. Aleksandra w Kijowie.
Główny organizator prapremiery, kierownik Wydziału Konsularnego przy Ambasadzie RP w Kijowie Dorota Dmuchowska wręcza Dyplom Uznania autorce idei projektu Katarzynie Feiner
„No trzeba pogratulować Konsulatowi, przedsiębiorcom polskim i innym organizatorom. Ostatnio oglądałem „Halkę” w wykonaniu opery z Zabrza, ale zaprezentowanie tej opery w Kijowie z zastosowaniem nowoczesnych technik, w tym materiału filmowego, z przepięknymi widokami Podkarpacia, przypominającymi mi moje rodzinne strony, niezmiernie mnie urzekły. I jest to piękne zakończenie Roku Moniuszkowskiego, rozpoczętego w Konkatedrze św. Aleksandra wystąpieniem zespołu Kameralnego im. I. Dobrzyńskiego z Żytomierza” – powiedział Duszpasterz Polaków przy parafii konkatedralnej pw. św. Aleksandra w Kijowie ks. dk. dr Jacek Jan Pawłowicz.
„Więcej by takich zachwycających niespodzianek artystycznych dla wspólnoty polskiej Ukrainy” – apelował działacz społeczny, aktywista ruchu polskiego Ołeksij Wychor.
„Wspaniale, że polscy i ukraińscy artyści potrafili stopić się w jedną całość, a zarazem zespolić z rozentuzjazmowaną widownią. Wielki pokaz, wielkie wzruszenie. Ogromne podziękowania wszystkim wykonawcom i organizatorom – oświadczyła prof. muzykologii, prezes zespołu Pieśni Patriotycznej „Czerwone Maki” Olga Karaczarowa.
„Bardzo wysoki poziom – pomysłowa aranżacja widowiska, oryginalny zespół góralski z Poronina, który jeszcze w foyer wprowadził widzów tematycznie i wielki aplauz publiczności przy finałowym przedstawiania artystów, świadczący o tym, że było to fantastyczne wydarzenie”– przyznał konsul RP na Ukrainie Przemysław Pierz.
Udało nam się poprosić o kilka słów bohaterkę opery Magdalenę Feiner. „Dziennik Kijowski” znam doskonale, czytałam go, kiedy mieszkałam w Kijowie. Nigdy, natomiast nie myślałam, że będę miała przyjemność występować na scenie swojej Alma Mater – wyznała wzruszona. Na pytanie o tremę Pani Magdalena przyznała: „Jeszcze do teraz nie ochłonęłam –chociaż miałam ją raczej przed próbą generalną. Tutaj przełączyłam się całkowicie na Halkę. W takich momentach przeżywam to, co przeżywa bohaterka, w którą się przeistaczam - swoje ego przesuwam na drugi plan”.
„Wystawienie tej opery w Kijowie to rewelacja - znakomici soliści, przewyborna orkiestra – wyznał Serhij Hrabar, generalny producent Międzynarodowego Festiwalu „Jazz Unity”. - Ponadto, kiedy wszedłem do sali rzucił mi się w oczy brak dekoracji, ale potem okazało się że projekcja filmowa doskonale je zamieniła i że byliśmy świadkami coraz to szerszego zastosowania zespolenie stylów widowiskowych – materiału filmowego z materiałem muzycznym”.
„Wiem, że w okresie przedrewolucyjnym „Halka” była w Kijowie często wystawiana, stąd też chcieliśmy w tym jubileuszowym roku przywrócić Moniuszkę w Kijowie na afisze – powiedział Bartłomiej Misiuda, wykonawca roli Janusza – i chociaż w Kijowie jestem po raz pierwszy nie zdążyłem poznać miasta, gdyż cały czas poświęciliśmy na przygotowanie dla państwa tego ważnego projektu” – wyjaśnił.
Z całego serca składamy ogromne podziękowania bezpośrednim organizatorom tego wyśmienitego wydarzenia - Wydziałowi Konsularnemu Ambasady RP w Kijowie, Instytutowi Polskiemu w Kijowie, Międzynarodowemu Stowarzyszeniu Przedsiębiorców Polskich na Ukrainie.
Stanisław PANTELUK