– Pod takim hasłem Instytut Polski w Kijowie uczcił Dzień Konstytucji Ukrainy, organizując w jej stolicy koncert zespołu TARAKA pod patronatem wicemarszałek Sejmu RP Małgorzaty Gosiewskiej.
W stołecznym Klastrze „Kraków”, który niedawno otworzył swoje podwoje w dzielnicy Rusanowskiej Kijowa, pod hasłem „Niepodległa-Niepodległej” odbył się pierwszy międzynarodowy projekt na dużą skalę z okazji 27. rocznicy uchwalenia Konstytucji Ukrainy – koncert polskiego zespołu TARAKA.
„W trakcie toczącej się wojny – zaznaczył w wystąpieniu główny organizator przedsięwzięcia, dyrektor Instytutu Polskiego w Kijowie Robert Czyżewski – niełatwo jest zorganizować jakąkolwiek imprezę masową. Nasza obecność tutaj, obecność wicemarszałek Sejmu RP Małgorzaty Gosiewskiej jak i kolejne przybycie do Kijowa zespołu TARAKA pokazuje, że kultura może żyć. Takie wydarzenia jak to krzepią Ukraińców. Udowadniają, że nie są sami”.
„Cieszę się, że mogę z wami świętować Dzień Konstytucji Ukrainy, będące dla każdego kraju ogromnym wydarzeniem. Jest to tym bardziej ważne dla kraju, który toczy wojnę również o tę konstytucję, o podstawowe zasady demokracji i o samostanowienie. Wasze państwo walczy dzielnie, zdecydowanie, a my wszyscy – cały świat – patrzymy z podziwem na wasze zmagania. Narody ukraiński, polski są bardzo waleczne, a gdy walczymy razem, jesteśmy po prostu skazani na zwycięstwo. Mamy wspólnego wroga i tylko wspólnymi siłami możemy go pokonać. I pokonamy! Spotkamy się, więc wkrótce, aby wspólnie świętować Zwycięstwo” – powiedziała Małgorzata Gosiewska.
Hanna Starostenko, zastępczyni przewodniczącej Kijowskiej Miejskiej Administracji Państwowej mówiąc o wadze kultury w dzisiejszej rzeczywistości akcentowała: „Wojna to straszna tragedia, ale nawet w tych skrajnie trudnych warunkach jesteśmy świadomi znaczenia kultury i wciąż ulepszamy sieć instytucji kultury oraz przekształcamy w lokalne wielofunkcyjne centra kultury, w których można nie tylko wybrać się do kina, ale także posłuchać muzyki, oglądać sztuki teatralne, organizować ważne wydarzenia i spotkania.
Dzisiejszym koncertem polscy muzycy rozpoczęli tournée po stolicach i miastach Europy, USA i Kanadzie. Ich trasy koncertowe mają na celu zademonstrowanie światu bezprecedensowej solidarności Polski z Ukrainą w czasie wojny. Dziękujemy polskiemu społeczeństwu, które przyjęło pod swój dach miliony ukraińskich uchodźców i nadal udziela pomocy państwu ukraińskiemu w jego walce o wolność, jedność i integrację z przestrzenią europejską”.
Powyższe wystąpienia zabrzmiały wymyślnie wkomponowane przez lidera grupy - pomysłodawcę, kompozytora, solistę i konferansjera Karola Kusa, w ponad dwugodzinny pełny zapału występ zespołu.
TARAKA to słowiański z ducha projekt, który tworzą muzycy wirtuozi instrumentalni z Polski i Ukrainy w nowoczesnych aranżacjach, to liczne kompozycje zbliżające oba narody do siebie i pokazujące jak ciekawa jest muzyka z Ukrainy oraz jak wiele łączy ją z polskimi hitami muzyki słowiańskiej. Wokalistka zespołu Marta Malska jest Ukrainką.
Każda z piosenek posiada zarówno w polskiej i ukraińskiej warstwie tekstowej jak i muzycznej, swoją osobną, niepowtarzalną historię. W kompozycjach nie ma przypadkowych, bądź nieprzemyślanych dźwięków, są za to bogate i różnorodne brzmienia instrumentów akustycznych.
Grupa stała się powszechnie znana dzięki przebojowi „Podaj rękę Ukrainie”, którą na zespół wykonał 1 lutego 2014 roku na głównej scenie kijowskiego Majdanu. Karol Kus tak wspomina ten moment: „Po raz pierwszy poczułem coś niewiarygodnego. Doznałem pięknego spełnienia mojej roli w muzyce. Kiedy 150-tysięczny tłum na Majdanie zaśpiewał piosenkę wspólnie z nami, byłem wzruszony, pełen pokory i wiedziałem, że wszystkie słowa, które wypowiadam ze sceny, są szalenie istotne, trafiają w serce”.
Piosenka ta stała się jednym z symboli zbliżenia naszych narodów w obliczu rosyjskiej agresji oraz polskiej pomocy dla przyjaciół w potrzebie. Zespół TARAKA współpracował z wieloma muzykami z Ukrainy. Część z nich zamieniła teraz instrumenty na karabiny. Dwóch członków grupy poszło walczyć za Ukrainę i, niestety, wiolonczelista Dmitrij zginął pod Kijowem.
Stanisław PANTELUK
