Stres, strach, niepewność w oczekiwaniu, bo końca wojny nie widać, najdotkliwiej wpływają na najmłodszych i bezbronnych obywateli Ukrainy, która heroicznie walczy o swoją wolną przyszłość. W ten ciężki okres niełatwo jest zapewnić dzieciom chodzenia do szkoły, bezpieczne życie na co dzień, wsparcie ich psychicznego zdrowia. Syreny, alarmy przenoszą oni nie zawsze spokojnie podobnie jak i informacje o zbrodniach rosyjskich agresorów.
Aby chociaż na kilka dni oderwać ich od tej wojennej rzeczywistości Fundacja Grupy Polskich Kolei Państwowych (PKP) razem z wiceministrem Aktywów Państwowych Maciejem Małeckim postanowili zaprosić na krótkie wakacje dzieci z polskich sobotnich szkół, którzy żyjąc na terenie Ukrainy nigdy nie zapominają o swoich polskich korzeniach systematycznie kultywują polskość, pragną wszystko to rozwijać i w przyszłości pogłębić swój związek z Polską.
Historia tego wydarzenia sięga do zimy ubiegłego roku. Pan Małecki razem z darczyńcami z Rotary Clubu Zamościa odwiedził wtedy polską sobotnią szkołę im. Stanisława Vincenza w Kołomyi na Przykarpaciu. To pierwsze spotkanie z miejscową Polonią w Ukrainie sprawiło na niego bardzo dobre wrażenie, a osobliwie wzruszające i gościnne przyjęcie, natchniony i serdeczny śpiew polskich piosenek i kolęd, dotrzymywanie tradycji obchodzenia polskich świąt.
Pod koniec szczerej przyjaznej rozmowy pan minister twardo obiecał dzieciom, że zaprosi ich latem na wakacje do Polski.
I tak się stało. Do dyrektora szkoły, prezesa Towarzystwa Polskiej Kultury "Pokucie" pani Stanisławy Kołusenko-Patkowskiej było wysłane zaproszenie dla 25 dzieci z Kołomyi oferując 10-dniowy odpoczynek nad Bałtykiem w Jastarni.
Strona Polska, jaką prezentowała Prezes Fundacji Grupy PKP Katarzyna Kucharek, własnym kosztem zabezpieczyła swoim gościom transport, wyżywienie i zakwaterowanie. Do kołomyjskiej grupy dołączono też 25-osobowa grupa uczniów ze Stryja (obwodu lwowskiego).
Dużo świetnych, pozytywnych emocji przyniosło spotkanie w Warszawie z Panem Małeckim i Panią Kucharek. Pan Maciej chciał żeby dzieci choć za taki krótki okres nie słyszeli wycia syren alarmów przeciwrakietowych. Dzieci z Kołomyi przygotowały oryginalny koncert w strojach ludowych, przyjęty burzliwymi brawami i podziękowaniami od gospodarzy. Goście z Ukrainy udzieliły wywiadu „TVP INFO”.
Dla tego było wybrano z sp. z o.o. "Nour Tour" miejscowość Jastarnia nad Morzem Bałtyckim. Tu były organizowane ciekawe wycieczki, zabawy na świeżym powietrzu, rejs statkiem po Zatoce Puckiej, na Hel, przeróżne konkursy i turnieje.
Jak powiedziała jedna z dziewczynek z Kołomyi, dziękujemy za spełnienie moich i mojej prababci Jadwigi marzeń, za to, że mogłam zobaczyć Polskę. Dziękujemy każdemu z was, kochamy was. Dyrektor kołomyjskiej szkoły i prezes Towarzystwa Kultury Polskiej Pani Stanisława zaznaczyła, że dzieci dostały wspaniały impuls dla dalszej nauki, do osiągnięcia nowej wiedzy o Polsce, która jest w ich sercach na pierwszym miejscu, bez której nie będą w stanie żyć jak wcześniej.
Roman WORONA
Dziennikarz z Kołomyi, członek TKP