Kto z nas nie pamięta świętowanie Mikołajek - symbolu dzieciństwa, jaki przynosił nam jeden, a czasem i dwa oczekiwane wymarzone prezenty.
W kołomyjskiej polskiej sobotniej szkole im. Stanisława Vincenza w iwano-frankiwskim obwodzie Mikołajki są otoczone szczególną pietyzmem. Każdego roku tradycyjnie 6 grudnia święto to zbiera dużo dzieci i ich rodziców. Radość wtedy panuje osobliwa, co jednoczy wszystkich zgromadzonych wokół głównej postaci przedstawienia - św. Mikołaja.
I tym razem z wielką niecierpliwością dzieci i dorośli czekali kiedy wreszcie zawita on do nich.
W tym roku przez barbarzyńską agresję rosji na Ukrainę, częste alarmy i wyłączenie prądu nastrój święta nieco się zmienił. Spotkanie trwało krócej, ale mimo to św. Mikołaj postarał się nikogo nie rozczarować.
Radośnie spotkany, serdecznie przywitał on uczniów, przypomniał im o ich listach a następnie uważnie wysłuchał występów dziewczynek i chłopców. A były to wierszyki, quizy i piosenki o Mikołaju, zimie, o zbliżającym się Bożym Narodzeniu. Takie chwilowe zapomnienie o codziennych troskach, takie zintegrowane, wspólne celebrowanie święta przynoszą chwile szczęścia i tworzą osobliwy klimat, wnosząc do naszej niełatwej codzienności, choć odrobinę magii.
Liczne upominki pełne były nie tylko smakołyków, ale i wielu książek, przeróżnych wydań erudycyjnych. Cieszyły oko ciepłe kurteczki dla dziewcząt, jakie wcześniej dotarły do szkoły. Starsi uczniowie byli zachwyceni nowiusieńkimi 12 plecakami, jakie ofiarowali wrocławscy miłośnicy Kresów z tamtejszego towarzystwa „Pokucie” w ramach pomocy Ukrainie.
Wspólne, kreatywne świętowanie tego dnia, samo bycie razem, okazało się cudownym zdarzeniem i zostanie dobrym wspomnieniem. Wielka zasługa w tym dyrektora szkoły, prezesa Towarzystwa Kultury Polskiej „Pokucie” p. Stanisławy Kołusenko-Patkowskiej, jej pomocników z grona rodziców na czele z aktywną społeczną działaczką (matką sześciorga dzieci) Lilianą Odosij oraz uczennicą Bogdaną Hryniw, które to starannie popracowały nad scenariuszem.
W tym roku po Mikołajkach w planach szkoły mamy spotkanie opłatkowe i w takim nurcie w Kołomyi już 26 rok z rzędu podtrzymywane są polskie tradycje i kultywowana jest polska kultura.
Roman WORONA
(Dziennikarz z Kołomyi, członek TKP „Pokucie”)