Czy w czasie wojny jest miejsce na sztukę? Każdy z tych, którzy 7 listopada przyszli na wernisaż do kijowskiej galerii „Митець”, jest pewien, że tak. Zwłaszcza jeśli chodzi o malarstwo, w którym niczym w lustrze odbija się życie. Przecież w obronie życia we wszystkich jego przejawach stanęli nasi żołnierze obrońcy. I taka walka naturalnie spotyka się z żywym odzewem wszystkich ludzi dobrej woli, bez względu na to, jaka krew płynie w ich żyłach.
O tym między innym także mówiono podczas uroczystego otwarcia wystawy pod tytułem „ + - nieskończoność”, prezentującej twórczość ukraińskich malarzy polskiego pochodzenia Mikołaja Skobelskiego i Bogdana Rodiuk-Czekana i zorganizowanej przy wsparciu Ambasady RP w Kijowie. Podkreślając różne aspekty życia, artyści pracują nad swoimi obrazami w różnych technikach – pan Skobelski w stylu klasycznym, pan Rodyuk-Czekan jako mistrz cyfrowego malarstwa.
Artysta-malarz Mikołaj Skobelski z rąk chargé d’affaires Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Kijowie Agnieszki Góralskiej i koordynatora i organizatora wernisażu Konsula RP Jacka Gocłowskiego otrzymał Odznakę
Mikołaj Skobelski urodził się koło Żytomierza, od ponad czterdziestu lat mieszka w Kijowie. W jego obrazach widoczna jest impresjonistyczna pasja kolorystyczna, fascynacja barwami. Kolory przenikają się, niekiedy nakładają jedne na drugie, tworząc pejzaż jedyny w swoim rodzaju. Impresjonizm stanowi dla artysty punkt wyjścia, jest inspiracją do tworzenia własnego świata, w którym kształty nabierają wyrazistości. Jest w nim natura, która raz uspokaja, kiedy indziej niepokoi, a zawsze skłania do refleksji.
Bogdan Rodiuk-Czekan ukończył Kijowską Państwową Akademię Sztuk Dekoracyjno - Stosowanych i Designu Mychajła Bojczuka, gdzie eksplorował różne style i techniki artystyczne. Osobiste elementy z historii rodziny, w tym stare fotografie i dokumenty, często odnajdują miejsce w jego obrazach. Poprzez misternie nakładane warstwy farby, atramentu i kolaży oraz zintegrowane nowatorskie techniki w sztuce wizualnej i cyfrowej, jego obrazy osiągają wielowymiarową jakość.
Artysta-malarz Mikołaj Skobelski
Warto zauważyć, że dzieła obu artystów, choć tak różne, wywołują u widza podobne emocje - dają nadzieję na życie, jakiego pragniemy. A otwarcie nowej wystawy sztuki, która stała się lokalnym wydarzeniem stolicy Ukrainy, stało się jednocześnie prologiem do najważniejszego państwowego święta w Polsce: 11 listopada bieżącego roku przypada 105 rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości.
Na uwagę zasługuje też fakt, że taka wystawa, inaugurująca Święto Niepodległości Polski, odbywa się już po raz drugi. W zeszłym roku mieliśmy przyjemność uczestniczyć w wernisażu prac, ukazujących piękno polskiej i ukraińskiej przyrody. Tym razem także widoczne były w obrazach obu artystów motywy, związane z Polską i Ukrainą. Mamy nadzieję, że kijowskie wystawy sztuki staną się tradycją tego niezwykle ważnego polskiego święta.
Nic więc dziwnego, że wśród gości dzisiejszego wernisażu nie zabrakło ludzi z obu krajów. Słowa powitania także brzmiały w języku ukraińskim i polskim. Do obecnych zwrócili się: Dyrektor Galerii „Митець” Kijowskiej Organizacji Narodowego Związku Artystów Ukrainy (ukraiński skrót - КОНСХУ) Pani Karina Krawec oraz zastępca głównego kierownika КОНСХУ Pan Wiktor Baryba. Ale największe wzruszenie wywołały przemówienia charge d’affaires Ambasady Rzeczypospolitej Polskiej w Kijowie Pani Agnieszki Góralskiej i Pana Konsula RP Jacka Gocłowskiego. Z rąk tych szanowanych dyplomatów Pan Mikołaj Skobelski przyjął Odznakę Honorową «Zasłużony dla Kultury Polskiej», nadaną przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Rzeczypospolitej Polskiej.
Dyrektor Galerii „Митець” Karina Krawec, artysta-malar Bogdan Rodiuk-Czekan, Konsul RP Jacek Gocłowski
A potem przyszedł czas obrazów. Wszyscy podziwiali portrety, pejzaże, akty, zanurzali się w świat spokojnego życia czy wojennego napięcia i marzyli o przyszłości, która jeszcze nie została przedstawiona na płótnie. No i oczywiście stale pamiętali o tych, dzięki którym nad Kijowem jest spokojne niebo.
Tym bardziej że wśród uczestników i gości wernisażu miało miejsce zbieranie funduszy na fundację «Повернись живим». Panowie malarze zdecydowali, że skrzynka na składki pomocy żołnierzom pozostanie w galerii aż do zamknięcia ich wystawy, czyli do 22 listopada 2023 roku.
Więc święto piękna, przyjaźni i życia w kijowskiej galerii „Митець” trwa. A prezentowane tam dzieła sztuki, namalowane przez utalentowanych „ukraińskich Polaków” w Ukrainie i Polsce, czekają na swoich widzów, koneserów i krytyków.
Julia MORGUŃSKA