Dziś: czwartek,
21 listopada 2024 roku.
Pismo społeczne, ekonomiczne i literackie
Archiwum 2010-2011
Pod Pegazem
Uśmiech z ubolewaniem, bez gniewu

Bohdan Zadura (pośrodku) i moderatorzy spotkania Andrij Bondar’ i Andrij Lubka

„Gdyby nie było w naszym polsko-ukraińskim świecie literackim Bohdana Zadury to nie zaistniałoby 80 procent żywych kontaktów między pisarzami naszych krajów” – takim stwierdzeniem zainaugurował spotkanie ze swoim polskim przyjacielem Andrij Lubka młody ukraiński poeta, tłumacz, eseista i krytyk, który osobiście poznał mistrza i głębiej zafascynował się jego twórczością, podczas pobytu w Polsce, w ramach Programu Stypendialnego Ministra Kultury RP „Gaude Polonia”, przeznaczonego dla młodych twórców kultury oraz tłumaczy.

Że w opinii tej nie ma, ani krzty przesady przekonać się można spojrzawszy chociażby na niepełną (na pewno) listę ukraińskich twórców, których utwory przybliżył on polskiemu czytelnikowi. A są to: Dmytro Pawłyczko, Wołdymyr Jaworiwśkyj, Jurij Andruchowycz, Serhij Żadan, Bohdan Burczak, Wasyl Machno. Emma Andijewska,  Andrij Bondara, Jewhen Brusłynowskyj, Natałka Biłocerkiweć, Nazar Honczar, Iwan Łuczuk, Wiktor Neborak,, Mykoła Riabczuk, Roman Sadłowskyj, Ludmiła Taran, Mykoła Chołodnyj etc.

Bohdan Zadura polski poeta, prozaik i tłumacz urodził się w 1945 roku w Puławach, gdzie mieszka do dzisiaj.

Ukończył studia filozoficzne na Uniwersytecie Warszawskim. Był jednym z założycieli kwartalnika „Akcent” (1980-2004) oraz miesięcznika „Twórczość”, redaktorem naczelnym którego jest od jesieni 2004 r. Współpracuje z „Literaturą na Świecie”. Swe utwory publikuje w większości polskich czasopism literackich i kulturalnych. Jako poeta debiutował w 1962 na łamach dwutygodnika „Kamena”. Uprawia też prozę i krytykę literacką oraz zajmuje się tłumaczeniami z języka angielskiego, ukraińskiego, węgierskiego i rosyjskiego.
W 2004 wydał antologię ukraińskiej poezji (w swoich przekładach) zatytułowanym: „Wiersze zawsze są wolne".

W maju ubiegłego roku stał się jednym z dwóch laureatów V Międzynarodowego Festiwalu Poezji „Kijowskie laury” jednego z najważniejszych forów literackich na obszarze krajów byłego ZSRR, w którym wzięło udział ponad 120 poetów.

Jego wieloletni wysiłek na rzecz popularyzacji literatury ukraińskiej w Polsce dostrzeżono już dawno, ale każde ze spotkań z poetą na Ukrainie jest dla słuchaczy, przede wszystkim, okazją do zapoznania się z najnowszymi pracami tego nauczyciela i mistrza wielu młodszych poetów. Stąd też nic dziwnego, że 24 marca salę recepcyjną księgarni «Є» po brzegi wypełnili miłośnicy jego twórczości. Wieczór autorski zorganizowany z inicjatywy Instytutu Polskiego w Kijowie wykroczył poza wyznaczone ramy czasowe.

Bohdan Zadura nie rozczarował zebranych zadając im, jak zwykle, nieoczekiwane, dające dużo do myślenia pytania, odpowiedzi na które często odsłaniają zakamuflowaną obłudę idolów, stereotypów, jałowych zapatrywań na zasady życia. Jego sposób postrzegania rzeczywistości, leksyka i frazeologia, nieprześcigniony ironiczny (często tragiczny) humor zmuszały słuchaczy do permanentnej inferencji.

            A oto co sądzi Zadura o współczesnej poezji ukraińskiej:

„Wydaje się, że mnóstwo rzeczy dla polskiego czytelnika może w poezji ukraińskiej być atrakcją – prostota i mądrość najnowszych wierszy Dymytra Pawłyczki, nadrealizm, tak specyficznie spleciony z ludowością u Hryhorija Czubaja […], młodzieńczość, karnawałowość, witalność, poczucie humoru bubabistów […], postmodernizm Jewhena Brusłynowskiego, wyciszony, a jakże wyrazisty liryzm Hałyny Petrosaniak. Sposób, w jaki to, co społeczne, co zbiorowe łączy się z doświadczeniem jednostki”.

Stanisław PANTELUK

Poniżej niewielka próbka refleksji poety zapisanych prozą.

Z czego wyrosłem

z rodziny inteligenckiej
w pierwszym pokoleniu
z raczkowania
homo erectus
z futerka z pomponami
z podkolanówek
z czapki pilotki
z marzenia o czapce-niewidce…

***

Myślałem o samobójstwie

Wczoraj, że jestem za młody
Dzisiaj,  że jestem za stary

***

„Kiedy ja tłumaczę, to reakcja czytelnika tego przekładu jest taka, że on od razu udziela kredytu zaufania autorowi tłumaczonego dzieła, rozumując: jeżeli on to tłumaczy, to byle czego by przecież nie tłumaczył…”

***

Za pięć dwunasta

śmierć daje większe możliwości wyboru
dlatego pytamy na co umarł a nie
na co się urodził

A oto bardzo aktualnie brzmiący urywek z poematu „Cisza”:

…Dwie strony wciąż o prowokacji
mówią: ktoś musi nie mieć racji.
Zmieniają właścicieli słowa
manipulacja i odnowa,
autentyzm, spontaniczność, temat
(w temacie pewnie sensu nie ma)
historia, która nie wybaczy
(o, chciałbym wiedzieć, co to znaczy!).

I przykład przekładu zwrotki wiersza z tradycyjnej liryki Dmytra Pawłyczki pt.:„W środku nocy deszcz przyszedł”

Latał nad nami nietoperz
Błyskawic jak iskier garstka.
I lęk twój dziewczęcy tej nocy
Raz pierwszy szczęściem zajaśniał.

Передплатити „Dziennik Kijowski” можна протягом року в усіх відділеннях зв’язку України