Cywilizacja śmierci i gwałtu, a może kultura śmierci i gwałtu?
Nie, do rosji nie pasuje ani słowo cywilizacja, ani słowo kultura. W poniedziałek 8 lipca 2024 roku organizacja terrorystyczna pod nazwą „rosja" dowodzona przez zbrodniarza wojennego Putina zaatakowała Narodowe Ukraińskie Centrum Pediatrii – Szpital Ohmatdyt - klinikę, w której leczone są dzieci z całej Ukrainy, w tym z najcięższymi onkologicznymi chorobami. Zginęli ludzie, zburzony został główny budynek szpitala, zniszczony bezpowrotnie profesjonalny sprzęt ratujący życie.
Widzieliśmy już dużo: żołnierzy ukraińskich wracających z rosyjskiej niewoli - zagłodzonych, wychudzonych, skatowanych, ze śladami torturowania, dzieci w Teatrze Dramatycznym w Mariupolu... Nie ma potrzeby wyliczania, bo każdy pamięta, co widział.
Granica bestialstwa i barbarzyństwa już dawno została przez raszystów przekroczona. Dziś po raz kolejny, najpierw, gdy zaatakowali, a potem, gdy komentowali i naśmiewali się z chorych dzieci podłączonych do kroplówek siedzących na ulicy przed szpitalem, zakrwawionych, przerażonych. Były też głosy sugerujące skierowanie kolejnego pocisku na ewakuowanych i ratowników walczących o tych, którzy zostali pod gruzami.
Cały cywilizowany świat jest z Ukrainą, z dziećmi z Ohmatdytu, z lekarzami, z personelem kliniki. Dyrektor Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie - pan prof. Marek Migdał przekazał wyrazy uznania, szacunku i podziwu dla ukraińskich lekarzy, którzy z narażeniem życia ratują swoich małych pacjentów. "Heroiczna postawa personelu medycznego tego szpitala wzbudza w nas podziw, będąc jednocześnie powodem refleksji na temat wielkiej misji, jaką jest ratowanie życia i zdrowia dzieci."
Barbarzyństwo przekroczyło wszystkie granice i ciągle na nowo je przekracza, ale to przekraczanie granic nie może trwać bez końca. Ono będzie miało swój kres, a żadna zbrodnia nie zostanie zapomniana.
REDAKCJA