Dziś: niedziela,
08 września 2024 roku.
Pismo społeczne, ekonomiczne i literackie
Archiwum 2022
Człowiek renesansu
„Ludzi trzeba nauczyć systematycznego myślenia”


Proponujemy uwadze Państwa wywiad z ciekawą, niezwykłą, twórczą osobowością
Eugeniuszem GOŁYBARDEM – dziennikarzem, ekonomistą przemysłowym, konstruktorem maszyn, specjalistą od podziemnego zagospodarowania złóż węgla, pisarzem, poetą i tłumaczem.

   Jego biografia i droga życiowa udowadniają, że każdy człowiek może opanować różne nauki i dziedziny wiedzy, być różnorodnie rozwinięty, kreatywny i uzdolniony. Pan Eugeniusz pracował w kopalniach Zagłębia Donieckiego, w instytucjach badawczych i projektowych, w gazetach „Вєчірній Київ”, „Слово Просвіти”, „Dziennik Kijowski” i ukraińskim radiu, nauczał w szkole, wykładał na uniwersytetach, studiował w Kijowie, Krakowie, Warszawie, Lublinie, Moskwie, śpiewał w chórze parafialnym.

   Eugeniusz Gołybard jest autorem wielu książek z zakresu dziennikarstwa, analizy funkcjonalno–wartościowej i ekonomizacji systemów, teorii i praktyki twórczego myślenia, poezji, prac o tematyce społecznej i religijnej. Warto zwrócić uwagę czytelników przynajmniej na takie jego prace jak: „Podstawy technologii myślenia systemowego. Podręcznik do kursu o tej samej nazwie”, „Zbrodnicza ręka Rosji w Ukrainie”, „Stwórz własne zdrowie! Podręcznik dla przedłużania aktywnego życia”, „Po sąsiedzku. Polski wektor”, „Bóg i My”.

   Eugeniusz Gołybard jest założycielem i redaktorem polsko–ukraińskiego serwisu internetowego „Po sąsiedzku. Polski wektor” – https://plukr.org/. Znaczące miejsce w jego twórczości zajmuje tematyka polska: społeczeństwo, kultura, edukacja, polityka wewnętrzna i zagraniczna.

  - Ma Pan niezwykłą biografię twórczą i produkcyjną. Jak udaje się Panu łączyć zainteresowania techniczne, humanitarne i dziennikarskie. Co w tym pomaga i inspiruje twórczą pracę?

     - Każda biografia jest złożonym, wspólnym wytworem Boga i konkretnej osoby. Nawet teraz, mając duże doświadczenie w myśleniu i pracy na kilku polach, trudno powiedzieć, jaki wkład we wspólną sprawę wniosłeś ty, a jaki uczynił Najwyższy.

   Dlatego nie muszę dokładać szczególnych starań, aby połączyć pracę inżynierską, analityczną, dydaktyczną, dziennikarską, tłumaczeniową i pisarską w jeden zestaw wiedzy, który wykorzystałem w odpowiednich sytuacjach. W końcu, udoskonalając ten kompleks, opracowałem Technologię Myślenia Systemowego, uczyłem i wydałem własny podręcznik na temat tej psychologicznej, a jednocześnie inżynierskiej i ekonomicznej dyscypliny.Wszystko zaczyna się od myśli. Ludzi trzeba nauczyć poprawnego myślenia, to znaczy myślenia systematycznego, według pewnych zasad.  Zawsze inspirowała mnie świadomość, że muszę wykonywać pracę zgodnie z pewnym powołaniem, a jeśli tego nie zrobię, to nikt inny tego nie zrobi. Modlę się o to codziennie.

   – A czym się Pan zajmuje aktualnie, w jakiej dziedzinie i nad czym pracuje?

  – Jak zawsze staram się działać w kilku kierunkach: dystrybuuję wytwory mojej twórczości (przede wszystkim książki) czytelnikom bibliotek w Polsce, wraz z żoną wprowadzamy zainteresowanych do naszego Systemu codziennego samoleczenia z pomocą naszego podręcznika "Zdrowie stwórz sam!". Obecnie rozwijam temat pedagogiczny „O pracy nad sobą”, poruszony w mojej książce „Rozmowy o duchowości i moralności”, której fragmenty publikowałem w ukraińskim czasopiśmie „Szkoła Podstawowa” w roku akademickim 2018–2019. Publikacje miały pochlebne recenzje i były przedrukowywane przez inne wydawnictwa.

    Kontynuując ten temat, przedstawiam osobę samodoskonalącą się jako model w postaci piramidy, jako system sześciu podstawowych pojęć w dynamice ich rozwoju: powołanie, cel, świadomość, wiedza, ciało, dusza. Swoją drogą, aby zrozumieć duszę, proponuję spojrzeć na nią z punktu widzenia Technologii Myślenia Systemowego i Mechaniki Kwantowej. Jest to omówione w mojej książce „Dwa skrzydła człowieka: nauka i religia”. Wyobrażam sobie, jaką sensację zrobiłaby ta książka, gdyby została wydana po polsku! A mówi się w niej, między innymi, o reinkarnacji...

Nie zapominam też o dziennikarstwie.          

   – Jakie są Pana nawyki zawodowe?

 - Każdego wieczoru już w łóżku planuję w myślach następny dzień, staram się jak najwcześniej dostać się do pracy. Długo pracuję nad tytułem, który powinien być chwytliwy dla czytelnika, a dla mnie determinować treść tekstu.

      Jeśli zaczynam esej, nie studiuję osoby przed spotkaniem z nią. Niech pozostanie dla mnie mało znana. Tym ciekawsza i bardziej nieoczekiwana będzie nasza rozmowa.

- Często pisze Pan w gatunku literatury faktu. Dlaczego wybrał Pan ten konkretny gatunek, jakie są jego zalety i jakie są najnowsze prace napisane w tym gatunku?

– Piszę głównie w gatunku literatury faktu, dlatego dokumentalna podstawa i treść wykluczają wszelkie fantazje. Twórczość Jacka Londona, O. Henry’ego, Wołodymyra Majakowskiego i Knuta Hamsuna pozostaje dla mnie wzorem prozy reportażowej.

Denerwuje mnie, gdy prezenter w studiu pyta eksperta, na przykład o termin zakończenia wojny, a ekspert bez żadnych argumentów zaczyna improwizować i fantazjować wokół „wydaje mi się”, "chyba". Zabroniłbym całkowicie tak zwane dziennikarstwo „prorocze”. W szczególności treść moich książek „Kuczmizm i kuczmonomika” (w dwóch tomach), „Zbrodnicza ręka Rosji w Ukrainie” opiera się na faktach i logicznych wnioskach wyprowadzonych z dynamiki rozwoju wydarzeń i aktorów. Moja trzydziesta dwujęzyczna polsko–ukraińska książka, wydana w tym roku, nosi tytuł „W drodze do siebie. Fragmenty biografii”. Zawiera wiele ilustracji, które z pewnością zainteresują czytelników.

   – Jakie są dziś Pana priorytety zawodowe?

  – Obserwując świat i badając ludzi, ich zachowania i ekspresję, dawno temu doszedłem do wniosku, że wielu (jeśli nie większość) nie zdaje sobie sprawy z istoty tego, o czym mówią. Poruszałem ten temat w publikacji „Formuła Gołybarda, formuła społeczeństwa – √ 9 + 9 + 92 + 7 = 100% – w tym i na mojej stronie https://plukr.org/page127.html oraz w książkach.

   Bardzo często ludzie nie myślą o tym, co wyrażają. Ludzi trzeba nauczyć myślenia. Dlatego staram się wprowadzić Technologię Myślenia Systemowego do procesu edukacyjnego.

- Jak widzi Pan swoją dalszą przyszłość zawodową? O czym marzy?

- Nie marzę, a planuję, próbując dostosować moje możliwości do powołania Bożego.

- W oparciu o swoje bogate doświadczenie zawodowe i życiowe, jak widzi Pan przyszłość Ukrainy i jakie scenariusze rozwoju wydarzeń może Pan przewidzieć? Jakich zmian na Ukrainie i w systemie światowym można się spodziewać po zakończeniu wojny?

    – Ogólną odpowiedź na te pytania daje wahadło historyczne, które obecnie znajduje się w punkcie maksymalnego odchylenia ujemnego i będzie w strefie zdarzeń w większości negatywnych do 2029 roku.  Mam nadzieję, że do tego czasu postępowa część ludzkości zda sobie sprawę z faktu absolutnej organicznej przestępczości narodu rosyjskiego i zjednoczy się przeciwko niemu. W każdym razie już dziś światowi przywódcy zaczynają rozumieć potrzebę stworzenia nowego, postępowego systemu zbiorowego, globalnego bezpieczeństwa. Jeśli chodzi o stosunki polsko–ukraińskie, to ich obecny stan i dynamika rozwoju w wielu sferach współpracy dość przejrzyście i praktycznie wskazują na to, że utworzenie konfederacji dwóch narodów może być całkiem logiczne i użyteczne dla obu państw.

– Jaka przyszłość czeka tych, którzy zostali zmuszeni do opuszczenia swoich domów?

– We wszystkie stulecia wszystkie narody miały okresy dominacji zła nad dobrem, kłamstwa nad prawdą, okrucieństwa nad miłosierdziem. Jednak po ciemności nieuchronnie nadchodziła era światła, rozwoju myśli ludzkiej, nauki i kultury. Era światła zawsze nastaje w wyniku pracy ludzi nad sobą w warunkach ciemności. Roger Bacon, franciszkański mnich, wyjątkowy myśliciel, nauczyciel na Uniwersytecie Oksfordzkim, autor współczesnego kalendarza, wynalazca prochu strzelniczego (1242), który zainicjował użycie broni palnej, żył i pracował w średniowieczu, wędrował przez 10 lat na wygnaniu, 14 lat spędził w więzieniu, ale to on głosił: „Wiedza to potęga!”. Wszyscy obywatele Ukrainy, którzy zostali zmuszeni do przyjazdu do Polski, uważają swoją sytuację za przejściową i marzą o powrocie do domu. Mają niepowtarzalną szansę poznać możliwości i warunki życia w Unii Europejskiej, zwłaszcza, że Ukraina przygotowuje się do wstąpienia do UE.

   – Co Pana zdaniem należy zrobić, aby Ukraina stała się krajem zamożnym i bogatym?

   – Dla nas przepis jest zawsze ten sam – prawda i samodoskonalenie. Rozwój każdego człowieka i rozwój państwa, wyjście z sytuacji krytycznych opiera się na samodoskonaleniu jako fundamencie pozytywnych zmian. Ukraina, jej warunki naturalne – ziemia, rzeki, bogactwa naturalne, klimat i pracowici ludzie przez wieki przyczyniały się do dobrobytu. I to właśnie te sprzyjające warunki życia kusiły licznych zdobywców, przede wszystkim Rosję. Aby być zamożnym, Ukraina potrzebuje pokoju i powrotu do stanu z 1991 roku.

– Jakie doświadczenia polskich i europejskich sąsiadów możemy wykorzystać dla rozwoju naszego kraju?

  – Temat wykorzystania pozytywnych polskich doświadczeń w transformacji społeczeństwa został szczegółowo, kompleksowo i terminowo ujawniony w 2004 roku w mojej książce „Po sąsiedzku. Polski wektor". Niestety, zalecenia te nie zostały wykorzystane na Ukrainie, ponieważ ówczesne kierownictwo państwowe było całkowicie nastawione na podporządkowanie Moskwie.  Dzisiejsza Europa jest w dużej mierze nieochrzczona i niezdecydowana. Interesy biznesowe i kupieckie oraz chęć utrzymania komfortu w warunkach prawdziwej wojny przeważają nad zdrowym rozsądkiem. Samozachowawczość jest rozumiana dokładnie odwrotnie. Na tym tle przekonującym przykładem zrozumienia sytuacji jest Polska i państwa bałtyckie, które dawno temu przystąpiły do ​​wojny rosyjsko–ukraińskiej, udzielając wszechstronnej pomocy Ukrainie, która walczy z odwiecznym wrogiem ludzkości.

Dla Ukrainy aspirującej do członkostwa w UE bardzo ważne są także polityczne i gospodarcze doświadczenia Polski i krajów bałtyckich w organizacji życia publicznego, zwłaszcza w dziedzinie nauki, edukacji i kultury.

Wywiad przygotowała Olena PEREWIERZIEWA
Portal Wroclife (Wrocław 2022–09–28)

Передплатити „Dziennik Kijowski” можна протягом року в усіх відділеннях зв’язку України